0,21 mg/l na rowerze - co za to grozi

[Sienol]

Witam,

Zatrzymala mnie Policja do kontroli - jechalem rowerem, podczas badania wykazalo ze mam 0,21 mg/l we krwi - co mi za to grozi? - chyba nie strace za to prawa jazdy co? - wiem ze weszly jakies nowe przepisy ktore powoduja ze max co za to dostane to zakaz prowadzenia rowerow.

[Borys_q]

0,21 mg/dm3 to w wydychanym powietrzu tak w ramach ścisłości. Co ci grozi, w najgorszym wypadku więzienie i dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów, w najlepszym grzywna, może jakieś zawiasy. Masz dzieci, bo jak tak to jak się uczepią to jeszcze sąd rodzinny może się za ciebie zabrać, jakieś skierowanie na odwyk tzw prace społeczne(co miesiąc % wypłaty na zbożny cel), nie zapominamy o kosztach sądowych i obrońcy z urzędu którego możesz na oczy nie zobaczyć, ale zapłacić trzeba.

Jeszcze pozostaje kwestia czy było to w parku czy na drodze publicznej, na ile będzie sędzia co cie będzie sądził jest cięty na pijaków za kierownicą, i na ile będzie ci się chciało walczyć a nie podpisywać co ci podstawia pod nos. A może to wszystko od 0,25mg a za 21mg może tylko mandat, jak byś nie prowadził po pijaku to byś się teraz nie zastanawiał.

[Amos]

Borys_q -> Sienol nie prowadził samochodu, tylko jechał rowerem.
I ciekawe, jak to robił, skoro wpadł w oko policjantom...

[Borys_q]

A co jak rowerem jechał to mądrzejszy??

Czy sprawa poszła do sądu??

Za 0,21 mg/litr powinien być mandat, chyba że masz 0,21 promila we krwi, podpadasz pod kodeks karny i nawet za rower możesz mieć przesrane.

EDIT : Powyższe zdanie jest głupie proszę go nie czytać:)

[Amos]

A co jak rowerem jechał to mądrzejszy??

Czy sprawa poszła do sądu??

Za 0,21 mg/litr powinien być mandat, chyba że masz 0,21 promila we krwi, podpadasz pod kodeks karny i nawet za rower możesz mieć przesrane.

Wcale nie, pod KK podlega się od 0,5 promila we krwi...

[Borys_q]

No to się popisałem:)

To maksymalnie grzywna + areszt + zakaz prowadzenie od 6 do 36 miesięcy.
Najprawdopodobniej sama grzywna.



Sory jeszcze raz, jakaś pomroczność jasna.

[Sienol]

To ze grzywna to sie z tym licze, ale jak sie jedzie rowerem pod wplywem alkoholu z tego co mi wiadomo prawa jazdy nie zabieraja

[Maniek5k]

dm3

a to nie jest litr czasem?

I ciekawe, jak to robił, skoro wpadł w oko policjantom...

no raczej ciezko byloby mu uciekac przed nowa policyjna alfa rowerem np.
Ale przed pieszym patrolem bym zwiewał, zwlaszcza po %. Przeciez rejestracji nie spiszą.

ale jak sie jedzie rowerem pod wplywem alkoholu z tego co mi wiadomo prawa jazdy nie zabieraja

sugeruje uzupelnic wiedze. Chociaz faktycznie pj nie zabieraja tylko cofaja uprawnienia poprzez wydanie zakazu prowadzenia (na jedno wychodzi jakby).
I wg mnie slusznie, bo raz drugi na rowerze po %%, potem do auta wsiadzie i ludzi pozabija, bałwan jeden z drugim. Bez urazy, ale nie lubie jezdzacych po pijaku, czy to hulajnoga, rower czy deskorolka, auto albo ciezarowka.

[lith]

No właśnie teraz już nie koniecznie mieli jak to maniek nazwałeś- wydawać zakazy prowadzenie pojazdu. Tylko nie wiem dokładnie na jakiej zasadzie to działa i czy już weszło, czy wejdzie.

[Amos]

To jest tak:
Prowadzenie w stanie po użyciu alkoholu:

Art. 87. KW

§ 1. Kto, znajdując się w stanie po użyciu alkoholu lub podobnie działającego środka, prowadzi pojazd mechaniczny w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, podlega karze aresztu albo grzywny nie niższej niż 50 złotych.

§ 2. Kto, znajdując się w stanie po użyciu alkoholu lub podobnie działającego środka, prowadzi na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu inny pojazd niż określony w § 1, podlega karze aresztu do 14 dni albo karze grzywny.

§ 3. W razie popełnienia wykroczenia określonego w § 1 lub 2 orzeka się zakaz prowadzenia pojazdów.


Art. 29. KW

§ 1. Zakaz prowadzenia pojazdów wymierza się w miesiącach lub latach, na okres od 6 miesięcy do 3 lat.

§ 2. Orzekając zakaz prowadzenia pojazdów określa się rodzaj pojazdu, którego zakaz dotyczy.

§ 3. Zakaz, o którym mowa w § 1, obowiązuje od uprawomocnienia się orzeczenia. Orzekając zakaz nakłada się obowiązek zwrotu dokumentu uprawniającego do prowadzenia pojazdu, jeżeli dokument ten nie został zatrzymany. Do chwili wykonania tego obowiązku okres, na który orzeczono zakaz, nie biegnie.

§ 4. Na poczet zakazu prowadzenia pojazdów zalicza się okres zatrzymania prawa jazdy lub innego dokumentu uprawniającego do prowadzenia pojazdu.

[Borys_q]

a to nie jest litr czasem?

Jest ale chodziło mi o to że ta jednostka tyczy się wydychanego powietrza nie krwi.

post edytowany przez moderatora (poprawiony cytat)

[Sienol]

Slusznie zabieraja wg Ciebie? Chyba jestes niepowazny - to jest chore zeby zabierac prawko na wszystkie kategorie za to ze sie jechalo rowerem po 2-3 piwach, rower to nie auto. Jestesmy chyba jedynym krajem w ktorym za jazde na rowerze pod wplywem alkoholu karze sie tak samo jak autem, w innych krajach euroepjskich nie ma w gole limitow jesli idzie o zawartosc promili we krwi - mozesz nawet miec 2 promile - wazne abys nie stwarzal zagrozenia na drodze, w Niemczech limit na rowerze wynosi 1,6 promila - a u nas co - 0,2 promila i ci prawko zabieraja - chory kraj, chore przepisy

[Borys_q]

Wg mnie SŁUSZNIE.

[scorpio44]

No właśnie teraz już nie koniecznie mieli jak to maniek nazwałeś- wydawać zakazy prowadzenie pojazdu. Tylko nie wiem dokładnie na jakiej zasadzie to działa i czy już weszło, czy wejdzie.

No właśnie przyznam szczerze, że ja sam się już pogubiłem w tym, jaki jest obecny stan prawny w tym względzie. Może jest jednak ktoś, kto jednoznacznie i precyzyjnie powie, jak w tej chwili jest z zabieraniem prawa jazdy za jazdę na rowerze po alkoholu?

[Maniek5k]

Slusznie zabieraja wg Ciebie? Chyba jestes niepowazny - to jest chore zeby zabierac prawko na wszystkie kategorie za to ze sie jechalo rowerem po 2-3 piwach, rower to nie auto.

chore to jest jezdzic czymkolwiek po pijaku. Nawet po jednym małym piwie w barze, gdzie polowa to kranówa.

Jestesmy chyba jedynym krajem w ktorym za jazde na rowerze pod wplywem alkoholu karze sie tak samo jak autem,

w niektórych krajach dozwolone jest 0,00 i jakos tam nikt nie wpada na pomysły jazdy po pijaku. popatrz sobie na statystyki ilu jest pijanych kierowców w niemczech czy czechach a ilu w pl np.

0,2 promila i ci prawko zabieraja - chory kraj, chore przepisy

uwierz mi, ze jakbys mnie potrącił po pijaku - nawet po 2-3 piwach jak powiedziales - czy ktokolwiek by mnie potrącił albo spowodował, ze sobie spodenki ubrudzę błotkiem, to nie byłoby miło. I nie, nie napinam się przez net. Tylko takim ludziom co sobie rowerkiem pyrkoczą po browarku powinno sie wydawac zakaz prowadzenia czegokolwiek na okres lat 30 przynajmniej. I nie, ze jak jedzie a ma ten zakaz to 5 sów mandatu i przedluzenie - tylko areszt. Po tygodniu w celi z typkami spod ciemnej gwiazdy i 'zabawami pod prysznicem bez udziału mydła' mysle, ze wiekszosc cwaniaczków 'po 1 piwku' by wymiękła.

No właśnie przyznam szczerze, że ja sam się już pogubiłem w tym, jaki jest obecny stan prawny w tym względzie. Może jest jednak ktoś, kto jednoznacznie i precyzyjnie powie, jak w tej chwili jest z zabieraniem prawa jazdy za jazdę na rowerze po alkoholu?

no ja tez przyznam, ze nie jestem w 100% pewny. Ale takie mam przypuszczenie jak napisalem wczesniej. A i to powinno byc zaostrzone jak napisalem powyzej - walic areszty na miesiąc za jazde po pijaku albo z zakazem prowadzenia, ładować takich do typów co na dozywocie czekają w śledczym to im przejdzie ochota jak wyjda po miesiacu.