Hej,
Liczę na pomoc w rozwiązaniu problemu.
W dniu 12.08.2011 miałem nieprzyjemne zdarzenie.
Otóż przy wyprzedzaniu dwóch aut na drodze dwukierunkowej, będąc już na wysokości drugiego auta, kierujący FIATA włączył kierunkowskaz i zjechał na pas, na którym znajdował się już mój samochód marki FORD, celem skrętu w leśny dukt.
Na miejsce kolizji wezwaliśmy policję, która kierowcę FORDA (czyli mnie) ukarała mandatem za wykroczenie (86 KW).
Oczywiście mandatu nie przyjąłem więc sprawa zostanie skierowana do sądu.
W poniedziałek 22.08.2011 będę zeznawał na komendzie.
Chciałbym prosić forumowiczów o pomoc i wskazówki ,ażeby wybronić się z tej patowej sytuacji (w najgorszym wypadku uznać współwinę).
Dodam, że nie było żadnych zakazów/nakazów, a droga znajdywała się poza terenem zabudowanym.
Uszkodzenia samochodów:
FIAT - drzwi kierowcy
FORD - błotnik przedni prawy, trochę drzwi i zderzak
Policja (co dziwne dwa radiowozy - właściciel FIATA to tubylec) uznała mnie za winnego kolizji ze względu na uszkodzenia pojazdów (FIAT wg nich był już w trakcie wykonywania manewru - a ja nie??).
Wobec powyższego proszę Państwa o pomoc!