skrzyżowanie- wymuszenie?

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

skrzyżowanie- wymuszenie?

Postprzez piggletka » piątek 14 maja 2010, 18:57

witam,
sprawa wygląda tak. zamieszczam link ze zdjęciem.
http://www.slajd.net/photo/kasiakoteq-p ... 7958#67958
Mam nadzieję, że nie pominęłam ważnych informacji.
Więc jestem w samochodzie 1. stoję na skrzyżowaniu takim, oczekując na zielone światło, jestem pierwsza.
Za mną stoi samochód 2.
Światła się zmieniają, a ja chcę zawrócić. Tam są takie linie i wg mnie tor 2 służy do skręcania, a tor 1 do zawracania, ale mogę się mylić- Tu jest moje pytanie- dobrze mówię?
No i ja zajmuję samochodem 1 tor 1 i czekam aż z naprzeciwka zrobi się luz. Kierowca samochodu 2 ustawia się na torze 2. Rusza, a więc wg mojego myślenia ma zamiar skręcić, a ja widząc to, iż jedzie też to robię. Ale niestety samochód 2 z toru 2 zajeżdża mi drogę- okazało się , że zawracał i wepchnął się prosto w mój tył... Dobrze, że go zobaczyłam, zwolniłam i wpuściłam, bo mi by samochód mógł porysować;]. No i chciałabym się spytać, czy w tej sytuacji, ja zrobiłam błąd, czy on?
Jakie były by konsekwencje, gdybym nie spojrzała i nie zahamowała, a on wjechałby we mnie, albo ja w niego? W tej konkretnej sytuacji!!
uważam, że to był jego błąd ewidentny ale wątpię... jest to okolica mojej byłej już szkoły, ale wiadomo często tam teraz jeżdżę, więc wolałabym się upewnić. Moe gdyby nie to że jechałam na maturę coś bym z tym zrobiła, ale no wiadomo ...;/
dziękuję i pozdrawiam
Ostatnio zmieniony piątek 14 maja 2010, 19:00 przez piggletka, łącznie zmieniany 1 raz
piggy
piggletka
 
Posty: 21
Dołączył(a): środa 06 stycznia 2010, 14:19
Lokalizacja: Łódź

Postprzez Olin » piątek 14 maja 2010, 19:41

Właściwie nie powinnaś się znależć w tym miejscu (pojazd 1). Zwróc uwage na fakt, co miałby zrobić kierujący pojazdem, który chciałby skręcić w lewo na tym skrzyzowaniu, a jechałby tą jezdnia z góry ekranu ? Nie mógłby wykonać tego manewru ponieważ twój pojazd blokował by przejazd. Poza tym zgodnie z zapisami art. 16 ust 4 "Kodeksu drogowego" powinnaś jechać jak najbliżej prawej krawędzi jezdni.
Jeżeli juz doszło do opisanej sytuacji nie oznacza to wcale, że musi dojśc do kolizji. Po prostu, Ty zawracając zajmujesz pas ruchu wewnętrzny tej jezdni na która wjeżdżasz, a pojazd 2 zajmuje pas zewnętrzny.
Olin
 
Posty: 490
Dołączył(a): piątek 02 marca 2007, 10:38

Postprzez piggletka » piątek 14 maja 2010, 20:09

witam,
przede wszystkim dziękuję za odpowiedz...
Hmmm ja nie wiem, czy oby dobrze to narysowałam, jutro przejadę się tam znów i spróbuję zatrzymać i jakoś to sprawdzić.
Aj i skręt ten co wymieniłeś jest nie do wykonania tzn inaczej...
Gdyby jechał samochód z góry, to ma zakaz skrętu w lewo;]
zapomniałam to dodać...
tzn inaczej, tam jest zakaz wjazdu i jakieś roboty czy coś w tym stylu
Nie wiem może gdyby był ktoś z Łodzi to jest to dokładnie skrzyżowanie Obywatelska/Cieszkowskiego? no coś tak... koło XX LO.
Mi się zawsze wydawało, że te pasy są tak jak mówiłam do zawracania i skręcania;]
nie wiem teraz na to spójrz... Wiedziałam, że zapomniałam dodać coś ważnego;p
dziękuje pozdrawiam
piggy
piggletka
 
Posty: 21
Dołączył(a): środa 06 stycznia 2010, 14:19
Lokalizacja: Łódź

Postprzez BOReK » piątek 14 maja 2010, 20:14

Zawracając i skręcając w lewo dobija się chyba do lewej krawędzi jezdni, ale co ja tam... To konkretne zagadnienie było omawiane tutaj w jednym lub kilku bardzo długich tematach, można poszukać. Uprzedzam z góry, że forum podzieliło się tam na zwolenników dobijania do lewej i prawej krawędzi, więc konkretnego wniosku na "w razie czego" się tam nie znajdzie. ;)
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez piggletka » piątek 14 maja 2010, 20:22

witaj,
no może trafiłam właśnie na taki przypadek, iż ja wnioskując z sytuacji dobijam na lewo zawracając odbijam na tor 2 skręcając, a facet był zdania, że tam jest przejazd i dlatego stało się co stało...
No nic się nie stało, na szczęście, ale nurtuje mnie to;(
Nie wiem czy oby nie jest to mój błąd.
Jestem dość młodym kierowcą i po prostu nie mam doświadczenia;]
No i jestem kobietą, blondynką za kółkiem;/
Do tej pory zawsze tak robiłam, a dziś gdy na maturę jechałam coś takiego mi się zdarzyło;]
Zawsze gdy skręcałam to tamten pas zajmowałam, gdy zawracałam ten... jutro jadę, zostawiam samochód pod szkołą i idę rysować sytuacje;p
piggy
piggletka
 
Posty: 21
Dołączył(a): środa 06 stycznia 2010, 14:19
Lokalizacja: Łódź

Postprzez piotrekbdg » piątek 14 maja 2010, 20:30

Przełączka jest dwukierunkowa, a w Polsce ruch prawostronny, więc także uważam, że przy lewej krawędzi nie powinnaś się znaleźć.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez szerszon » piątek 14 maja 2010, 22:06

Chyba że krawęzniki są cofnięte aby jednak zawracać przy lewej krawedzi.Ale jesli rysunek jest prawidlowy...
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Postprzez piotrekbdg » piątek 14 maja 2010, 22:07

Jak są cofnięte to pewnie że się da jechać przy lewej, ale mówiąc ściśle na podstawie rysunku to takiej opcji nie ma.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez piggletka » piątek 14 maja 2010, 22:21

jutro jadę i dokładnie robię rysunek;)
uważam, że dobrze zrobiłam, ale no okaże się, gdy z kartką długopisem, na tej wysepce stanę i wszystko przerysuję;p
potem jeszcze raz zrobię to i odezwę się, póki co zawieszam, bo wątpię w mój błąd;]
linie na drodze wyraźnie ukazują skręt i zawracanie- tak kojarzę.
Jutro się okaże
pozdrawiam
piggy
piggletka
 
Posty: 21
Dołączył(a): środa 06 stycznia 2010, 14:19
Lokalizacja: Łódź

Postprzez piotrekbdg » piątek 14 maja 2010, 22:26

jutro jadę i dokładnie robię rysunek;)
uważam, że dobrze zrobiłam, ale no okaże się, gdy z kartką długopisem, na tej wysepce stanę i wszystko przerysuję;p


No to twierdzisz że dobrze zrobiłaś i namalowałaś rysunek który stanowi o czymś zupełnie odmiennym...
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez Cyberix » sobota 15 maja 2010, 21:33

Co za farmazony tutaj wypisujecie, że na takim skrzyżowaniu przy zawracaniu trzeba się trzymać lewej krawędzi i ustawiać się "pod prąd" na pasie do jazdy w przeciwnym kierunku??? Zawracając musi stanąć tam gdzie jest samochód numer 2, samochód numer 1 stoi kategorycznie w złym miejscu. O czym tutaj deliberować?
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Postprzez piotrekbdg » sobota 15 maja 2010, 22:50

Jeżeli rysunek jest dobrze wykonany to faktycznie powodów do dyskusji nie ma. Zaistniało jednak przypuszczenie, że przełączka jest nieco szersza, albo pasy zieleni nieco cofnięte i mieszczą się tam 4 samochody. Nic, trzeba zaczekać na ewentualną korektę malunku.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez piggletka » niedziela 16 maja 2010, 01:26

witam,
dziś pojechałam i oczywiście zrobiłam tak jak zawsze;]- możliwe że źle.
Rysunek wykonałam na tzw. pasie zieleni- szeroki z chodnikiem;p
Mam nadzieję, że jest wystarczający, bo długo obserwowałam linie na drodze;p
http://www.slajd.net/photo/kasiakoteq-p ... 8012#68012
Co raz bardziej wątpię w to co robię, ale jak to brat określił "dopóki bummmm nie będzie to nie ma sprawy"
Niech jakiś profesjonalista na to spojrzy.
Samochodów nie rysowałam.
Jestem na tym "wytworzonym" pasie co wtedy, samochód na następnym, linie ciągną się tak jak narysowałam...
Tak to wygląda teraz... są pasy światła itp itd
Pozdrawiam
piggy
piggletka
 
Posty: 21
Dołączył(a): środa 06 stycznia 2010, 14:19
Lokalizacja: Łódź

Postprzez Cyberix » niedziela 16 maja 2010, 08:27

Te pasy na środku skrzyżowania są namalowane pod takim kątem ja na twoim obrazku ???
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Postprzez piotrekbdg » niedziela 16 maja 2010, 09:11

Też mi się nie widzą te pasy na środku, może one zostały namalowane w nieco inny sposób by ułatwić lewoskręt bezkolizyjny? Choć z drugiej strony przy tak szerokiej przełączce powinno się dojechać do prawej krawędzi. Nie wiem, rysunek ciągle wskazuje że zawracanie na krótko to jazda pod prąd.

Co raz bardziej wątpię w to co robię, ale jak to brat określił "dopóki bummmm nie będzie to nie ma sprawy"
Niech jakiś profesjonalista na to spojrzy.


Aha i to jest jego konkluzja? Zawsze myślałem, że posiadanie prawka = znajomość kodeksu, no ale teraz to chyba niemodne.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Następna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 53 gości