Pytanie - ruch na Pl. Zawiszy w Warszawie

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Pytanie - ruch na Pl. Zawiszy w Warszawie

Postprzez zen1976 » sobota 09 kwietnia 2011, 18:39

Witam, prośba o rozwianie/potwierdzenie wątpliwości :eek2: jak bezkolizyjnie skręcić na placu Zawiszy w Warszawie z Grójeckiej w Towarową.
Są tam dwa pasy, z których można skręcać w lewo w Towarową. Jechałem tam kilka dni temu i skręcając w lewo na tym skrzyżowaniu spotkałem się na jednym pasie z pewną miłą panią, która również chciała zając ten sam pas i w związku z tym zatrąbiłem a w zamian poleciała "wiązanka" w moją stronę :wink: . Sytuacja jak na załączonym obrazku:
-zółty to ja
-czerwony zdenerwowana pani

http://img828.imageshack.us/i/plzawiszy2.jpg/

Dotychczas myślałem, że skręcając w tego pasa gdzie jest czerwony samochód powinno się zająć maksymalnie zewnętrzny/prawy pas. Dodam, że przed skrzyżowaniem stoi znak ronda, który trochę mi miesza głowie w tej sytuacji...

pozdrawiam
zen1976
 
Posty: 1
Dołączył(a): sobota 09 kwietnia 2011, 18:16

Re: Pytanie - ruch na Pl. Zawiszy w Warszawie

Postprzez rusel » sobota 09 kwietnia 2011, 19:10

"pani w czerwonym" :wink: wykazala malo sprytu za kierownica, zgodnie ze sztuka mogla zajac pas prawy skrajny zeby umozliwic skrecajacym z lewego skrajnego plynne zajecie srodkowego pasa do jazdy na wprost ale tego nie zrobila bo miala takie prawo, kto w kogo pierwszy rabnie tego wina (w tym przypadku bylaby Twoja), w tej sytuacji powinienes trzymac sie swojego toru jazdy i zaczynajac ze skrajnego skonczyc na skrajnym jezeli obok znajduje sie inny pojazd, dopiero pozniej zmiana pasa.
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Pytanie - ruch na Pl. Zawiszy w Warszawie

Postprzez scorpio44 » sobota 09 kwietnia 2011, 19:31

Jest to jedno z bardziej problematycznych zagadnień, bo jednoznacznego rozstrzygięcia w przepisach tak naprawdę brak. Chodzi konkretnie o sytuację, kiedy mamy dwa pasy do skrętu i trzy możliwe pasy do zajęcia po skręcie (tak jak na rysunku). Wiadomo, że na lewy z lewego i na prawy z prawego. Problem jest z tym, kto ma większe prawo do pasa środkowego, jeżeli pojazdy z obydwu pasów chcą na niego skręcić. ;) Dyskutowaliśmy na ten temat na forum nie raz.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Re: Pytanie - ruch na Pl. Zawiszy w Warszawie

Postprzez dylek » sobota 09 kwietnia 2011, 20:02

scorpio44 napisał(a): Chodzi konkretnie o sytuację, kiedy mamy dwa pasy do skrętu i trzy możliwe pasy do zajęcia po skręcie (tak jak na rysunku).


scorpio44 - z pasa "czerwonego" można tylko skręcić w lewo, a z "żółtego" można skręcić w lewo lub zawrócić - zgadza się ??
Jeśli tak, to "żółtemu" nie każmy koniecznie zawracać ;)
W sytuacji jak na rysunku powiedziałbym, że żółty może kontynuować jazdę wokół wyspy wewnętrznym (zawracanie) lub wyjechać środkowym (skręt w lewo) - czerwony powinien dla bezpieczeństwa zostawić po swojej lewej stronie 1 pas umożliwiający skręt w lewo (zachować status quo sytuacji sprzed skrętu), czyli de facto ustawić się po skręcie na skrajnie prawym tego konkretnego lewoskrętu ;)
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: Pytanie - ruch na Pl. Zawiszy w Warszawie

Postprzez szerszon » sobota 09 kwietnia 2011, 20:26

Oczywiście tego na zdjeciu nie widać, ale pas do dalszego krecenia sie w kółko tworzy sie i jest oddzielony linia podwójnej grubości ( P-1c ? ).
Zdenerwowana Pani ma jakis problem, żółty pojechał prawidłowo.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Pytanie - ruch na Pl. Zawiszy w Warszawie

Postprzez rusel » sobota 09 kwietnia 2011, 20:34

jaki problem ma pani w czerwonym i co zrobila niezgodnie z przepisami?
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Pytanie - ruch na Pl. Zawiszy w Warszawie

Postprzez scorpio44 » sobota 09 kwietnia 2011, 21:02

dylek ==> zgoda, ale sęk w tym, że to wszystko to jedynie zdrowy rozsądek, kultura i ewentualnie art. 3. ;) Ogólnie to dochodzę do wniosku, że to chyba drugi po rondach problem, który powinien jak najszybciej zostać jednoznacznie opisany w przepisach.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Re: Pytanie - ruch na Pl. Zawiszy w Warszawie

Postprzez szerszon » sobota 09 kwietnia 2011, 21:13

rusel napisał(a):jaki problem ma pani w czerwonym i co zrobila niezgodnie z przepisami?

A co zrobił żle żółty ?
Na siłę miał krecić sie w kółko ?
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Pytanie - ruch na Pl. Zawiszy w Warszawie

Postprzez dylek » sobota 09 kwietnia 2011, 21:17

rusel napisał(a):jaki problem ma pani w czerwonym i co zrobila niezgodnie z przepisami?


Jaki problem ma pani to chyba panią trzeba zapytać, co za problemy budzą w niej takie frustracje ;)
Co do tego, co zrobiła niezgodnie z przepisami odpowiem : twój POMIDOR
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: Pytanie - ruch na Pl. Zawiszy w Warszawie

Postprzez mls » niedziela 10 kwietnia 2011, 00:04

Autor wątku nie zrobił żadnego błędu i pojechał jak najbardziej prawidłowo. Pani najwidoczniej była na tym skrzyżowaniu po raz pierwszy. Kolejny raz, w podobnej sytuacji, znów zostanie obtrąbiona. I tak do skutku, aż się nauczy. Niestety, wiele jest takich skrzyżowań, gdzie trzeba również pomyśleć przez moment, zamiast ślepo wpatrywać się w linie...
Avatar użytkownika
mls
 
Posty: 49
Dołączył(a): niedziela 31 stycznia 2010, 00:38
Lokalizacja: Warszawa, Bielany

Re: Pytanie - ruch na Pl. Zawiszy w Warszawie

Postprzez lith » niedziela 10 kwietnia 2011, 01:50

No wszystko zależy od sytuacji... bo w sumie pani w czerowonym mogła posunąc sie z prawej, ale i nie musiała. Mogła sie przejąc żółtym, ale i nie musiała. Może miała jakiś powód, żeby zająć akurat ten pas i był on dla niej ważniejszy niż to, żeby jakiś inny samochód mógł pojechać gdzie on chce? W każdym razie zając ten pas miała prawo i żółty miał prawo... (jak dla mnie nawet ta w czerwonym miała większe prawo,ale wiem, że to mocno dyskusyjne). W każdym razie jak pierwsza się tam wpakowała to problem żółtego ;p
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Pytanie - ruch na Pl. Zawiszy w Warszawie

Postprzez rusel » niedziela 10 kwietnia 2011, 09:06

A co zrobił żle żółty ?
Na siłę miał krecić sie w kółko?


poki w nia nie uderzyl NIC

Mial poczekac w koncu zaczal ze skrajnego a chcial skonczyc na srodkowym
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Pytanie - ruch na Pl. Zawiszy w Warszawie

Postprzez szerszon » niedziela 10 kwietnia 2011, 09:29

rusel napisał(a):
Mial poczekac w koncu zaczal ze skrajnego a chcial skonczyc na srodkowym

Popatrz na linie( faktycznie słabo widoczne) i zobacz w którym momencie tworzy sie ten pas do dalszego skretu w lewo.
W momencie rozpoczecia manewru nie mieli zadnych przesłanek do tego.Sa dwa pasy do skretu w lewo i po ustawieniu sie na wprost takze są dwa pasy do kontynuacji jazdy w Towarową.
Z pasa wydzielonego powstałego juz po skręcie nie ma mozliwości pojechania na wprost.
Jaki przepis lub znaki nakazuja mu tylko zawracać ?
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Pytanie - ruch na Pl. Zawiszy w Warszawie

Postprzez rusel » niedziela 10 kwietnia 2011, 10:08

Jaki przepis lub znaki nakazuja mu tylko zawracać ?


ale chyba nikt tego nie forsuje,ja widze jako ulatwienie dla zoltego linie przerywana ktora tworzy "sluze" po ktorej zolty powinien sie poruszac tak zeby nie znalazl sie na pasie do lewoskretu w momencie kiedy chce jechac na wprost ale nie widze przepisu ktory daje mu bezwzgledne prawo sie tam znalesc przed innymi
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Pytanie - ruch na Pl. Zawiszy w Warszawie

Postprzez dylek » niedziela 10 kwietnia 2011, 10:12

szerszon - ale rusel nie każe żółtemu zawracać ;)
Obrazek

On tylko mówi, że czerwony się może pchać w dowolny pas po skręcie i ma do tego prawo, oraz, że może olać żółtego (sic!), bo jest po jego prawej stronie.
A żółty może również wjechać w dowolny pas, ale po ustąpieniu czerwonemu :D

Ja osobiście uważam, że art. 22.4 stosujemy gdy nie ma zmiany kierunku jazdy ( patrz oddział w którym się znajduje), a art. 25.1 dotyczy pojazdów nadjeżdżających z różnych kierunków.
Więc wg mnie żaden z tych 2 artykułów nie ma tu zastosowania jako rozstrzygający.

Jedynym w pełni zawierającym opisaną sytuację jest wg mnie tylko ogólny art. 3 i na jego podstawie oczekuję, że czerwony wyląduje po skręcie na skrajnie prawym - na zasadzie : może na każdy, ale powinien na skrajnie prawy.

EDIT:
Dla całkowitej jasności mojej oceny dopisuję:
Czerwony mógłby zająć środkowy, czy też lewy - o ile nie byłoby żółtego. Jeśli jest żółty, to zgodnie z art. 3 powinien zająć prawy.
Żółty mógłby zająć skrajnie prawy, o ile nie byłoby czerwonego. Jeśli jest czerwony to nie powinien pchać się w ten skrajnie prawy pas.
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Następna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 56 gości