
Chodzi o to że by kolega wjechał do siebie na posesje musi wjezdzac przez czyjaś działkę a dokłądnie to działke urzędu skarbowego, który i tak ma wykostkowane dokołoa budynku drogę. Może też dostac się do siebie przez drugą drogę ( ulicę ) . Lecz zazwyczaj do niego każdy podjezdza od strony gdzie widnieje koperta. Koperta ta jest narysowana na parkingu, gdyznormalnie przez całą długość tam ciągnie się parking i by nie blokowac ulicy dojazdowej, miasto wycielo dwa miejsca parkingowe rysując koperte, która oznacza zakaz postoju aut i możliwy po niej przejazd tylko włascicielą posejsi dojezdzających.
Moje pytanie brzmi Jesli auto by wyjezdzał z ulicy A i jechało dalej prosto to wóczas jak to jest ?
Ulica B jak i cała "droga" dojazdowa to tzw zamknięty obszar tylko na urzędników iosób mieszkających za urzędem skarbowym by mielijak dojechac do własnych domost. Ulica A końćzy się w miejscu gdzie zaznaczyłęm pomarańczowa linią (tam teoretycznie powinien stac płot lecz na ułatwienia manewrów miasto go"wycieło " )