Skręt w lewo dw. Łódź Kaliska. Dwa pasy do skrętu. Kto.Gdzie

[zciwo]

Witam,

przedstawię Wam pewne skrzyżowanie na, którym mam dylemat kto powinien mieć pierwszeństwo przejazdu.
Dorysowałem trochę znaków poziomych, bo się zmazały na Zumi


http://mapy.google.pl/maps?f=q&source=s ... 02064&z=20

Dwa pojazdy ustawiają się obok siebie na pasie A i B. Oba samochody chcą jechać w lewo i tu mają do wyboru pasy 2 i 3.
Tu pojawia się moje pytanie, bo:

- z jednej strony każdy ma swój pas. Ten skręcający z pasa A wjeżdża na pas 2, a ten z B wjeżdża na pas 3
- z drugiej strony ten z pasa B jest po prawej stronie samochodu będącego na pasie A i może mieć pierwszeństwo w wyborze pasa.

Kto kogo powinien przepuścić?

Pozdrawiam

[M.S.]

W tym przypadku (przy skręcie) nie działa zasada pierwszeństwa, przy wjeżdżaniu na pas z prawej strony.

[zciwo]

Często tam dochodzi do sytuacji, gdy ktoś z pasa B wjeżdża mi na mój pas, czyli 2

[maryann]

Częsty problem z nietrzymaniem pasa; konsekwentnie z prawego przed skrzyżowaniem muszę jechać na prawy przez i za skrzyżowaniem. Chyba że linie prowadzący dają inne możliwości bądź pasów jest więcej.

[BOReK]

Przede wszystkim do sketu w lewo mamy dwa pasy, a do wyboru po manewrze są cztery. To, co z reguły tam obserwowałem przedstawiało się tak:
- z pasa 1 jedziemy na kolejny pas do lewoskrętu albo na pas, który za skrzyżowaniem będzie najbardziej lewy,
- z pasa 2 zajmujemy pas skrajny prawy albo drugi w kolejności.

Takie postępowanie jest według mnie najlogiczniejsze, a że zdarzają sie matoły olewające zdrowy rozsądek, to inna bajka. Nierzadko przecież obserwuje się, że ktos z pasa do jazdy prosto skręca jednak w lewo, bo nie chce mu się poczekać w kolejce. Nie dajcie się więc zwieść idiotom, bo zaczniecie jeździć jak oni.

[lith]

@zciwo
Już kiedyś o tym była długa dyskusja na forum

Zgodnie z logiką i zdrowym rozsądkiem ci z lewego powinni celować w pasy po lewej, ci z prawego w pasy po prawej.
Ale ja tam uważam, że z przepisów to jakoś nigdzie nie wynika i w sumie każdy z nich może teoretycznie zająć każdy pas... a jak jest konflikt interesów to jak sam napisałeś pierwszeństwo ma wjeżdżający na ten pas z prawej strony. Więc jak nie ma linii prowadzących (czy jak im tam) to ten po lewej musi uważać jakby co