PdR + innych wątpliwości dotyczących rowerzystów ciąg dalszy

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

PdR + innych wątpliwości dotyczących rowerzystów ciąg dalszy

Postprzez Przemek211 » sobota 12 maja 2012, 23:16

Po zeszłorocznych zmianach ustalone jest w ogóle pierwszeństwo przy wjeździe na PdR? Usunięto przepis o wjeżdżaniu bezpośrednio przed pojazd, ale z drugiej strony pierwszeństwo jest tylko na przejeździe. Czyli jeśli ktoś zdoła wjechać na przejazd prosto pod koła to wina jest kierowcy pojazdu silnikowego? Czy też może działa tu po prostu prawo dżungli? W razie zderzenia kierowca bombowca ma uszkodzony zderzak, a rowerzysta.. rowerzysta ma mniej szczęścia.
Przemek211
 
Posty: 162
Dołączył(a): piątek 25 grudnia 2009, 20:41

Re: Przejazd dla rowerzystów - prawo dżungli?

Postprzez daghda » niedziela 13 maja 2012, 02:24

Art. 27 po ust. 1 dodaje się ust. 1a w brzmieniu:

„1a. Kierujący pojazdem, który skręca w drogę poprzeczną, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa rowerzyście jadącemu na wprost po jezdni, pasie ruchu dla rowerów, drodze dla rowerów lub innej części drogi, którą zamierza opuścić.”;

Jest to analogiczne jak w przypadku pieszego - Ty skręcając, masz ustąpić pieszemu. Jadąc normalnie, tj. prosto a pieszy/rowerzysta podchodzi/podjeżdża do przejścia, ma poczekać, Ty zachować ostrożność i tyle. Inne zachowanie rowerzysty to będzie nieodpowiedzialne wtargnięcie na jezdnię.
Není nutné plakat nad rozlitým mlékem - vždyť to není pivo. | Kultura kulturą, lecz prawo i zdrowy rozsądek ponad wszystko.

Była Lancia Lybra SW, jest Seat Ibiza II FL 1.9 SDI - Kapitan Snuja :D

Obrazek
Avatar użytkownika
daghda
 
Posty: 460
Dołączył(a): wtorek 04 października 2011, 21:42
Lokalizacja: Ostrava ČR / Rybnik PL

Re: Przejazd dla rowerzystów - prawo dżungli?

Postprzez lith » niedziela 13 maja 2012, 03:03

@daghda
Ale to dotyczy tylko skręcającego w poprzeczną. Ja zrozumiałem, ze problem jest na zwykłym przejeździe jak samochód jedzie prosto i rower jedzie w swoje prosto (ale nie są to te same prosta :P)
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Przejazd dla rowerzystów - prawo dżungli?

Postprzez Mas74 » niedziela 13 maja 2012, 09:40

Problemem jest to że rowerzyści w znakomitej swej większości nie rozumieją tego jak się jeżdzi autem. Świadomość ich co do zasad ruchu drogowego jest dość odległa od ideału a w mieście przyspieszenia i prędkości jakie osiągają są w ruchu miejskim spore.
Stąd szykość z jaką wpadają na skrzyżowania z ruchem samochodowym jest często zaskakująca dla kierowcó samochodów.
Mówię to jako czynny rowerzysta, zwalniam i biorę pod uwagę bezwładność aut, z innymi, zwłaszcza młodzi tego nie biorą pod uwagę i wymuszają na samochodach to pierszeństwo.
Karta motorowerowa - połowa lat 80-tych. Pierwszy własny pojazd na benzynę 1984r (Komar)
Kategoria B - 04.09.1991
Kategoria A - 12.06.2012
Obrazek
Mas74
 
Posty: 305
Dołączył(a): niedziela 08 stycznia 2012, 17:34

Re: Przejazd dla rowerzystów - prawo dżungli?

Postprzez lith » niedziela 13 maja 2012, 11:24

No właśnie po ostatnich zmianach formalnie to chyba nie wymuszają. Przynajmniej tak to zrozumiałem, ze o ile pieszy nie może wchodzić bezpośrednio pod nadjeżdżający pojazd to rower-kamikadze już wjechać może.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Przejazd dla rowerzystów - prawo dżungli?

Postprzez Mas74 » niedziela 13 maja 2012, 11:29

Na to wychodzi że może... A my modlitwa o niski wymiar kary.
Karta motorowerowa - połowa lat 80-tych. Pierwszy własny pojazd na benzynę 1984r (Komar)
Kategoria B - 04.09.1991
Kategoria A - 12.06.2012
Obrazek
Mas74
 
Posty: 305
Dołączył(a): niedziela 08 stycznia 2012, 17:34

Re: Przejazd dla rowerzystów - prawo dżungli?

Postprzez Cyberix » niedziela 13 maja 2012, 12:05

A wg. mnie problemem nie jest przecinanie się dróg występujące pod kątem 90 stopni (krzyżuje się droga ze ścieżką rowerową) bo wtedy w znakomitej większości przypadków widać nadjeżdżającego rowerzystę. Problemem są skrzyżowania, gdzie podczas skręcania w prawo czy też lewo, przecina się ścieżkę rowerową często zasłoniętą krzakami, żywopłotem lub innymi przeszkodami uniemożliwiającymi zauważenie rowerzysty. I nagle rowerzysta wyrasta jakby spod ziemi prosto przed maską.

Mam pytanko, czy jest jakiś przepis nakazujący zachowanie rowerzyście szczególnej ostrożności kiedy przejeżdża przez jezdnię?

edit:
musiałem :mrgreen:
lith
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Re: Przejazd dla rowerzystów - prawo dżungli?

Postprzez Przemek211 » niedziela 13 maja 2012, 12:18

Tu jest też podobny wątek, ale tam także nikt tego nie rozstrzygnął http://forumprawne.org/dyskusja-ogolna/ ... nstwo.html
Chyba należy się zgodzić z autorem, że jeśli tylko rowerzyście uda się wjechać przed auto to ma on pierwszeństwo.
A może jednak zbliżamy się do prawa precedensowego?
Przemek211
 
Posty: 162
Dołączył(a): piątek 25 grudnia 2009, 20:41

Re: Przejazd dla rowerzystów - prawo dżungli?

Postprzez daghda » niedziela 13 maja 2012, 12:35

lith napisał(a):No właśnie po ostatnich zmianach formalnie to chyba nie wymuszają. Przynajmniej tak to zrozumiałem, ze o ile pieszy nie może wchodzić bezpośrednio pod nadjeżdżający pojazd to rower-kamikadze już wjechać może.


W tej kwestii nic się nie zmieniło - rowerzysta też nie może wjechać bezpośrednio pod nadjeżdżający pojazd. Problem w tym, że w mediach mówią o prawach rowerzystów ale już nie mówią o tym, co zostało po staremu. Sam dużo jeżdżę na rowerze - mnie do głowy nie przyszło jeszcze, by pchać się na przejazd w ten sposób. Siedząc zaś za kółkiem przezornie noga na hamulec.

Przemek211 napisał(a):Tu jest też podobny wątek, ale tam także nikt tego nie rozstrzygnął http://forumprawne.org/dyskusja-ogolna/ ... nstwo.html
Chyba należy się zgodzić z autorem, że jeśli tylko rowerzyście uda się wjechać przed auto to ma on pierwszeństwo.
A może jednak zbliżamy się do prawa precedensowego?


I tak i nie - pieszy może przecież zrobić to samo. Z tym, że raz odległość będzie taka, że nie będzie to wtargnięcie a za drugim razem już tak... w Polsce jak na razie na precedensy nie mamy co liczyć. Inna sprawa - rowerzysta jest szybszy od pieszego... dlatego noga z gazu, koniom lżej ;-)
Není nutné plakat nad rozlitým mlékem - vždyť to není pivo. | Kultura kulturą, lecz prawo i zdrowy rozsądek ponad wszystko.

Była Lancia Lybra SW, jest Seat Ibiza II FL 1.9 SDI - Kapitan Snuja :D

Obrazek
Avatar użytkownika
daghda
 
Posty: 460
Dołączył(a): wtorek 04 października 2011, 21:42
Lokalizacja: Ostrava ČR / Rybnik PL

Re: Przejazd dla rowerzystów - prawo dżungli?

Postprzez Przemek211 » niedziela 13 maja 2012, 12:47

daghda napisał(a):W tej kwestii nic się nie zmieniło - rowerzysta też nie może wjechać bezpośrednio pod nadjeżdżający pojazd.

W tym rzecz, że właśnie może.
// oczywiście zdrowy rozsądek powinien mu to uniemożliwić, ale prawo już nie (wykreślenie art. 33.4)
Przemek211
 
Posty: 162
Dołączył(a): piątek 25 grudnia 2009, 20:41

Re: Przejazd dla rowerzystów - prawo dżungli?

Postprzez daghda » niedziela 13 maja 2012, 13:07

Możesz wskazać kokretny przepis? Bo albo tego nie umiem doczytać albo akurat zostało to staremu :) IMHO, znów ktoś nie pomyślał bo to jest bardzo niebezpieczna furtka i między wtargnięciem na jezdnię a byciem już na przejeździe jest bardzo cienka linia. Słusznie ktoś zauważył, że KW odnosi się tylko do pojazdów skręcających, które mają ustąpić rowerzystom przecinającym drogę, w którą ten pojazd skręca. I jako rowerzysta z bardzo długim stażem jeżdżący po Europie mogę powiedzieć tylko jedno - wjechać na pasy przed nadjeżdżający pojazd to brak wyobraźni :)

post edytowany przez moderatora (regulamin, pkt 12)
Není nutné plakat nad rozlitým mlékem - vždyť to není pivo. | Kultura kulturą, lecz prawo i zdrowy rozsądek ponad wszystko.

Była Lancia Lybra SW, jest Seat Ibiza II FL 1.9 SDI - Kapitan Snuja :D

Obrazek
Avatar użytkownika
daghda
 
Posty: 460
Dołączył(a): wtorek 04 października 2011, 21:42
Lokalizacja: Ostrava ČR / Rybnik PL

Re: Przejazd dla rowerzystów - prawo dżungli?

Postprzez Mas74 » niedziela 13 maja 2012, 13:15

Jest jeszcze inna rzecz.
Bardzo często samochód już wiedzie na skrzyżowanie z drogą dla rowerow (połączone z przejściem dla pieszych najczęściej) i tam zostanie bo nie ma jak wjechać na kolejne np na rondo - blokuje tym mi przejazd jako rowerzyście - ale to inna bajka, nie mniej irytujaca.
Karta motorowerowa - połowa lat 80-tych. Pierwszy własny pojazd na benzynę 1984r (Komar)
Kategoria B - 04.09.1991
Kategoria A - 12.06.2012
Obrazek
Mas74
 
Posty: 305
Dołączył(a): niedziela 08 stycznia 2012, 17:34

Re: Przejazd dla rowerzystów - prawo dżungli?

Postprzez Przemek211 » niedziela 13 maja 2012, 13:51

daghda napisał(a):Możesz wskazać kokretny przepis? Bo albo tego nie umiem doczytać albo akurat zostało to staremu :)

uchylono przepis:
art. 33.4 napisał(a):Na przejeździe dla rowerzystów, kierującemu rowerem zabrania się: 1) wjeżdżania bezpośrednio przed jadący pojazd,
Przemek211
 
Posty: 162
Dołączył(a): piątek 25 grudnia 2009, 20:41

Re: Przejazd dla rowerzystów - prawo dżungli?

Postprzez maryann » poniedziałek 14 maja 2012, 10:54

Ale nie uchylono art 3.1, i ten przepis jest wystarczający i dostatecznie skutecznie realizuje to, co wcześniej było wyraźnie napisane w 33.4. A moim zdaniem to i tak jeden z przepisów tak oczywistych, że jego wyrażenie w ustawie potrzebne jest chyba tylko prawnikom albo małym, dzieciom!
Mas74 napisał(a):Jest jeszcze inna rzecz.
Bardzo często samochód już wiedzie na skrzyżowanie z drogą dla rowerow
Piszesz o skrzyżowaniu drogi z drogą z drogą dla rowerzystów(nie jąkam się), czy o przejeździe dla rowerzystów? Sama droga dla rowerzystów nie tworzy "skrzyżowania" z drogą- tworzy "przejazd dla rowerzystów".
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Przejazd dla rowerzystów - prawo dżungli?

Postprzez Przemek211 » poniedziałek 14 maja 2012, 18:24

maryann napisał(a):Ale nie uchylono art 3.1, i ten przepis jest wystarczający i dostatecznie skutecznie realizuje to, co wcześniej było wyraźnie napisane w 33.4. A moim zdaniem to i tak jeden z przepisów tak oczywistych, że jego wyrażenie w ustawie potrzebne jest chyba tylko prawnikom albo małym, dzieciom!

Każdy z nas jest tutaj swego rodzaju prawnikiem. Jak dla mnie to był bardzo ważny przepis. Mocno chronił tyłek w razie potrącenia rowerzysty na przejeździe, a teraz właściwie czym się obronić?
Jak wymusisz pierwszeństwo i spowodujesz kolizję z innym autem to też się zasłonisz art. 3.1? Przecież on też powinien zachować ostrożność. Tylko ciekawe, który sąd przyznałby rację (o ile oczywiście nie było celowego dążenia do spowodowania kolizji).
Przemek211
 
Posty: 162
Dołączył(a): piątek 25 grudnia 2009, 20:41

Następna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 39 gości