Ruch lokalny

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Ruch lokalny

Postprzez kg1956 » wtorek 24 kwietnia 2012, 14:05

Zastanawiam się co dokładnie oznacza tabliczka o treści: "nie dotyczy ruchu lokalnego" umieszczona pod znakiem zakaz ruchu.
kg1956
 
Posty: 2237
Dołączył(a): wtorek 23 marca 2010, 10:18
Lokalizacja: Poznań

Re: Ruch lokalny

Postprzez mk61 » wtorek 24 kwietnia 2012, 18:32

Nic kompletnie. Nawet w jakichś opracowaniach Kodeksu Drogowego widziałem zdjęcie takiej tabliczki jako przykład, że jest ona guano warta. :)
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Re: Ruch lokalny

Postprzez kg1956 » wtorek 24 kwietnia 2012, 19:22

Mnie też się tak wydaje, bo ruch lokalny można szeroko rozumieć!
kg1956
 
Posty: 2237
Dołączył(a): wtorek 23 marca 2010, 10:18
Lokalizacja: Poznań

Re: Ruch lokalny

Postprzez szerszon » wtorek 24 kwietnia 2012, 21:37

To tak jak z tabliczką pod osiedlowym parkingiem- nie dotyczy mieszkańców :)
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Ruch lokalny

Postprzez lith » wtorek 24 kwietnia 2012, 22:12

No tyle, że jak teren za 'nie dotyczy mieszkańców' należy do mieszkańców to najzwyczajniej mogą autko właściciele ze swojego terenu wywieźć.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Ruch lokalny

Postprzez szerszon » wtorek 24 kwietnia 2012, 22:15

Nabijam sie z takich tabliczek, bo również moge byc mieszkańcem... tylko innego osiedla ,dzielnicy, miasta... i co ? Dotyczy mnie taka śmieszna tabliczka, czy tez nie ?
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Ruch lokalny

Postprzez rocko19 » środa 25 kwietnia 2012, 10:08

Jezeli chodzi o ten ruch lokalny to sam niewiem jak to rozumiec. Ale tabliczka "nie dotyczy mieszkancow" to wiadomo ze chodzi o tutejszych mieszkancow, kazdy sie domysli, nie wymyślajcie tyle ludzie bo im wiecej wiecie tym mniej wiecie!
rocko19
 
Posty: 1158
Dołączył(a): wtorek 11 września 2007, 17:07

Re: Ruch lokalny

Postprzez szerszon » środa 25 kwietnia 2012, 10:16

A gdzie jest zapisane, że jestem nietutejszym mieszkańcem ?
jak juz sie coś napisze to mozna jeszcze dalej np Nie dotyczy zamieszkałych przy Ul Błotnej.
Tylko teraz jak to sprawdzić- z umową nipoteczna za szybą jeżdzić ?
z umową najmu ?
Mieszkam gdzie indziej i jestem gdzie indziej zameldowany... i co ?
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Ruch lokalny

Postprzez rocko19 » środa 25 kwietnia 2012, 10:25

Jestem ciekaw czy faktycznie sie bedziesz tak tlumaczył, jezeli znajdziesz sie w takiej sytuacji że zostaniesz wylegitymowany przez odpowiednie slużby w związku z wjazdem na czyjsc teren ktory ciebie nie dotyczy gdyz jestes tam obcy. Dla mnie sprawa jasna jest, nie jestem mieszkancem teren nie moj, mam wjazd zabroniony. Wiecej nie potrzebuje :wink:
rocko19
 
Posty: 1158
Dołączył(a): wtorek 11 września 2007, 17:07

Re: Ruch lokalny

Postprzez szerszon » środa 25 kwietnia 2012, 10:28

jakie służby ?
prosze wykazac, ze złamałem przepis i nie jestem mieszkańcem...
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Ruch lokalny

Postprzez cman » środa 25 kwietnia 2012, 10:29

rocko19 napisał(a):Ale tabliczka "nie dotyczy mieszkancow" to wiadomo ze chodzi o tutejszych mieszkancow (...)

Co znaczy "wiadomo"? Jest jakaś regulacja prawna świadcząca o tym? Jeżeli nie ma, to stosujemy podstawową logikę:
Czy prawdą jest, że jestem mieszkańcem? Tak!
Czy prawdą jest, że zakaz nie dotyczy mieszkańców? Tak!
Czy więc prawdą jest, że zakaz mnie nie dotyczy? Tak!
Co w tym trudnego?


EDIT:
rocko19 napisał(a):(...) nie jestem mieszkancem (...)

Nie jesteś mieszkańcem? Nigdzie nie mieszkasz?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Ruch lokalny

Postprzez rocko19 » środa 25 kwietnia 2012, 20:02

Do czego zmierzasz kolego cmanie?
rocko19
 
Posty: 1158
Dołączył(a): wtorek 11 września 2007, 17:07

Re: Ruch lokalny

Postprzez cman » środa 25 kwietnia 2012, 20:34

Chyba wystarczająco jasno napisałem? Po to cytuję fragmenty Twoich wypowiedzi i po to piszę coś pod nimi, żeby było wiadomo co chcę przekazać, prawda? Co to za pytanie: do czego zmierzam? :?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Ruch lokalny

Postprzez lith » środa 25 kwietnia 2012, 21:04

A co za różnica co ktoś napisze na tabliczce? Jak staniesz u kogoś to Cię właściciel może wyprosić/odholować. Nawet jak żadnej tabliczki nie będzie. Kwestia tylko właśnie jak egzekwować potem taki swój własny zakaz na swoim prywatnym terenie.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Ruch lokalny

Postprzez cman » środa 25 kwietnia 2012, 22:39

Po pierwsze, od samego początku mowa była o znakach drogowych, a więc drogach publicznych, strefach zamieszkania lub strefach ruchu - w takich miejscach w pełni obowiązuje PRD i wszelkie rozporządzenia towarzyszące. Zatem nie "co za różnica co ktoś napisze na tabliczce", tylko zarówno treść, jak i wygląd tabliczek, są regulowane przepisami; oczywiście regulacje wynikające z tych treści, tym bardziej.
Po drugie, nawet jeżeli mowa jest o nieogrodzonym terenie prywatnym (nieobjętym w pełni działaniem PRD), to zaparkowany tam samochód jest przez cały czas moją własnością i właściciel terenu nie ma prawa uniemożliwić mi korzystania z niego (np. blokada) czy dokonać zaboru (np. odholowanie). Nawet jeżeli ja znalazłem się na czyimś terenie niezgodnie z jego wolą, nie oznacza, że może on robić z moją własnością co chce (to nie hameryka); a jeżeli jedyną, wyraźnie widoczną dla mnie (to nie w mojej gestii leży specjalne dowiadywanie się o woli właściciela nieogrodzonego terenu, tylko w gestii właściciela leży wyraźne przekazanie mi jej, a nie, że: "nawet jak żadnej tabliczki nie będzie"), wolą właściciela jest rzeczona tabliczka, której treść formalnie zezwala mi na wjazd (nawet jeżeli właścicielowi wydaje się, że jest inaczej), to nawet na drodze cywilnej niczego nie wskóra.

I nie mam ochoty rozwijać dyskusji na ten temat; w szczególności, że trochę rozmija się on z tematem wątku.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Następna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 84 gości