Witam! Zwracam się z zapytaniem do forumowiczów odnośnie mojego przypadku.
Jakiś czas temu a to 2-3 tygodnie temu jechałem sobie samochodem osobowym. Wjechałem na pas gdzie jest nakaz skrętu w prawo, po czym stwierdziłem, że się pomyliłem i że mam jechać dalej prosto. W związku z tym jak nastąpiła zmiana sygnalizacji świetlnej na zieloną to ruszyłem do przodu i chciałem zmienić pas. Oczywiście wiem, że nie powinienem tego robić z uwagi iż miałem nakaz jazdy w prawo. Jednak spróbowałem zmienić pas na nie swój i częściowo wjechałem już na drugi pas po czym uderzył mnie samochód ciężarowy. Zarysował i wgniótł mi drzwi tylne od strony kierowcy. Po czym stwierdziłem, że i tak jest moja wina i odjechałem z miejsca zdarzenia.
Odjechałem dlatego, że wiedziałem że moja wina a dodatkowo nie miałem dowodu rejestracyjnego gdyż go wcześniej zgubiłem i nie miałem też podbitego przeglądu.
Minęło trochę czasu i zostałem wezwany na policję. Mam się stawić jutro.
Teraz mam w związku z tym pytanie.
Jaka mi grozi odpowiedzialność za kolizję, brak dowodu i brak badań technicznych co to reguluje?
Czy policja wskutek braku dowodu sprawdza czy miałem przeprowadzone badania techniczne?
A także co w przypadku kiedy oddaliłem się z miejsca zdarzenia ?
simva