Skąd wątpliwości co do pierwszeństwa?

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Skąd wątpliwości co do pierwszeństwa?

Postprzez maryann » piątek 07 października 2011, 09:07

Załączniki
Kto_pierwszenstwo_Znasz_5466238.jpg
Kto_pierwszenstwo_Znasz_5466238.jpg (46.14 KiB) Przeglądane 4103 razy
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Skąd wątpliwości co do pierwszeństwa?

Postprzez marlborasek » piątek 07 października 2011, 09:17

a o czym tu dywagować. A i B przepuszczają najpierw C. Potem B przepuszcza A, bo ma A po swojej prawej. dotyczy to sytuacji, gdy oboje już stali po środku. Jeżeli jednak dopiero wjeżdżało, to B ma pierwszeństwo.
marlborasek
 
Posty: 11
Dołączył(a): sobota 01 października 2011, 19:04

Re: Skąd wątpliwości co do pierwszeństwa?

Postprzez maryann » piątek 07 października 2011, 09:34

Moim zdaniem nie rozpatruje się sytuacji, gdy ktoś był pierw, tylko tak, gdy wjechali w miarę razem. Jeśli nawet inaczej, to A nie pojedzie pierw, bo nie wolno mu wyprzedzać z prawej.
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Skąd wątpliwości co do pierwszeństwa?

Postprzez Drezyna » piątek 07 października 2011, 09:37

Nie jest to takie jasne, bo czy A może na przykład wyprzedzić B z prawej strony?
Drezyna
 
Posty: 1139
Dołączył(a): wtorek 30 sierpnia 2011, 16:59

Re: Skąd wątpliwości co do pierwszeństwa?

Postprzez szymon1977 » piątek 07 października 2011, 10:58

Pojazd B powinien migac lewym kierunkowskazem, wiec mozna go wyprzedzic tylko z prawej strony. A gdyby ktos sie jeszcze zastanawial kto moze kogo wyprzedzic i z ktorej strony, to fragment kodeksu:

Zabrania się wyprzedzania pojazdu silnikowego jadącego po jezdni:
3.na skrzyżowaniu, z wyjątkiem skrzyżowania o ruchu okrężnym lub na którym ruch jest kierowany.

-----
maryann napisał(a):Moim zdaniem nie rozpatruje się sytuacji, gdy ktoś był pierw, tylko tak, gdy wjechali w miarę razem
Wyobrazmy wiec sobie sytuacje. Pojazdow C jedzie 20 szt. Do skrzywoania dojezdza pojazd A, pojazdu B jeszcze nie ma, wiec spokojnie wjezdza na srodek skrzyzowania i przepuszcza wszystkie pojazdy C. W miedzy czasie do skrzyzowania dojezdza pojazd B, widzi stojacyna na srodku pojazd A, i pojazdy C. Jest na drodze z pierwszenstwem, wiec kazdy pojazd zamierzajacy wjechac na skrzyzowanie ta sama droga co pojazd A ma obowiazek mu ustapic pierwszenstwa przejazdu. Wjezdza wiec na skrzyzowanie, ale pod jednym warunkim : nie moze przeszkodzic w opuszczeniu skrzyzowania, zadnemu pojazdowi, ktory juz sie na skrzyzowaniu znajduje, w tym pojazdowi A.

Przepisy wykluczaja wiec wystapienie w tej sytuacji kolizyjnych torow jazdy pomiedz pojazdami A i B, wiec nie zachodzi potrzeba ustapienia pierwszenstwa przejazdu.

Przepisy prosze sobie odszukac samemu.
-----
A Wedlug mnie:

Za skrzyzowaniem nie ma dwoch pasow ruchu, wiec jezeli pojazdy wjezdzaja na skrzyzowanie w tym samym czasie maja trasy kolizyjne juz na skrzyzowaniu, nie tak jak narysowane. Wiec pierwszenstwo przejazdu okreslaja znaki A-7, D-1.

Jezeli jednak kierowcy dojda do wniosku, ze za skrzyzowaniem zmieszcza sie naraz, i pojada ze srodka skrzyzowania na raz, oznacza to, ze za skrzyzowaniem sa dwa niewyznaczone pasy ruchu, wiec ustepuje zmieniajacy pas ruchu.
Ostatnio zmieniony sobota 08 października 2011, 10:59 przez szymon1977, łącznie zmieniany 3 razy
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: Skąd wątpliwości co do pierwszeństwa?

Postprzez kg1956 » piątek 07 października 2011, 11:32

Po co kombinujecie z wyprzedzaniem? W przykładzie nie ma mowy o wyprzedzaniu. Oba pojazdy stoją. Pytanie który pierwszy ma ruszyć i jako pierwszy wjechać w wąski zjazd. A jest na ustępie, B na pierwszeństwie i jak dla mnie wszystko jasne.
Ciekawsze pytanie jeśli A już stoi, a B dojeżdża i nie może wiedzieć skąd A przyjechał.
kg1956
 
Posty: 2237
Dołączył(a): wtorek 23 marca 2010, 10:18
Lokalizacja: Poznań

Re: Skąd wątpliwości co do pierwszeństwa?

Postprzez DEXiu » piątek 07 października 2011, 14:30

kg1956 napisał(a):Po co kombinujecie z wyprzedzaniem? W przykładzie nie ma mowy o wyprzedzaniu. Oba pojazdy stoją. Pytanie który pierwszy ma ruszyć i jako pierwszy wjechać w wąski zjazd. A jest na ustępie, B na pierwszeństwie i jak dla mnie wszystko jasne.
Ciekawsze pytanie jeśli A już stoi, a B dojeżdża i nie może wiedzieć skąd A przyjechał.

Wtedy teoretycznie to A - jako ten, który ma pełne rozeznanie sprawy - powinien wyraźnie ustąpić pierwszeństwa B (bo nawet jeśli B nie wie, skąd nadjechał A, to A na pewno wie, skąd sam nadjechał, a ponadto widzi, skąd nadjeżdża B).
Ale w praktyce B ustąpi w takiej sytuacji A, bo ani mu przez to korona z głowy nie spadnie, ani specjalnie nie będzie musiał czekać wyraźnie dłużej. Ponadto takie rozwiązanie byłoby najkorzystniejsze z punktu widzenia bezpieczeństwa i partnerstwa na drodze oraz płynności ruchu.
DEXiu
 
Posty: 1093
Dołączył(a): wtorek 12 czerwca 2007, 17:17
Lokalizacja: Jaworzno

Re: Skąd wątpliwości co do pierwszeństwa?

Postprzez rusel » piątek 07 października 2011, 21:44

Ale w praktyce B ustąpi w takiej sytuacji A, bo ani mu przez to korona z głowy nie spadnie, ani specjalnie nie będzie musiał czekać wyraźnie dłużej. Ponadto takie rozwiązanie byłoby najkorzystniejsze z punktu widzenia bezpieczeństwa i partnerstwa na drodze oraz płynności ruchu.


taka praktyka blednie utwierdza kierujacych o swoim "wydumanym" pierwszenstwie
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Skąd wątpliwości co do pierwszeństwa?

Postprzez szymon1977 » sobota 08 października 2011, 10:56

kg1956 napisał(a):Ciekawsze pytanie jeśli A już stoi, a B dojeżdża i nie może wiedzieć skąd A przyjechał.
Pisalismy w tym samym czasie, pozwole sobie powtorzyc, i troszke dodam :

Wyobrazmy wiec sobie sytuacje. Pojazdow C jedzie 20 szt. Do skrzywoania dojezdza pojazd A, pojazdu B jeszcze nie ma, wiec A spokojnie wjezdza na srodek skrzyzowania i przepuszcza wszystkie pojazdy C. W miedzy czasie do skrzyzowania dojezdza pojazd B, widzi stojacy na srodku pojazd A, i pojazdy C. Jest na drodze z pierwszenstwem, wiec kazdy pojazd zamierzajacy wjechac na skrzyzowanie ta sama droga co pojazd A ma obowiazek mu ustapic pierwszenstwa przejazdu. Wjezdza wiec na skrzyzowanie, ale pod jednym warunkim : nie moze przeszkodzic w opuszczeniu skrzyzowania, zadnemu pojazdowi, ktory juz sie na skrzyzowaniu znajduje, w tym pojazdowi A.

Pojazd B nie moze wjechac na skrzyzowanie, jezeli mialby z pojazdem A przejazd kolizyjny. Chyba, ze ma sie gdzie na skrzyzowaniu "schowac", tak zeby pojazdowi A w zaden sposob ruchu nie utrudnic. W tej sytuacji nie ma kolizyjnych torow jazdy pomiedzy pojazdami A i B, wiec wogole nie zachodzi potrzeba ustapienia pierwszenstwa przejazdu.

A po ludzku : pojazd A opuszcza skrzyzowanie, a pojazd B jedzie za nim.
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: Skąd wątpliwości co do pierwszeństwa?

Postprzez mk61 » sobota 08 października 2011, 12:27

Trochę się rozpędziłeś z tym wjazdem na skrzyżowanie. Skoro B nie może wjechać (a przynajmniej - "musi" przepuścić A), bo stoi tam A, to dlaczego A jest na środku skrzyżowania, skoro przecież przejeżdża tam 30 pojazdów C? To jest dokładnie to samo, co sugerujesz.
Pierwszeństwo ustalone jest przed skrzyżowaniem i to przed skrzyżowaniem A widzi, że musi ustąpić, a B, że ma pierwszeństwo przed A.

Jedyne logiczne załatwienie sprawy, to B przepuszcza A ale tylko z powodu takiego, że A raczej ma lepszą widoczność na pojazdy C, a B ma gorszą, bo A mu zasłania i B po przepuszczeniu A będzie mógł się dalej czaić na lukę między 30 pojazdami C. Żadne pierwszeństwo, żadne wyprzedzanie. Po prostu kultura i szybka decyzja ws. ułatwienia sobie życia.
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Re: Skąd wątpliwości co do pierwszeństwa?

Postprzez szymon1977 » niedziela 09 października 2011, 01:09

mk61 napisał(a):Pierwszeństwo ustalone jest przed skrzyżowaniem i to przed skrzyżowaniem A widzi, że musi ustąpić, a B, że ma pierwszeństwo przed A.

...drogę oznakowaną jako droga z pierwszeństwem, na której kierujący zbliżający się do skrzyżowania ma pierwszeństwo w stosunku do kierujących zbliżających się do skrzyżowania drogą oznakowaną jako podporządkowana; (Dziennik Ustaw z 2002 r. Nr 170 poz. 1393)

Opisalem sytuacje, w ktorej pojazd B dojezdza do skrzyzowania, gdy pojazd A juz na skrzyzowaniu... nie wazne co robi. Pojazd B nie ma juz nad nim pierwszenstwa z powodu wjezdzania na skrzyzowanie droga z pierwszenstwem przejazdu. Cale szczescie. Inaczej pojazd A musialby sie cofnac za skrzyzowanie, aby zwolnic miejsce pojazdowi B.
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: Skąd wątpliwości co do pierwszeństwa?

Postprzez mk61 » niedziela 09 października 2011, 02:34

To pociągnę dalej...
Skoro ma pierwszeństwo w stosunku do nadjeżdżających, to dlaczego pojazdy C nie ustępują pojazdowi A znajdującemu się już na skrzyżowaniu, a co za tym idzie, nie muszącemu ustępować nikomu...?
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Re: Skąd wątpliwości co do pierwszeństwa?

Postprzez Olin » niedziela 09 października 2011, 08:32

Oba pojazdy w tej sytuacji znajdują się już w sytuacji równorzędnej więc oczywiście jako pierwszy pojedzie pojazd A.
Olin
 
Posty: 490
Dołączył(a): piątek 02 marca 2007, 10:38

Re: Skąd wątpliwości co do pierwszeństwa?

Postprzez maryann » poniedziałek 10 października 2011, 09:36

szymon1977 napisał(a):dojezdza pojazd A, pojazdu B jeszcze nie ma, wiec A spokojnie wjezdza na srodek skrzyzowania(...)Pojazd B nie moze wjechac na skrzyzowanie, jezeli mialby z pojazdem A przejazd kolizyjny. Chyba, ze ma sie gdzie na skrzyzowaniu "schowac", tak zeby pojazdowi A w zaden sposob ruchu nie utrudnic. W tej sytuacji nie ma kolizyjnych torow jazdy pomiedzy pojazdami A i B
Po pierwsze w takim układzie A mógł przyjechać z tego samego kierunku, co B. Więc w tym momencie wydaje się nieważne, skąd wziął się ten, co pierw przyjechał. Każdy zajmuje swój pas.
Za to ruszając i jadąc dalej, do dyspozycji pas mają już jeden, są więc na kierunkach kolizyjnych i muszą się "potasować". Tak jak tu -biały czy czarny w kierunku czerwonego?; i tu.
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Skąd wątpliwości co do pierwszeństwa?

Postprzez maryann » czwartek 13 października 2011, 13:23

falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Następna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Majestic-12 [Bot] i 52 gości