Karambol pod Krakowem

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Karambol pod Krakowem

Postprzez Cyberix » czwartek 04 listopada 2010, 23:28

Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Re: Karambol pod Krakowem

Postprzez kg1956 » piątek 05 listopada 2010, 10:00

To chyba zdjęcie ze szrotu...
kg1956
 
Posty: 2237
Dołączył(a): wtorek 23 marca 2010, 10:18
Lokalizacja: Poznań

Re: Karambol pod Krakowem

Postprzez WojtekS » piątek 05 listopada 2010, 12:55

"Przyczyny karambolu ustala policja." Niech zgadnę - "przyczyną karambolu była nadmierna prędkość".
www.trenerjazdy.pl
Avatar użytkownika
WojtekS
 
Posty: 200
Dołączył(a): piątek 09 lipca 2010, 08:52
Lokalizacja: Kraków

Re: Karambol pod Krakowem

Postprzez Cyberix » piątek 05 listopada 2010, 13:00

Zaraz pewno pojawią się głosy z cmanem na czele, że to wcale nie nadmierna prędkość była przyczyna wypadku...
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Re: Karambol pod Krakowem

Postprzez cman » piątek 05 listopada 2010, 13:07

Może i nadmierna prędkość (niezapewniająca panowania nad pojazdem) była przyczyną, może nieutrzymywanie bezpiecznego odstępu, może niezachowywanie ostrożności, natomiast na pewno przyczyną nie było samo przekroczenie prędkości dopuszczalnej o ile w ogóle miało miejsce.

Cyberix napisał(a):Zaraz pewno pojawią się głosy z cmanem na czele, że to wcale nie nadmierna prędkość była przyczyna wypadku...

A taka wypowiedź świadczy o tym, że pomimo już naprawdę wielu moich wypowiedzi w tym temacie, tłumaczących, wyjaśniających, naprowadzających itd., nadal nie rozumiesz albo udajesz, że nie rozumieszw czym rzecz. Niepojęte jest to dla mnie - dlaczego i z czego to wynika...
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Karambol pod Krakowem

Postprzez WojtekS » piątek 05 listopada 2010, 13:30

Może niejasno się wyraziłem - moja wypowiedź była ironiczna. W Polsce prawie każdy wypadek tłumaczy się nadmierną prędkością, co wydaje mi się nieco zbyt łatwym tłumaczeniem.
www.trenerjazdy.pl
Avatar użytkownika
WojtekS
 
Posty: 200
Dołączył(a): piątek 09 lipca 2010, 08:52
Lokalizacja: Kraków

Re: Karambol pod Krakowem

Postprzez cman » piątek 05 listopada 2010, 13:44

WojtekS napisał(a):Może niejasno się wyraziłem - moja wypowiedź była ironiczna.

No, ale dla Cyberixa to mało ważne, ważne że jest "okazja", żeby się przyczepić mojego zdania, którego nie rozumie albo udaje, że nie rozumie.

WojtekS napisał(a):W Polsce prawie każdy wypadek tłumaczy się nadmierną prędkością, co wydaje mi się nieco zbyt łatwym tłumaczeniem.

Czy ja wiem... W statystykach policyjnych, o ile dobrze pamiętam, ok. 1/3 wypadków jest określana mianem prędkości niedostosowanej do warunków, a ok. 2/3 to inne wymieniane przyczyny: nieustąpienie pierwszeństwa, niezachowywanie odstępu itp. A czy przyczynami tej 1/3 wypadków rzeczywiście jest nadmierna prędkość? Nie wiem, ale wydaje mi się, że może tak być.
W końcu nierzadko wypadki wyglądają w ten sposób, że ktoś gna jak idiota, aż w końcu gdzieś, zazwyczaj na jakimś zakręcie, wpada w poślizg i dodatkowo oczywiście nie ma pojęcia jak go opanować, w efekcie ląduje w rowie, na drzewie, innym samochodzie. Co było w takim przypadku przyczyną wypadku? Dla mnie nadmierna prędkość, oczywiście bezpośrednią przyczyną był poślizg, jeżeli by się w ten sposób w to zagłębiać, ale poślizg był wynikiem właśnie nadmiernej prędkości.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Karambol pod Krakowem

Postprzez WojtekS » piątek 05 listopada 2010, 13:50

Można się wgłębić w statystyki, ale w propagandzie medialnej chyba nigdy nie słyszałem, żeby policja piętnowała np. niezachowanie bezpiecznego odstępu.
www.trenerjazdy.pl
Avatar użytkownika
WojtekS
 
Posty: 200
Dołączył(a): piątek 09 lipca 2010, 08:52
Lokalizacja: Kraków

Re: Karambol pod Krakowem

Postprzez Cyberix » piątek 05 listopada 2010, 13:59

Zatem zadajmy sobie pytanie, co wpływa na drogę hamowania?

- jakość nawierzchni,
- widoczność,
- czas reakcji,
- prędkość pojazdu.

Jadąc daną drogą, danym pojazdem nie masz wpływu na: jakość nawierzchni (zależy oda od drogowców, pogody, warunków), nie masz wpływu na widoczność (zależy ona od pogody, ukształtowania terenu, itd), w pewnym sensie nie masz wpływu na czas reakcji (średni czas reakcji to 1,25 s - możesz go sobie właściwie jedynie wydłużyć) ale masz wpływ na prędkość z jaką się przemieszczasz.

Zatem jadąc drogą o mokrej nawierzchni z widocznością np. 100 metrów należy jechać z taką prędkością aby po pojawieniu się przeszkody, zagrożenia można było bezpiecznie wyhamować.

Pisanie o bezpiecznej odległości, włóż między bajki, bezpieczna odległość zależy od prędkości -> jedziesz za szybko odległość spada, jedziesz odpowiednio wolno -> utrzymujesz właściwą odległość.

I tyle w temacie. Twierdzenia, że prędkość nie ma znaczenia wymyślane są przez ludzi, którzy za pomocą manipulacji słowno językowo symantyczno psychologicznych próbują zrzucić winę z siebie na kogoś lub coś... bo to nie my jesteśmy winni. Nie my.
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Re: Karambol pod Krakowem

Postprzez cman » piątek 05 listopada 2010, 14:12

Cyberix napisał(a):Jadąc daną drogą, danym pojazdem (...) masz wpływ na prędkość z jaką się przemieszczasz.
Cyberix napisał(a):Zatem jadąc drogą o mokrej nawierzchni z widocznością np. 100 metrów należy jechać z taką prędkością aby po pojawieniu się przeszkody, zagrożenia można było bezpiecznie wyhamować.
Cyberix napisał(a):...bezpieczna odległość zależy od prędkości...

Oczywiście.

Cyberix napisał(a):...jedziesz za szybko odległość spada...
Cyberix napisał(a):...jedziesz odpowiednio wolno -> utrzymujesz właściwą odległość.

Chyba nie rozumiem.

Cyberix napisał(a):Twierdzenia, że prędkość nie ma znaczenia wymyślane są przez ludzi...

To znaczy przez kogo?

Cyberix napisał(a):I tyle w temacie.

Ale w jakim właściwie temacie? Do kogo był powyższy post skierowany i w odpowiedzi na co?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Karambol pod Krakowem

Postprzez WojtekS » piątek 05 listopada 2010, 14:16

Cyberix, a czy ja powiedziałem coś sprzecznego z Twoim twierdzeniem? To wszystko prawda, poza tym, że nie da się wyznaczyć bezpiecznego odstępu. Oczywiście, że się da, tyle że jest on zmienny w zależności od prędkości.

Natomiast prędkość sama w sobie może tylko spowodować wystrzał opony lub utratę stabilności pojazdu. Zwiększa też skutki wypadków. Ale generalnie to nie prędkość jest przyczyną - przynajmniej w sensie, w którym tym sformułowaniem posługuje się policja, a mianowicie "prędkość przekraczająca dozwoloną znakami/przepisami".

Zgodnie z Twoją definicją, z którą całkowicie się zgadzam, bezpieczna prędkość to taka, która pozwoli nam zatrzymać się na dystansie wolnym od przeszkód - faktycznych i potencjalnych. Tym samym jeśli poruszamy się w gęstym ruchu miejskim, bezpieczna prędkość może być znacznie niższa od tej dozwolonej znakami i wynosić np. 10 km/h. Z drugiej strony, na suchej, pustej, równej, prostej autostradzie otoczonej ogrodzeniem lub ekranami akustycznymi bezpieczna prędkość jest praktycznie nieograniczona.

Chciałbym być właściwie zrozumiany: zwykle rygorystycznie stosuję się do ograniczeń, ale robię to w imię tzw. interesu publicznego i dlatego, że wierzę w sens przestrzegania przepisów. Nie dlatego, że uważam, że prędkość sama w sobie jest niebezpieczna.

Wszystko, co chciałem powiedzieć w tym wątku to to, że prędkość w Polsce jest w mediach i przez policję demonizowana, a prawie kompletnie brakuje sięgnięcia głębiej, do prawdziwych przyczyn wypadków - agresji, niezachowania odstępu, niechlujnego, niedbałego prowadzenia (które niestety uchodzi za oznakę wysokich umiejętności), braku jakiegokolwiek przewidywania za kierownicą, nieznajomości przepisów, a przede wszystkim braku wzajemnego szacunku pomiędzy uczestnikami ruchu.
www.trenerjazdy.pl
Avatar użytkownika
WojtekS
 
Posty: 200
Dołączył(a): piątek 09 lipca 2010, 08:52
Lokalizacja: Kraków

Re: Karambol pod Krakowem

Postprzez Cyberix » piątek 05 listopada 2010, 23:02

Problem leży w tym, że w Polsce nie ma dobrych dróg i dobrych kierowców. Dlaczego w Anglii jak jest ograniczenie powiedzmy do 120 km/h to wszyscy jadą... 120 km/h? W Polsce znalazł byłby dziadek jadący 70, niedzielny kierowca 80, i szaleniec 170... i tu jest problem. Że szlag człowieka trafia, jak można jechać to dozwolone 90 km/h, droga sucha, widoczność dobra i jedzie pajac 60 km/h a natężenie ruchu uniemożliwia wyprzedzenie. Tudzież ciężarówka jedzie dozwolone 70 km/h a za nią sznur samochodów jeden drugiemu na zderzaku i żaden nie zamierza wyprzedzać... ktoś kto chce wyprzedzić taki sznurek musi mieć dużo więcej miejsca.
Dzisiaj np. na drodze dwu jezdniowej o dwóch pasach ruchu jechało dwóch pajaców koło siebie przez kilka km. Jak jeden hamował to drugi też. Jak drugi przyspieszał do pierwszy też. I co? I szlag człowieka może trafić. I to też jest problem, ale nie medialny i o nim się nie mówi.
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Re: Karambol pod Krakowem

Postprzez lith » sobota 06 listopada 2010, 14:23

No bywa... ale serio nie tylko u nas... imo drogi mamy przeciętne (tylko, że terenów zabudowanych dużo), kierowców przeciętnych, a jeździ się średnio :) Niepotrzebnie się tylko oczekuje od kierowców rygorystycznego przestrzegania przepisów, gdzie nasze drogi się jeszcze po prostu do tego nie nadają.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Karambol pod Krakowem

Postprzez szerszon » sobota 06 listopada 2010, 15:13

WojtekS napisał(a): że nie da się wyznaczyć bezpiecznego odstępu. Oczywiście, że się da, tyle że jest on zmienny w zależności od prędkości.


Może nie odległość podawaną w metrach.
Łatwiej jest zachowac odległość, że tak powiem, czasową.
Np przy prędkości ok 100km/h 3-4 sekundy za poprzedzającym pojazdem.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Karambol pod Krakowem

Postprzez WojtekS » sobota 06 listopada 2010, 21:45

Jak najbardziej, nie chciałem już tylko tego rozwijać i robić OT, bo nie o tym mowa w wątku.

post edytowany przez moderatora (regulamin, pkt 8.)
www.trenerjazdy.pl
Avatar użytkownika
WojtekS
 
Posty: 200
Dołączył(a): piątek 09 lipca 2010, 08:52
Lokalizacja: Kraków

Następna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 50 gości