Stoczenie się i uderzenie w auto stojące z mną.

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Stoczenie się i uderzenie w auto stojące z mną.

Postprzez Margo » czwartek 19 listopada 2009, 19:40

Wyszukiwarka nie znalazła mi podobnego tematu. Ostatnio jak jeżdżę to zauważyłam,że sporo aut stoi zdecydowanie za blisko mnie. Czy gdy w momencie mojego ruszenia stoczę się trochę do tyłu i przyceluje w takiego pana/panią to kto ponosi odpowiedzialność? on,że nie zachował bezpiecznej odległości czy ja,że w niego uderzyłam?
15.09.2009r. zdany egzamin na kategorię B
WORD ŁÓDŹ
Margo
 
Posty: 456
Dołączył(a): piątek 10 kwietnia 2009, 16:57
Lokalizacja: Łódź

Postprzez DEXiu » czwartek 19 listopada 2009, 19:44

No cóż. Nie da się ukryć, że w tym co mówisz jest jakiś tam niewielki odsetek racji. Ale mimo to uśmiałem się serdecznie kiedy sobie wyobraziłem, jak winą za niezachowanie bezpiecznej odległości obarczany jest kierowca, który w momencie kolizji nie poruszał się :lol: To mniej więcej tak, jakbym podbiegł do kogoś i go popchnął, tłumacząc się tym, że za bardzo się zbliżył i naruszył moją przestrzeń osobistą :wink:
DEXiu
 
Posty: 1093
Dołączył(a): wtorek 12 czerwca 2007, 17:17
Lokalizacja: Jaworzno

Postprzez Borys_q » czwartek 19 listopada 2009, 19:47

Naucz się ruszać pod górke bez staczania ani o milimetr, to nie bedziesz mieć takich rosterek.

Ps wina 100 % twoja
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez Margo » czwartek 19 listopada 2009, 19:47

Potrafię ruszyć na wzniesieniu i ten problem nie dotyczy mnie tylko zaobserwowałam kilka podobnych sytuacji i jestem ciekawa. Ale jeżeli dany kierowca siedzi mi dosłownie na zderzaku?

Ps używam formy "ja" ale to nie chodzi o mnie :twisted:
15.09.2009r. zdany egzamin na kategorię B
WORD ŁÓDŹ
Margo
 
Posty: 456
Dołączył(a): piątek 10 kwietnia 2009, 16:57
Lokalizacja: Łódź

Postprzez PabloSBT » czwartek 19 listopada 2009, 20:05

może ci sie wydaje że kierowcy stoją odrazu za twoim zderzaku jak patrzysz w lusterko wsteczne to widzisz samochód jak by był kilka cm za toba ;p bo to lusterko powieksza, a co do staczania to jeśli sie jeździ dobrze to nie ma mowy o stoczeniu ;p jesli jest duza górka to trzeba zdecydowanie przycisnać gaz i popuścic sprzęgło i nic nie pojedzie do tyłu :)
01.09.09r egzamin teoretyczny zdany
25.09.09r egzamin praktyczny wynik negatywny
13.10.09r egzamin praktyczny wynik negatywny
5.11.09r egzamin praktyczny wynik pozytywny :)
12.11.09 papiery dotarły do wydziału komunikacji a teraz czekam na prawko :)
PabloSBT
 
Posty: 36
Dołączył(a): wtorek 13 października 2009, 20:52
Lokalizacja: Kielce

Postprzez Margo » czwartek 19 listopada 2009, 20:28

Może wyjaśnię motywy mojego pytania. Ostatnio stojąc w korku widziałam taką sytuację. Po przeciwnej stronie,też w korku na lekkim wzniesieniu stało sobie autko i za nim,dosłownie kilka cm inne auto. I w momencie ruszenia autko A [to pierwsze] stoczyło się dosłownie milimetr,a autko za nim ruszyło o ten milimetr i było wielkie bum.
15.09.2009r. zdany egzamin na kategorię B
WORD ŁÓDŹ
Margo
 
Posty: 456
Dołączył(a): piątek 10 kwietnia 2009, 16:57
Lokalizacja: Łódź

Postprzez lith » czwartek 19 listopada 2009, 21:07

No to staczanie wcale nie jest takie śmieszne. Z miesiąc temu: stoję w korku pod górkę, taka już odczuwalna, ale bez przesady. Przede mną garbus. Samochody z przodu zaczynają ruszać, garbi 5 cm do przodu, 30 cm do tyłu... przerwa. 5 cm do przodu, 30 do tyłu... zgasło... 30 cm do tyłu. ja już nawet zacząłem powoli się wycofywać, ale na szczęście babka się opamiętała i ruszyła z ręcznego.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez Margo » czwartek 19 listopada 2009, 21:20

PabloSBT napisał(a):może ci sie wydaje że kierowcy stoją odrazu za twoim zderzaku jak patrzysz w lusterko wsteczne to widzisz samochód jak by był kilka cm za toba ;p

To jest chyba najbardziej oczekiwana przeze mnie odp. Nie chodzi o stoczenie typu 30cm tylko minimalne.
15.09.2009r. zdany egzamin na kategorię B
WORD ŁÓDŹ
Margo
 
Posty: 456
Dołączył(a): piątek 10 kwietnia 2009, 16:57
Lokalizacja: Łódź

Postprzez PabloSBT » czwartek 19 listopada 2009, 22:49

no niestety niektórzy tak stają bez pojęcia i dlatego tyle stłuczek jest skąd wiadomo czy ten ktoś kto jest przedemna nie jest świeżym kierowcą :P lepiej trzymać odstęp ja jak jeszcze miałem jazdy to była taka sytuacja instruktor mi kazał jechać za egzaminem i gdy stałem za samochodem egzaminacyjnym i zapaliło się zielone samochód zaczął zjeżdżać do tyłu dziewczyna nie umiała ruszać pod górke ;p musiałem wbić wsteczny i odjechać kawałek dobrze że samochodów nie było za mną bo tak to by się zatrzymała na moim zderzaku ;p
co do tematu to wina po części jest obydwóch jednego że nie zachował bezpiecznej odległości a drugiego że zjechał do tyłu jednak jak by przyjechała policja to mandat by dostała chyba osoba która się stoczyła bo samochód stał za nią nieruchomo no chyba ze on by ruszał i wjechał w twój tyłek to jego wina ;p
01.09.09r egzamin teoretyczny zdany
25.09.09r egzamin praktyczny wynik negatywny
13.10.09r egzamin praktyczny wynik negatywny
5.11.09r egzamin praktyczny wynik pozytywny :)
12.11.09 papiery dotarły do wydziału komunikacji a teraz czekam na prawko :)
PabloSBT
 
Posty: 36
Dołączył(a): wtorek 13 października 2009, 20:52
Lokalizacja: Kielce

Postprzez verde » sobota 05 grudnia 2009, 10:01

Kwestia sporna.
Mandat najprawodpodobnie by dostałą osoba która stoczyła się autem, gdyż ona by uderzyła tyłem w styłu stojące auto, gdzie pas ruchu wyraźnie nakazuje jazdę do przodu. Osoba stojąca za tobą nic by nie dostała.

I teraz jest druga kwestia sporna.
Ty według przepisów powinienes/powinnaś się poruszać do przodu. Dlatego na egzaminie obowiązkowa jest górka i ruszanie z niej, by właśnie wiedzieć jak się rusza pod górkę nie cofając auta.
Oczywiście mandatu można odmówić i sprawa by trafiła do sądu, lecz osoba która auto się stoczyło by musiała udowodnić, że
1) Auto stało za blisko -- naprawdę blisko
2) Auto się nie stoczyło ? Tamte auto najechało na ciebie.

Chce dodać, że ruszając do przodu w ruchu drogowym samochód przecież nie jedzie kilka cm do tyłu a potem do przodu tylko ma ruszyć do przodu. Więc w tym wypadku stoczenia się auta jest równe jako nieprawidłowy manewr ruszania autem w tej sytuacji pod górkę.

Jeśli by dana auto naprawdę stało 2,3 cm za tobą to ty byś a raczej ta osoba która by ruszała pod górkę udowodnić że jednak odstęp nie był zachowany BEZPIECZNY bo o takim bezpiecznym odstępie by była mowa. Jak by nie patrzeć mandat by dostała osoba której auto stoczyło się z górki.

ps. SRYY że tak poźno odpisuje na ten temat
verde
 
Posty: 133
Dołączył(a): czwartek 03 grudnia 2009, 10:09

Postprzez drill » sobota 05 grudnia 2009, 11:03

O jaką stłuczkę chodzi? Jeśli jest tak jak przedstawiasz to stoczenie się do tyłu kilka cm nie spowoduje żadnych obrażeń chyba, że mowa o TIR-ze, bo ten faktycznie mógłby zrobić krzywdę. Nie chce mi się wyszukiwać, ale jak pamiętam to uczono mnie kiedyś tam, że pojazd ten może nieznacznie stoczyć się do tyłu chyba o ok.20cm. A mandat no cóż różnie bywa, ale gdy pojazd za nim ruszył do przodu to chyba ewidentnie najechał na poprzedzający pojazd.
drill
 
Posty: 176
Dołączył(a): sobota 08 sierpnia 2009, 14:32

Postprzez athlon » sobota 05 grudnia 2009, 13:13

a jak udowodnisz ze auto stoczyło się 15 a nie 21 cm??
Avatar użytkownika
athlon
 
Posty: 1184
Dołączył(a): środa 05 sierpnia 2009, 01:20
Lokalizacja: Francja, St-Brieuc

Postprzez drill » niedziela 06 grudnia 2009, 00:01

Ale o jakim udowodnieniu tu mowa? Jak już wspominałem trudno doszukiwać się uszkodzeń po takim stoczeniu się samochodu osobowego, no chyba, że będzie miał z tyłu ponabijane zaostrzone gwoździe.
drill
 
Posty: 176
Dołączył(a): sobota 08 sierpnia 2009, 14:32

Postprzez piotrekbdg » niedziela 06 grudnia 2009, 00:32

Dokładnie, w takiej sytuacji auto co najwyżej oprze się o zderzak tego z tyłu.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez verde » niedziela 06 grudnia 2009, 07:48

Oprze , czy rozbije, czy wgniecie, jeśli ktoś to zauważy może domagać sie odszkodowania. Może ktoś np ni elubi rysek nawet drobnych na zderzaku ?, a np by powstały ...

Na razie piszemy o stoczeniu sie osobówki, więc stoczenie się z górki przy minimalnej prędkości raczej auta by poł nie zgniotło, lrcz wina jest osoby której auto się stoczyło z górki jak by nie patrzeć. To ona źle ruszała i najechała tyłem własnego auta na auto stojące z tyłu. Wiadomo że każdy myślący kierowca stojący z tyłu za autem ruszający pod górkę raczej poczeka aż pojazd poprzedzający spokojnie ruszy i nie będzie się pchał "pod koła". No bo przecież komu zależy na nawet porysowanym aucie, chyba nikomu. Mandat by dostała osoba której auto się stoczyło i kropka.
cache/ac9a7c36e4.png
verde
 
Posty: 133
Dołączył(a): czwartek 03 grudnia 2009, 10:09


Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 23 gości