Sytuacja z sygnalizacją świetlną

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Sytuacja z sygnalizacją świetlną

Postprzez detektyw » środa 26 września 2012, 21:17

Załóżmy taką sytuację, że zbliżam się do skrzyżowania i mam zielone światło. W ostatniej chwili zmienia się na żółte, po czym hamuję i zatrzymuję pojazd przed skrzyżowaniem. Nie widzę jakie mam światło. W takiej sytuacji jak jest z samochód z tyłu to czekam, aż zatrąbi i wtedy jadę, ale jak nie ma z tyłu samochodu to co mam zrobić ? cofnąć się na wstecznym czy może patrzeć czy z naprzeciwka nie jadą ? Interesuje mnie tylko odpowiedź jak powinno się zrobić na egzaminie na prawo jazdy.
detektyw
 
Posty: 1
Dołączył(a): środa 26 września 2012, 21:07

Re: Sytuacja z sygnalizacją świetlną

Postprzez Cyberix » środa 26 września 2012, 22:04

Na egzaminie zapewne zakończy się to przerwaniem egzaminu...
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Re: Sytuacja z sygnalizacją świetlną

Postprzez GreenEvil » środa 26 września 2012, 22:57

Cyberix napisał(a):Na egzaminie zapewne zakończy się to przerwaniem egzaminu...

z tytułu?
GreenEvil
 
Posty: 152
Dołączył(a): poniedziałek 28 września 2009, 21:07

Re: Sytuacja z sygnalizacją świetlną

Postprzez RossoneriDevil » czwartek 27 września 2012, 01:56

GreenEvil napisał(a):
Cyberix napisał(a):Na egzaminie zapewne zakończy się to przerwaniem egzaminu...

z tytułu?


Nie zatrzymania się przed sygnalizacją świetlną w wyznaczonym miejscu przed przejściem dla pieszych....
RossoneriDevil
 
Posty: 1053
Dołączył(a): sobota 02 czerwca 2012, 20:05

Re: Sytuacja z sygnalizacją świetlną

Postprzez GreenEvil » czwartek 27 września 2012, 03:13

RossoneriDevil napisał(a):Nie zatrzymania się przed sygnalizacją świetlną w wyznaczonym miejscu przed przejściem dla pieszych....

tzn w/g Was jak mi się żółte zapali tuż przed nosem to mam stawać dęba, użyć ciągu wstecznego czy jak mam stanąć przed tą sygnalizacją?
GreenEvil
 
Posty: 152
Dołączył(a): poniedziałek 28 września 2009, 21:07

Re: Sytuacja z sygnalizacją świetlną

Postprzez maryann » czwartek 27 września 2012, 09:43

Może... przejechać skrzyżowanie?
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Sytuacja z sygnalizacją świetlną

Postprzez Cyberix » czwartek 27 września 2012, 12:09

GreenEvil napisał(a):tzn w/g Was jak mi się żółte zapali tuż przed nosem to mam stawać dęba

Wg nas najlepiej zapoznać się z przepisami odnośnie sygnałów świetlnych.

Sygnał żółty - zakaz wjazdu za sygnalizator, chyba że w chwili zapalenia tego sygnału pojazd znajduje się tak blisko sygnalizatora, że nie może być zatrzymany przed nim bez gwałtownego hamowania; sygnał ten oznacza jednocześnie, że za chwilę zapali się sygnał czerwony;
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Re: Sytuacja z sygnalizacją świetlną

Postprzez Drezyna » czwartek 27 września 2012, 12:55

Czyli, jak zauważył Cyberix, zgodnie z przepisami można wjechać za sygnalizator ze światłem żółtym i zatrzymać się przed drogą poprzeczną, jeśli warunki ruchu tego wymagają. Nie widzę prawnych powodów do przerwania egzaminu. Natomiast jeśli już wjechałeś za sygnalizator, to cię on nie dotyczy i opuszczasz skrzyżowanie zgodnie z przepisami, a nie na podstawie sygnalizacji za plecami.
Drezyna
 
Posty: 1139
Dołączył(a): wtorek 30 sierpnia 2011, 16:59

Re: Sytuacja z sygnalizacją świetlną

Postprzez GreenEvil » czwartek 27 września 2012, 14:20

Cyberix napisał(a):
GreenEvil napisał(a):tzn w/g Was jak mi się żółte zapali tuż przed nosem to mam stawać dęba

Wg nas najlepiej zapoznać się z przepisami odnośnie sygnałów świetlnych.

Sygnał żółty - zakaz wjazdu za sygnalizator, chyba że w chwili zapalenia tego sygnału pojazd znajduje się tak blisko sygnalizatora, że nie może być zatrzymany przed nim bez gwałtownego hamowania; sygnał ten oznacza jednocześnie, że za chwilę zapali się sygnał czerwony;

Cieszę się okrutnie, czyli jednak egzamin nie zostanie zakończony, jak napisałeś na samym początku?
GreenEvil
 
Posty: 152
Dołączył(a): poniedziałek 28 września 2009, 21:07

Re: Sytuacja z sygnalizacją świetlną

Postprzez lith » czwartek 27 września 2012, 14:40

Teoretycznie jak się jest za sygnalizatorem to nas nie dotyczy. W praktyce jeżeli nikomu nie przeszkadzamy to najlepiej jednak poczekać aż za nami będzie zielone, a nie starać się przemknąć ;) Tylko nie czekałbym na trąbienie tego za nami, a po prostu obserwował czy nie rusza.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Sytuacja z sygnalizacją świetlną

Postprzez Cyberix » czwartek 27 września 2012, 14:57

GreenEvil napisał(a):Cieszę się okrutnie, czyli jednak egzamin nie zostanie zakończony, jak napisałeś na samym początku?

No niestety nie jest tak różowo na egzaminie. Gdybyś dokładniej poczytał forum znalazłbyś wiele przypadków, iż w takich sytuacjach często egzamin jest jednak przerywany... wiesz, wjazd na żółtym nie zawsze taki sam. Komuś to żółte będzie się palić 0,1 sekundy a komuś 0,5 a komuś innemu 1 sekundę i więcej... różne są też prędkości i skrzyżowania. Zatem nie da się tego niestety uogólnić.
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Re: Sytuacja z sygnalizacją świetlną

Postprzez GreenEvil » czwartek 27 września 2012, 15:13

@Cyberix: fakt: jeśli egzaminator będzie chciał uwalić egzaminowanego to zrobi to zawsze.
i dalej: nie należy przejeżdżać sobie na zółtym na zasadzie "późnozielonego", bo tego faktycznie zabraniają przepisy.
Jednak przykład, który przytoczył detektyw, wyraźnie wskazuje na to, że nie ma możliwości zatrzymania się przed sygnałem żółtym. Jeśli mnie w takiej sytuacji uwaliłby egzaminator, to zrobiłabym chryję jak stąd na kaukaz.
GreenEvil
 
Posty: 152
Dołączył(a): poniedziałek 28 września 2009, 21:07

Re: Sytuacja z sygnalizacją świetlną

Postprzez Cyberix » czwartek 27 września 2012, 16:03

Ale... jeżeli żółte zapala się w "ostatniej chwili" i mamy możliwość przejechania przez skrzyżowanie to nie widzę najmniejszych podstaw aby hamować i zatrzymywać się za sygnalizatorem.
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Re: Sytuacja z sygnalizacją świetlną

Postprzez GreenEvil » czwartek 27 września 2012, 16:29

No.. po mojemu, jeśli się zatrzymujesz przed skrzyżowaniem, to z tego powodu, że nie możesz go przejechać :roll:
Dobra, może ja blondynka jestem :hmm:
GreenEvil
 
Posty: 152
Dołączył(a): poniedziałek 28 września 2009, 21:07

Re: Sytuacja z sygnalizacją świetlną

Postprzez Cyberix » czwartek 27 września 2012, 16:44

Ale właśnie chodzi o powody i konkretną sytuację.
Jeżeli jadę 50 km/h i droga przede mną na skrzyżowaniu jest wolna i zapala się żółte to zgodnie z przepisami mogę wjechać za sygnalizator i przejechać skrzyżowanie.
Jeżeli toczę się w korku 10 km/h, przede mną jak żółw porusza się sznur samochodów i w ostatniej chwili zapala się żółte, to nie pcham się na skrzyżowanie tylko zatrzymuje przed skrzyżowaniem a za sygnalizatorem...

PS. Jak to blondynka?
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Następna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 26 gości