Kto byłby winny?

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Kto byłby winny?

Postprzez Glammaniara » niedziela 25 kwietnia 2010, 15:50

W moim przypadku nie doszło do kolizji, ale zastanawiam się, kto zostałby uznany winnym kolizji w sytuacji przedstawionej na rysunku:
Obrazek
To zwykła droga w obszarze zabudowanym. Mój niebieski samochód jedzie z przepisową prędkością 50 km/h. Zielony samochód jedzie trochę szybciej. Wyprzedza mnie na podwójnej ciągłej linii. Ten pas po mojej prawej stronie nie był całkowicie wolny, ale było luźno i mógł spokojnie się tam wbić. W momencie jak mnie wyprzedza, zjeżdża coraz bardziej w moją stronę. W końcu jedzie tak, jak na rysunku i w tym samym momencie ja wykonuję gwałtowny ruch kierownicą w lewą stronę i dochodzi do zderzenia. Kiedy mnie wyprzedzał w ten sposób, odsunęłam się trochę od podwójnej linii, ale po swojej prawej stronie spostrzegam pojazd, więc chcę zwolnić i posunąć się bardziej, ale zielony samochód nie skończył wyprzedzania, a ja nie zwolniłam wystarczająco by wjechać za niego. Mam nadzieję, że w miarę klarownie tłumaczę.

post edytowany przez moderatora
Obrazek
Avatar użytkownika
Glammaniara
 
Posty: 142
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2008, 17:08
Lokalizacja: Grudziądz

Re: Taka sytuacja

Postprzez cman » niedziela 25 kwietnia 2010, 16:00

Glammaniara napisał(a):Ten pas po mojej prawej stronie nie był całkowicie wolny, ale było luźno i mógł spokojnie się tam wbić.

Ciekawe czemu Ty nie mogłaś...
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez Glammaniara » niedziela 25 kwietnia 2010, 16:03

Bo dopiero co zmieniłam pas, więc nie chciałam kręcić się jak głupia (wyszło trochę inaczej). A poza tym, na końcu tego pasa zamierzałam skręcić w lewo, więc musiałabym naprawdę nic innego nie robić, tylko pasy zmieniać. Swoją drogą, może się zaraz okaże, że miałam najmniejsze prawo przebywać na swoim pasie :roll:
Obrazek
Avatar użytkownika
Glammaniara
 
Posty: 142
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2008, 17:08
Lokalizacja: Grudziądz

Postprzez piotrekbdg » niedziela 25 kwietnia 2010, 16:11

Tylko generalnie jak już się jedzie lewym pasem, na drodze o dobrej jakosci, takiej jak na rysunku o dwóch pasach w każdą stronę to 50 km/h to może być trochę kijowa prędkość i potem mogą siedziać jakieś nieprzyjemne sytuacje, jak ta kiedy facet wyprzedzał na styk.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez Glammaniara » niedziela 25 kwietnia 2010, 16:12

A ile można jechać na takiej drodze najwięcej? Bo coś mi się pokręciło i myślałam, że jadę maksymalnie. http://www.infosamochody.pl/artykul,id_ ... kosci.html Tak rozumiem ten wykaz tutaj - obszar zabudowany, więc nawet przy dwóch pasach dla obu kierunków tylko 50 km/h o takiej porze.
Obrazek
Avatar użytkownika
Glammaniara
 
Posty: 142
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2008, 17:08
Lokalizacja: Grudziądz

Postprzez piotrekbdg » niedziela 25 kwietnia 2010, 16:26

No pieknie znasz przepisy. Rozumiem że zawsze jeździsz tylko tyle ile znaki pokazują? Jak wszędzie jeździsz 50tką to sobie jeździj ale innych nie zmuszaj. No i skoro jesteś taka "przepisowa" to powinnaś też pamiętać że w Polsce ruch jest prawostronny i jeśli nie ma przeciwskazać to powinno zajmować się pas prawy. A sama napisałaś:


Ten pas po mojej prawej stronie nie był całkowicie wolny, ale było luźno i mógł spokojnie się tam wbić.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez Glammaniara » niedziela 25 kwietnia 2010, 16:37

Piotrku, uspokój się :)
Potrzebny mi był lewy pas, bo za chwilę chciałam skręcić w lewo.
Czyli rozumiem, że nie powinnam tak kurczowo trzymać się przepisów? Dziękuję, ale nie skorzystam z tej rady :) I nie mówię tutaj o sytuacji, gdzie z naprzeciwka jedzie pojazd na zderzenie czołowe, a ja przekraczam linię ciągłą i wjeżdżam na pobocze. Nie róbmy szopki.
Poza tym, skoro już mowa o przepisach, to byłam przekonana, że owszem, w miarę możliwości prawym pasem, ale z drugiej strony, w miarę możliwości jak najdłużej jednym i tym samym pasem.
Obrazek
Avatar użytkownika
Glammaniara
 
Posty: 142
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2008, 17:08
Lokalizacja: Grudziądz

Postprzez piotrekbdg » niedziela 25 kwietnia 2010, 16:46

Piotrku, uspokój się


Jestem bardzo spokojny.

Czyli rozumiem, że nie powinnam tak kurczowo trzymać się przepisów?


Przede wszystkim powinnaś jeździć rozsądnie. Załóżmy że mamy drogę, dwa pasy w każdą stronę, teren zabudowany, średnie natężenie ruchu, pogoda słoneczna, nawierzchnia powyżej średnej krajowej. Jakie są przeciwskazania przed jaza szybszą aniżeli 50 km/h?


Potrzebny mi był lewy pas, bo za chwilę chciałam skręcić w lewo.


To zajmij go przed skrętem, a nie 3 kilometry wcześniej. Nikt wtedy nie będzie sfrustrowany jazdą za Tobą.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez Glammaniara » niedziela 25 kwietnia 2010, 16:52

Jakie są przeciwwskazania? Na przykład pan policjant, mogący stać kilkaset metrów dalej :) A jeśli nie on, to chyba przepisy same w sobie są do tego stopnia przykre, że zabraniają "rozsądnej" i logicznej jazdy wraz z dostosowywaniem odpowiedniej prędkości. Dla mnie to też żółwie tempo, no ale cóż. Przynajmniej mimo swojej frustracji absurdalnymi ( :wink: ) przepisami, nie wyprzedzam na podwójnej linii ciągłej, nie zachowując przy tym odpowiedniego odstępu i w dodatku przekraczając prędkość. Dodam, że tego "rozsądnego" kierowcę chyba nerwy poniosły, bo zaczął używać sygnału dźwiękowego w celu... no właśnie nie wiadomo jakim :)
Obrazek
Avatar użytkownika
Glammaniara
 
Posty: 142
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2008, 17:08
Lokalizacja: Grudziądz

Postprzez piotrekbdg » niedziela 25 kwietnia 2010, 17:07

To będziesz się wlec jak ciele bo za rogiem może stać polcija? No proszę Cie, bez takich tekstów. U mnie na dzielnicy jest pełno dobrych albo w miare dobrych dróg z ograniczeniami 40 km/h gdzie wszyscy śmigają od 60 km/h do 70 km/h w zależności od natężenia ruchu i pabujących warunków. Ograniczenia są bardzo rygorystyczne w wielu przypadkach i nie znaczy to że trzeba je ślepo egzekwować. Gdyby każdy jeździł tylko tyle ile znaki pokazują to zamiast godzine na uczelnię jechałbym 5 godzin, bo każde 50 km/h, 40 czasem i 30 wyskakiwałoby z nienacka.

Dla mnie to też żółwie tempo, no ale cóż.


To tym bardziej pas lewy nie jest dla Ciebie. Skoro zwiększenie prędkości do tych np 65 km/h tak abrdzo kłóci się z twoją moralnością.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez Glammaniara » niedziela 25 kwietnia 2010, 17:12

Będę wlec się jak ciele, bo przestrzegam przepisów zamiast wymyślać własne. Nie moja wina, że gdzieś stoi znak z ograniczeniem do 40 km/h. Nie ja go tam postawiłam i nie moja wina, że ktoś zapomniał dopisać "w zależności od natężenia ruchu - można zwiększyć prędkość do 70 km/h". Jednak nie mam prawa do tego, żeby podważać przydatność tego znaku. "Ograniczenia są bardzo rygorystyczne i to nie znaczy, że trzeba je ślepo egzekwować" - nie wspominali mi o tym na kursie, przykro mi.
Ostatnio zmieniony niedziela 25 kwietnia 2010, 17:15 przez Glammaniara, łącznie zmieniany 1 raz
Obrazek
Avatar użytkownika
Glammaniara
 
Posty: 142
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2008, 17:08
Lokalizacja: Grudziądz

Postprzez Cyberix » niedziela 25 kwietnia 2010, 17:14

A, że tak zapytam, to to forum i ten wątek jest o tym, aby zachęcać innych kierowców do łamania PoRD ????

@piotrekbdg nie rozumiem twojego toku rozumowania. Z jednej strony atakujesz kogoś za to, że kawałek chce pojechać lewym pasem, bo będzie skręcać w lewo (i że jazda jest nieprzepisowa) a z drugiej strony zachęcasz do łamania ograniczenia prędkości, bo przecież wszyscy tak robią, jest bezpiecznie, różowo i w ogóle cool?
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Postprzez piotrekbdg » niedziela 25 kwietnia 2010, 17:18

Będę wlec się jak ciele, bo przestrzegam przepisów zamiast wymyślać własne.


Jasne, masz do tego prawo. Ale skoro jesteś już taka drogiazgowa to przypominam Ci że PoRD to nie tylko kwestie prędkości. To też wspomniany przeze mnie obowiązek zajmowania pasa prawego, jeśli zajęcie jego jest tylko możliwe. Zmuszanie inncyh by "przestrzegali" przepisy razem z Tobą jest troszkę egoistyczne.


Ograniczenia są bardzo rygorystyczne i to nie znaczy, że trzeba je ślepo egzekwować" - nie wspominali mi o tym na kursie, przykro mi.


Kurs się już skończył, teraz zaczęło się życie.

@piotrekbdg nie rozumiem twojego toku rozumowania. Z jednej strony atakujesz kogoś za to, że kawałek chce pojechać lewym pasem, bo będzie skręcać w lewo (i że jazda jest nieprzepisowa) a z drugiej strony zachęcasz do łamania ograniczenia prędkości, bo przecież wszyscy tak robią, jest bezpiecznie, różowo i w ogóle cool?


Po pierwsze nikogo do niczego nie zachęcam. Niech każdy jeździ tyle ile uważa za stosowne. Ale jeśli już zajmuje ten lewy pas to niech dostosuje się do innych a nie inni do niego, bo tam było 50 km/h. Dla mnie często prędkość lewego pasa jest zbyt duża szczególnie za miastem. Ale nie wjeżdżam innym przed machę i nie zmuszam tych co śmigają po 110 aby jechali 80 za mną bo tyle znak pokazuje.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez Glammaniara » niedziela 25 kwietnia 2010, 17:27

Piotrku, pozwól, że wyjaśnię Ci sytuację szczegółowo. Jechałam prawym pasem. Nagle zmieniłam go na lewy, bo pojazd przede mną skręcał w prawo i upewniał się czy tramwaj nie jedzie. Zamiast przyhamować czy ewentualnie stanąć, zmieniłam pas - może to według Ciebie nieprzepisowe. Według Ciebie, (skoro już jednak zjechałam) powinnam z powrotem zmienić pas na prawy, kiedy minęłam ten pojazd, a potem znowu na lewy (do skrętu w lewo). Tym sposobem nie trzymała bym się przepisu o możliwie jak najdłuższym poruszaniu się jednym i tym samym pasem - skoro już jesteś taki drobiazgowy ;) I wychodzi na to, że lewy pas jest dla takich osób, które nie zamierzają przestrzegać przepisów - aby nikt ich do tego nie zmuszał :) Nawet jeśli zmusiłam kogoś nieświadomie, to jakoś nie mam wyrzutów sumienia z tego powodu.
Ostatnio zmieniony niedziela 25 kwietnia 2010, 17:32 przez Glammaniara, łącznie zmieniany 1 raz
Obrazek
Avatar użytkownika
Glammaniara
 
Posty: 142
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2008, 17:08
Lokalizacja: Grudziądz

Postprzez mellodiv » niedziela 25 kwietnia 2010, 17:30

Nie będę tutaj się wtrącać do dyskusji o prędkości, bo skoro chcesz ślepo przestrzegać przepisów to jest to Twój własny wybór ;)
Tylko taka rada na przyszłość - jeśli jedziesz przepisowo to jedź jak najdłużej prawym pasem i zmieniaj pasy przed skrętem jak już pojawi się tabliczka z oznakowaniem do jakiego kierunku jazdy dany pas służy, ponieważ przyjęte wśród kierowców jest, że lewy pas jest pasem szybkiego ruchu (dla tych, którzy ślepo przepisów nie przestrzegają), więc warto nie utrudniać innym życia ;)

a tak już do tej sytuacji to przyznam, że nie bardzo rozumiem Twój opis. Ok, ktoś wyprzedzał Cię na podwójnej ciągłej z lewej strony... ale nie rozumiem dlaczego nagle odbiłaś gwałtowanie kierownicą w lewą stronę...? przyznam, że jest to jedyna rzecz, której nie zrozumiałam z tego opisu ;)

edit. a sorry, skoro zmieniłaś pas na lewy z innego powodu niż tylko zbliżający się skręt to zmienia postać rzeczy dla mnie ;)
Ostatnio zmieniony niedziela 25 kwietnia 2010, 17:35 przez mellodiv, łącznie zmieniany 1 raz
Obrazek
mellodiv
 
Posty: 7
Dołączył(a): czwartek 11 grudnia 2008, 20:19
Lokalizacja: Toruń

Następna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 55 gości