Debil na drodze

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Debil na drodze

Postprzez Skoooorpion » środa 11 sierpnia 2010, 20:50

Dziś miałam co najmniej dziwną sytuację na skrzyżowaniu.
Jechałam z miasta i na skrzyżowaniu chciałam skręcić w lewo. Odpowiednio wcześniej dałam kierunek,i zatrzymałam się bo zachowanie gościa w innym aucie mnie zaniepokoiło. Był po stronie od mojej lewej ręki,i miał prawy kierunek. Wjechał na środek skrzyżowania,i zaczął się do mnie pluć, machać bez sensu rękami i pukać się w czoło :) w koncu pojechał prosto przed siebie.i do tej pory mnie zastanawia, o co mu mogło chodzić? może jakiś jeb...ty i tyle? przecież nie stworzyłam żądnego zagrożenia, nikt nie musiał przeze mnie gwałtownie hamować ani nic. stałam w dobrym miejscu.
Dodam że skrzyżowanie było bez sygnalizacji świetlnej i strzałek kierunkowych, Ja jechałam drogą z pierwszeństwem i chcąc skręcić w lewo przepuszczam tylko tych, którzy jadą z naprzeciwka prosto.a on od razu wjechał na środek skrzyżowania,także jak dojechałam to on tam właściwie był a do mnie sapał ch... wie o co.
Mam 140 koni,nikt mnie nie dogoni...
Avatar użytkownika
Skoooorpion
 
Posty: 36
Dołączył(a): wtorek 04 maja 2010, 19:09

Postprzez piotrekbdg » środa 11 sierpnia 2010, 21:30

On jechał z przeciwka? Stałaś mniej więcej przed symetrycznym środkiem skrzyżowania?
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez verde » środa 11 sierpnia 2010, 22:24

Może mu chodziłó że go przepuszczasz , skoro masz pierwszeństwo i jesteś za bardzo powolny jeśli chodzi o wjazd na skrzyżowanie :)
cache/ac9a7c36e4.png
verde
 
Posty: 133
Dołączył(a): czwartek 03 grudnia 2009, 10:09

Re: Debil na drodze

Postprzez maryann » czwartek 12 sierpnia 2010, 15:03

Skoooorpion napisał(a):chciałam skręcić w lewo.(...) Był po stronie od mojej lewej ręki,(...)skrzyżowanie było bez sygnalizacji świetlnej i strzałek kierunkowych
Powinnaś stać przy osi jezdni, tak by nikt po Twojej lewej się nie znalazł. Może to Ci tłumaczył.
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Postprzez lith » czwartek 12 sierpnia 2010, 17:45

1. A gość jechał z przeciwka (przejdź do punktu 2), czy w tym samym kierunku (do punktu 3)
2. Jak z przeciwka to nic mi nie przychodzi do głowy, jeszcze jakby w lewo skręcał to mogłoby pójść np. o kolizyjny tor jazdy przy lewoskręcie. Ale jak w prawo to nie wiem co by a środku skrzyżowania robił i na Ciebie czekał... pewnie jechał w tym samym.
3. Jak jechał w tym samym to jakim cudem znalazł się na lewo od Ciebie. Jeżeli przekroczył oś jezdni przejdź do 4, jak nie to do 5
4. Jak przekroczył to czy z przeciwka nic nie jechało? Jak jechało to do 6 jak nie to do 7.
5. Jak nie przekroczył to znaczy, że wcale sie dobrze nie ustawiłaś, bo powinnaś stać przy osi jezdni, najlepiej tak, żeby prawą stroną można było Ciebie minąć.
6. W takim razie jak wszystko było ok z sygnalizowaniem to pewnie jakiś młot na drodze.
7. Jak nic nie jechało to czemu stałaś?? Jeżeli tak to może stracił cierpliwość i się wyrwał.

Takie są moje pomysły.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez Skoooorpion » piątek 13 sierpnia 2010, 12:25

Może nie jasno się wyraziłam.
Stałam oczywiście przy osi jezdni,i już wcześniej dałam kierunek w lewo. On jechał od lewej strony tego skrzyżowania,mając prawy kierunek,i jednocześnie zablokował mnie,dojeżdżając do środka skrzyżowania.
Moim zdaniem nic złego nie zrobiłam,bo jak już dojeżdżałam to on stał prawie pośrodku tego skrzyżowania, więc musiałam się zatrzymać. I zaczął coś machać rękami, pukać sie w czoło i pojechał na wprost siebie.
Mam 140 koni,nikt mnie nie dogoni...
Avatar użytkownika
Skoooorpion
 
Posty: 36
Dołączył(a): wtorek 04 maja 2010, 19:09

Postprzez piotrekbdg » piątek 13 sierpnia 2010, 12:56

Może jakichś mały schemat, bo nadal jest cięzko się połapać.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez maryann » piątek 13 sierpnia 2010, 12:59

Jedno mi się nasuwa: prosze wybaczyć, ale jeśli tak jeździsz jak piszesz, to nie ma się co dziwić uwagom co do pisania... i co do jazdy.
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Postprzez lith » piątek 13 sierpnia 2010, 16:01

JEżeli dobrze zrozumiałem to jeżeli stałaś tak jak piszesz to po prostu rzeczywiście na jakiegoś młotka trafiłaś.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda


Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 51 gości