Kolizja drogowa wina skęcającego

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Kolizja drogowa wina skęcającego

Postprzez verde » piątek 21 maja 2010, 10:19

Według załączonego rysunku, samochód osobowy, skręca w prawo 90 stopni drugi samochód osobowy, którego zaznaczyłem drogę poprzez nakładające się auta też chce skręcić w lewo lecz manewr zaczyna wnet na środku jezdni, a przednim jedzie samochód ciężarowy TIR. Kolizja polegała na tym że auta spotkały się na środku ulicy tłukąc sobie prawe boki. Nikomu nic się nie stało gdyż każdy chciał skręcać, a co za tym idzie prędkości były minimalne. Facet który wyjeżdżał ze skośnej drogi ( zaznaczony poprzez nakładające się auta ) odmówił mandatu jako sugerując że auto które chciało skręcić 90 stopni w lewo jechało po jego pasie, a to sytuacja właśnie poszła na odwrót, facet jechał przeciwnym pasem chciał skręcić w lewo i nie widząc co nadjeżdża, gdyż zasłaniał mu to samochód ciężarowy. Jego wina jak by nie patrzyć lecz ... co w
tej sytuacji zrobić by udowodnić że to on jechał " pod prąd " chcąc skręcić w prawo.

Obrazek

http://www.autocentrum.pl/pic.php?file= ... 405.34.jpg - URL obrazka
cache/ac9a7c36e4.png
verde
 
Posty: 133
Dołączył(a): czwartek 03 grudnia 2009, 10:09

Postprzez kg1956 » piątek 21 maja 2010, 11:56

Coś kręcisz prawo-lewo. Popraw bo ciężko zrozumieć.
kg1956
 
Posty: 2237
Dołączył(a): wtorek 23 marca 2010, 10:18
Lokalizacja: Poznań

Postprzez athlon » piątek 21 maja 2010, 12:14

ni uja nie rozumiem z tego opisu :o
Avatar użytkownika
athlon
 
Posty: 1184
Dołączył(a): środa 05 sierpnia 2009, 01:20
Lokalizacja: Francja, St-Brieuc

Postprzez verde » piątek 21 maja 2010, 13:00

wg rysunku ja z drogi z pierszeństwem chciałem skręcić w lewo, facet z naprzeciwka też chciał skręcić w lewo ( jego lewo ) normalnie tak manewr odbywa się bez kolizyjne, każdy jedzie " po najmniejszym luku " lecz facet wjechał mi połowa auta na mój pas do skrętu w lewo i powstała kolizja. Facet nie przyjął mandatu, gdyż to on twierdzi że to ja wjechałem na jego pas ...i to prze zemnie spotkaliśmy się bokami aut na drodze.

Ja z własnych obserwacji wysnułem że facet zjechał na mój pas gdyż chciał, albo skręcić jak mówię w lewo, lub chciał wyprzedzić samochód ciężarowy TIR, który przednim jechał , gdyż jak widać na załączonym obrazku owe miejsce to tak jak by dwa skrzyżowania w jednym i naprawdę trudno wyczuć co ludzie tam robią wrzucając lewy kierunkowskaz.

http://www.autocentrum.pl/pic.php?file= ... 405.34.jpg
cache/ac9a7c36e4.png
verde
 
Posty: 133
Dołączył(a): czwartek 03 grudnia 2009, 10:09

Postprzez lith » piątek 21 maja 2010, 13:20

jak dla mnie to obie osobówki dały ciała, bo nijak tu nie można bezkolizyjnie pojechać :)
Możesz link z zumi dać?
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez DEXiu » piątek 21 maja 2010, 13:39

Opis faktycznie strasznie bełkotliwy i mętny (nie chcę Cię urazić, ale czy na co dzień nie masz problemów z rozróżnianiem kierunków prawo-lewo?), niemniej jednak podjąłem wysiłek i chyba rozumiem, o co chodziło :) A czy przypadkiem nasz "pokrzywdzony" nie wyjeżdżał na tym skrzyżowaniu z podporządkowanej? W pierwszej kolejności za to by mu się należało, a w drugiej - za spowodowanie kolizji. Oczywiście o ile dobrze odcyfrowałem opis i o ile obrazek wiernie oddaje sytuację :wink:
DEXiu
 
Posty: 1093
Dołączył(a): wtorek 12 czerwca 2007, 17:17
Lokalizacja: Jaworzno

Postprzez verde » piątek 21 maja 2010, 14:17

Tak on wyjeżdżał z drogi podporządkowanej, tam gdzie widnieje napis STOP, a ja jechałem drogą z pierwszeństwem. ja skręcałem w lewo i on w lewo ( jego lewo patrząc z miejsca sprawcy ) , w moje prawo skręcał i .. no właśnie i ja jechałem pasem do skrętu w lewo on jechał moim pasem do skrętu w lewo ... i na wysokości gdzie ja prawie miałem skręcać w lewo on dalej jechał połową swojego auta moim pasem i stąd kolizja.
Gdyż jak widać na rysunku on wyjeżdżając z drogi " pod skosem " miał do wyboru kilka wariantów skrętu w lewo wrzucając kierunkowskaz, mógł od razu skręcić w lewo i wjechać na drogę z pierwszeństwem, mógł pojechać drogą na pierwszym skrzyżowaniu i ostatni wariant mógł skręcić w lewo na drugim skrzyżowaniu gdzie widzimy zakręt, on się właśnie zapiera że wybrał 3 wariant skrętu i to ja wjechałem na jego pas skracając sobie drogę skrętu, lecz to nie normalne, gdyż przed facetem jechał TIR ... Wada jest taka że w tym miejscu są pościerane linie na asfalcie i bardziej ludzie jeżdżą na wyczucie pasa niż trzymać się oznaczeń na drodze.
cache/ac9a7c36e4.png
verde
 
Posty: 133
Dołączył(a): czwartek 03 grudnia 2009, 10:09

Postprzez athlon » piątek 21 maja 2010, 14:17

No ale jak chcesz to niby teraz udowadniac? trzeba bylo po kolizji wyjsc z auta, zrobić kilka fotek położenia pojazdów i dopiero je usunąc z drogi. Może będą tam slady hamowania na asfalcie któregos z aut.
Avatar użytkownika
athlon
 
Posty: 1184
Dołączył(a): środa 05 sierpnia 2009, 01:20
Lokalizacja: Francja, St-Brieuc

Re: Kolizja drogowa wina skęcającego

Postprzez Scoff3r » piątek 21 maja 2010, 16:25

verde napisał(a): Jego wina jak by nie patrzyć lecz ... co w
tej sytuacji zrobić by udowodnić że to on jechał " pod prąd " chcąc skręcić w prawo.


Policja sporządziła notatkę w której będzie załączony materiał dowodowy, byłem kilka lat temu świadkiem "podobnej" sytuacji w której obaj kierujący zrzucali na siebie winę, policji nie jest łatwo stwierdzić jak kto jechał jeśli nie ma świadków, dlatego jako punkt odniesienia biorą miejsce kolizji (zawsze coś z autka odpadnie, troszkę błota itp.) Jeżeli coś odpadło na Twoim pasie ruchu to świadczy o winie tamtego samochodu, ale nie musi być tak do końca.

Jeżeli to on nie przyjął mandatu, to ten kierujący będzie musiał udowodnić iż jechał tak a nie inaczej.
Scoff3r
 
Posty: 50
Dołączył(a): sobota 08 maja 2010, 21:01

Postprzez archis_p » piątek 21 maja 2010, 19:06

Była policja?
archis_p
 
Posty: 202
Dołączył(a): środa 24 marca 2010, 23:26

Postprzez mat4u » sobota 22 maja 2010, 12:31

gościu który był na głównej drodze skręcając w lewo miał pierwszeństwo i tamten nie miał prawa mu wjechać tam............ jest to widzę duże i mętne skrzyżowanie......... jeśli jest dosłownie tak jak na rysunku......... ale tak szczerze to na takim skrzyżowaniu powinni już dać jakieś rondko........
____
Ford Escort 1.8 16V

auto wartości ok. 2000 zł.... kupione 2 lata temu za 3000 zł..... władowane jakieś 10000 zł przez 2 lata....... po prostu świetna inwestycja.....
Avatar użytkownika
mat4u
 
Posty: 673
Dołączył(a): poniedziałek 10 grudnia 2007, 17:01
Lokalizacja: Poznań


Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 58 gości