dundy napisał(a): ten który jedzie pasem wewnętrznym nie ma żadnego prawa zajeżdżać drogi temu na zewnętrznym.
No ja to widzę trochę inaczej....
To co ja widzę, to przed rondem szeroko na 2 pasy... na rondzie gdzieś na 1,5 pasa, a za rondem na 1.
Mniej więcej coś w tym stylu:

Nie bardzo rozumiem, dlaczego wg ciebie wolno niebieskiemu spychać czerwonego na wyspę ??
Znów na wierzch wyłazi bzdurne i skutkujące wypadkami przeświadczenie, jakoby ten po prawej na rondzie miał zawsze rację ??
Wg mnie niebieski może sobie spokojnie jechać w prawo, a jeśli już chce się pchać prosto, to musi ustąpić wcześniej czerwonemu.
Swoją drogą wiadro farby popieram
