Znaki drogowe - obowiązywanie.

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Znaki drogowe - obowiązywanie.

Postprzez sjakubowski » poniedziałek 26 kwietnia 2010, 12:29

Witam.

Chciałem się zapytać o kwestię obowiązywania znaków drogowych.
Otóż, jak to w naszym pięknym kraju nad Wisłą bywa, często znaki drogowe, a właściwie ich stan, pozostawia wiele do życzenia.
W związku z tym chciałem się zapytać (interesują mnie konkretne zapisy), o obowiązywanie znaku drogowego w przypadkach:

1. Jeśli jest całkowicie nieczytelny (zniszczony, zamazany),
2. Jest nieczytelny (zniszczony, zamazany) ale da się odczytać jego znaczenie,
3. Jest lekko pomazany, bez problemy wiadomo co to za znak,
4. Jest nieprawidłowo wykonany wg wytycznych , np. nie posiada folii odblaskowej,
5. Jest na wpół przewrócony. Widać go, ale nie jest ustawiony pionowo tylko np. pod kątem 50 stopni do powierzchni ziemi.
6. Sprzeczność ustawionych znaków z rzeczywistą sytuacją drogową (np. zamienione miejscami znaki).


Pod kątem prawnym, w którym przypadku powinienem się stosować do znaków a w których mogę pominąć ową kwestię?


Pozdrawiam.
Avatar użytkownika
sjakubowski
 
Posty: 821
Dołączył(a): piątek 25 września 2009, 14:24
Lokalizacja: Łódź

Postprzez rocko19 » poniedziałek 26 kwietnia 2010, 12:49

Moim zdaniem zawsze powinieneś.
rocko19
 
Posty: 1158
Dołączył(a): wtorek 11 września 2007, 17:07

Postprzez Nikolaus » poniedziałek 26 kwietnia 2010, 13:00

Wiesz, ja uważam, że to jest tak: jeżeli dojdzie do kolizji/wypadku to ktoś ocenia czy znak był na tyle widoczny, że mogłeś go zobaczyć na czas/w ogóle rozpoznać/itp. albo nie, albo sprawa w sądzie - w zależności czy zgadzasz się z wyrokiem i dalsze rozpoznanie. Niestety drogowcy lecą czasami w kulki, a nasze prawo nie normuje takich przypadków... szkoda gadać... :o

A co powiedzieć o znakach pozostałych po robotach drogowych? W Częstochowie po łataniu dziur na rondzie zostawili zwężenia (tylko znak A-12b, bez żadnych linii), których wcale nie ma. No to po takiej ekipie pewnie dziury powrócą za jakiś czas!
Ostatnio zmieniony poniedziałek 26 kwietnia 2010, 13:02 przez Nikolaus, łącznie zmieniany 1 raz
Peugeot 207, 1.4 :)
Avatar użytkownika
Nikolaus
 
Posty: 94
Dołączył(a): poniedziałek 21 września 2009, 18:13
Lokalizacja: Częstochowa

Postprzez Sympatyk » poniedziałek 26 kwietnia 2010, 13:00

Jak nie wiemy co to za znak, jak w przypadku 1 to traktuje jakby go tam nie było.
Do reszty już się dostosowujemy no chyba że 6. jest mega zamieszana(np. nakaz skrętu w prawo gdzie jest zakaz wjazdu)
z zaświatów
Sympatyk
 
Posty: 54
Dołączył(a): wtorek 02 lutego 2010, 15:17

Postprzez sjakubowski » poniedziałek 26 kwietnia 2010, 13:15

Nikolaus napisał(a):a nasze prawo nie normuje takich przypadków... szkoda gadać... :o
Widzisz... DU220 naprawdę bardzo dokładnie opisuje znaki pod kątem budowy, rozmiarów, folii odblaskowych itp...
Inaczej mówiąc, jeśli np nie zastosuje się do A-7 i dojdzie do wypadku z mojej winy na skrzyżowaniu, jednak udowodnię, że owy znak A-7 był niewymiarowy, mogę stwierdzić, iż nie wiem co to jest za znak i co ona oznacza... Skoro długość boku a A-7 może wynosić: 1050 mm lub 900 mm, a okaże się, iż wynosi 840 mm - niestety nie wiem co to jest za znak.

Tak samo wyglądać może sytuacja w pozostałymi punktami, typu namalowana sprayem kreska...


Pozdrawiam.
Avatar użytkownika
sjakubowski
 
Posty: 821
Dołączył(a): piątek 25 września 2009, 14:24
Lokalizacja: Łódź

Postprzez BlueDevil » poniedziałek 26 kwietnia 2010, 13:25

a czy rozporzadzenie o szczegolowych warunkach technicznych dla znakow i sygnalow drogowych obiazuje kierowcow??
co do znaku A7 watpie ze udowodnisz ze nie wiedziales co to znak bo ma o 4 cm krotszy bok niz powinien
jak wiemy ten znak i B20 maja po to takie ksztalty jak maja by byly czytelne rowniez zasloniete, np warstwa sniegu lub nawet odwrocone, nie trzeba widziec ich lic zeby wiedziec co oznaczaja
Avatar użytkownika
BlueDevil
 
Posty: 462
Dołączył(a): środa 13 stycznia 2010, 23:42
Lokalizacja: Miasto Jedno Na Sto

Postprzez sjakubowski » poniedziałek 26 kwietnia 2010, 13:43

BlueDevil napisał(a):jak wiemy ten znak i B20 maja po to takie ksztalty jak maja by byly czytelne rowniez zasloniete, np warstwa sniegu lub nawet odwrocone, nie trzeba widziec ich lic zeby wiedziec co oznaczaja
OK, ale skoro poprawny wygląd znaku i wymiary mają dokładne wytyczne w Rozporządzeniu, to oznacza, iż dany znak, jeśli nie zachowuje ów wytycznych, jest nieprawidłowy. Skoro jest nieprawidłowy to jego znaczenie jest nieprawidłowe - inne.
Nie chodzi tu tylko o A7 czy B20 - weź jakikolwiek inny znak, np B-36.

Czy faktycznie "ogólna" forma graficzna jest najważniejsza w zrozumieniu przesłania znaczenia owego znaku?

Co w przypadku, jeśli w B36 ktoś sprayem dorysuje pionową czerwoną kreskę?


Pozdrawiam.
Avatar użytkownika
sjakubowski
 
Posty: 821
Dołączył(a): piątek 25 września 2009, 14:24
Lokalizacja: Łódź

Postprzez Nikolaus » poniedziałek 26 kwietnia 2010, 13:48

Ja wiem, że są takie rozporządzenia, ale, jak i w innych przypadkach, "kopanologii" chyba nikt nie będzie słuchał, że coś się różni o kilka centymetrów? Bo nic tak naprawdę nie ma dokładnej wartości, jeżeli obejrzymy nasz przedmiot w skali nano (co byłoby łatwo wykazać podczas badań laboratoryjnych). Co innego, jeżeli dysproporcje wyraźnie zaburzają możliwość odczytania znaku. Ale chyba produkcja znaków opiera się na standardach, które muszą być spełnione i takie znaki nie trafią na nasze drogi.. ale różne rzeczy widziałem.. :D

PS Wiedziałem o tym, że prawo normuje wygląd znaków itp., ale kto przewidział, że sami zarządcy dróg nie będą się wywiązywać.
Avatar użytkownika
Nikolaus
 
Posty: 94
Dołączył(a): poniedziałek 21 września 2009, 18:13
Lokalizacja: Częstochowa

Postprzez BlueDevil » poniedziałek 26 kwietnia 2010, 13:54

nic, zakaz obowiazuje dalej, takie jest moje zdanie
tak jak nieznajomosc przepisu nie zwalnia z obowiazku jego przestrzegania
a co do B36 slynna juz sprawa parkowania przy lewej krawedzi
kierowca nie widzi znaku mimo to lamie zakaz, ja tak uwazam
no chyba ze juz faktycznie znak np z grupy B ktos zamalowal i nie widac nic oprocz czarnej plamy no to na pewno w sadzie do wygrania
Avatar użytkownika
BlueDevil
 
Posty: 462
Dołączył(a): środa 13 stycznia 2010, 23:42
Lokalizacja: Miasto Jedno Na Sto

Postprzez Amos » poniedziałek 26 kwietnia 2010, 14:01

A jeśli w znaku B-33 czerwona obwódka zupełnie wyblakła od słońca i została tylko czarna liczba, to co?
Moim zdaniem taki znak przestaje cokolwiek oznaczać...
To nie prędkość zabija, tylko bezmyslność, złe przepisy i kiepska infrastruktura...
Avatar użytkownika
Amos
 
Posty: 490
Dołączył(a): czwartek 16 października 2008, 14:32
Lokalizacja: Kraków

Postprzez sjakubowski » poniedziałek 26 kwietnia 2010, 14:01

"Kopanologia"... Może i tak, ale...

Wczoraj wracałem wieczorem, gdy było już ciemno, do domu. Jechałem przez wioski. Dojeżdżałem do skrzyżowania, gdzie miałem A-7. Wiedziałem, iż jest, gdyż znam trasę. Jednak ów A-7 nie był w żadnym stopniu odblaskowy - był nie widoczny w nocy. Dla kogoś, kto nie zna trasy - nie istniał w nocy...

Pytanie: w przypadku wypadku, kto jest winny? Przecież znak był postawiony w dobrym miejscu, wymiarowy, czysty itp. Jedynie nie posiadał odblaskowej folii wg wytycznych...


Pozdrawiam.
Avatar użytkownika
sjakubowski
 
Posty: 821
Dołączył(a): piątek 25 września 2009, 14:24
Lokalizacja: Łódź

Postprzez Cyberix » poniedziałek 26 kwietnia 2010, 14:32

sjakubowski napisał(a):Dojeżdżałem do skrzyżowania, gdzie miałem A-7. Wiedziałem, iż jest, gdyż znam trasę.

A ile jest skrzyżowań, gdzie w ogóle nie ma znaków? Czasami nie wiadomo czy to co widzimy jest skrzyżowaniem, czy też nie jest, bo jest drogą dojazdową do obiektu przydrożnego, albo jest to droga nieutwardzona, bo asfalt kończy się po 10 metrach... I tu rodzi się problem (kto ma pierwszeństwo). Osobiście uważam, iż każde skrzyżowanie powinno być oznakowane, ale świat nie jest idealny, więc to tylko moje pobożne życzenia :(
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Postprzez Grzegorz.Z » poniedziałek 26 kwietnia 2010, 15:34

Cyberix napisał(a):A ile jest skrzyżowań, gdzie w ogóle nie ma znaków?


a ja pozwole sobie podpiąć się pod ten temat i zapytać - jeśli nie ma znaków, to jest to skrzyżowanie równorzędne? Nie robiłem jeszcze kursu na prawo jazdy, stąd nie mam możliwości tam zapytać :)
Grzegorz.Z
 
Posty: 27
Dołączył(a): poniedziałek 19 października 2009, 18:10

Postprzez asfalt » poniedziałek 26 kwietnia 2010, 15:49

A co ze znakiem ograniczenia prędkości? Często widać takie samoróbki, zwłaszcza przy budowach. Ewidentnie zauważalna jest inna czcionka. Czy zatem należy się do nich stosować?
Avatar użytkownika
asfalt
 
Posty: 50
Dołączył(a): sobota 29 lipca 2006, 16:19

Postprzez Nikolaus » poniedziałek 26 kwietnia 2010, 16:29

Tak jak napisałem, nie warto udawać, że samoróbka i nie obowiązuje.

sjakubowski, nie wiem, szczerze, jak to wygląda z Policją (może ktoś miał takie zdarzenie?) - czy oni są dobrymi fachowcami, czy raczej niekoniecznie po stronie prawdy? Ale w każdym przypadku muszą stwierdzić czy znak był widoczny, albo samemu trzeba to udowodnić.. no i wtedy to może być wina zarządcy, który nie dopilnował, aby było wg zaleceń przepisów.

A inne pytanie: jeżeli ktoś ma zgodę na prowadzenie robót drogowych to czy jego ograniczenia są bezcelowe (pomijając, że są niezgodne)? No raczej w takim wypadku to zdroworozsądkowe :P

Grzegorz.Z, poszukaj na forum, wiele pytań się powtarza.
Avatar użytkownika
Nikolaus
 
Posty: 94
Dołączył(a): poniedziałek 21 września 2009, 18:13
Lokalizacja: Częstochowa

Następna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 53 gości
cron