Witam
Mam zdane prawko od miesiąca...i pytanie mam w sumie o dostanie mandatu.
Więc tak...wczoraj odebrałem brata po spożyciu kilku piw, bratową i znajomych też i odwozilem do domu...ale z bratem doszło do sprzeczki słownej i chciał abym zamienil sie z nim, tzn ze on bedzie prowadził, bo jego autko, na niego ubezpieczenie...ale spowodowal zagrożenie w ruchu bo podczas jazdy zaciągnął mi hamulec reczny....tego nie mogłem przewidzieć.
Więc pytanie czy gdyby ktoś wjechał mi w tyłek spowodu że on mi zaciagnął ręczny czy ja bym dostał mandat, punkty karne czy jeśli by reszta potwierdziła policji ze on to zrobił jemu by coś zrobili??
Wiem że jako kierowca odpowiadam ja za jazde ale nikt z kierowców raczej nie spodziewa się że mu ktoś reczny zaciągnie.
Naszczescie o mały włos uniknąłem stłuczki bo szybko spusciłem reczny i dodałem gazu. Ale to brat spowodowal to zagrożenie nie ja