Dobry wieczór
Mam prośbę do osób które się znają i mi pomogą. Mianowice miałem dzisiaj stłuczkę która wyglądała następująco:
Na pierwszym obrazku pokazałem jak powinien wyglądać prawidłowo manewr skrętu w lewo. Ja natomiast trochę zakręt ściąłem tak jak jest to na rysunku dolnym przedstawione. Ja jak go zauważyłem to wyhamowałem a on natomiast nie zdążył i uderzył mnie w bok. Ja wiem że nie powinienem zakrętu ściąć ale tak wyszło. Natomiast facet wyjeżdżał z drogi podporządkowanej i jechał na pewno więcej niż na to przepisy pozwalają ponieważ ślady które było widać wynosiły 18m na suchej nawierzchni. Dodam że na drodze nie ma żadnych oznaczeń poziomych oraz że z jednej drogi nie widać drugiej bo zasłaniają tuje.
Wiec czy to moja wina że ściąłem zakręt czy to facet powinien bardziej uważać??