Sytuacja na skrzyżowaniu

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Sytuacja na skrzyżowaniu

Postprzez provider » sobota 11 kwietnia 2009, 16:23

Witam, na ostatnim egzaminie miałem taką sytuację:

Obrazek

I teraz tak: Ja jestem samochodem czerwonym "L". Skręcam w lewo więc powinienem przepuscic jadacych na wprost, jednak zakorkował się ich pas ruchu i stoją zarowno Ci z jednej jak i z drugiej strony skrzyżowania. Czy w tej sytuacji moglem pojechac przed zielonym? Czy mialem czekac aż przejadą i dopiero pojechać? Było by to troche bez sensu bo stali w miejscu a luka była...

Proszę o odp.
provider
 
Posty: 7
Dołączył(a): wtorek 10 marca 2009, 00:43

Postprzez Duszek » sobota 11 kwietnia 2009, 16:31

Jeżeli zielone samochody się nie poruszały, to nie widzę przeszkód, aby skręcić.
Ósma pasażerka mazdy.
Szczęśliwa posiadaczka kategorii B i C :D
C+E - w trakcie.
A i D - w planach :wink:
Avatar użytkownika
Duszek
 
Posty: 534
Dołączył(a): piątek 04 lipca 2008, 21:06
Lokalizacja: Bielsko-Biala

Postprzez barbra » sobota 11 kwietnia 2009, 16:39

Oczywiście w tej sytuacji jest wskazane wręcz wykonanie manewru,by nie blokować przejazdu jadącym za tobą prosto.
Wszystko jest trudne,dopóki nie stanie się proste..
-----------
Kat. B-marzec 2007
Avatar użytkownika
barbra
 
Posty: 583
Dołączył(a): poniedziałek 19 marca 2007, 19:40
Lokalizacja: Poznań

Postprzez BOReK » sobota 11 kwietnia 2009, 16:52

Jak znam bezmyślność niektórych egzaminatorów (w ich mniemaniu spryt albo trzymanie się regulaminu), to pewnie nie zdałeś, bo wykonałeś ten manewr. ;)
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez tristan » sobota 11 kwietnia 2009, 17:17

BOReK napisał(a):Jak znam bezmyślność niektórych egzaminatorów (w ich mniemaniu spryt albo trzymanie się regulaminu), to pewnie nie zdałeś, bo wykonałeś ten manewr. ;)


Albowiem?

PoRD napisał(a):ustąpienie pierwszeństwa – powstrzymanie się od ruchu, jeżeli ruch mógłby zmusić innego kierującego do zmiany
kierunku lub pasa ruchu albo istotnej zmiany prędkości,
a pieszego – do zatrzymania się, zwolnienia lub
przyspieszenia kroku;


W tym wypadku nikogo do niczego nie zmuszamy. Ba, nie jadąc popełniamy wykroczenie:

Kodeks wykroczeń napisał(a):Art. 90. Kto tamuje lub utrudnia ruch na drodze publicznej lub w strefie zamieszkania, podlega karze grzywny albo karze nagany.
Ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do żywota [...] (Mt 7,14)
Avatar użytkownika
tristan
 
Posty: 1161
Dołączył(a): poniedziałek 12 maja 2008, 21:07
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez provider » sobota 11 kwietnia 2009, 18:09

Dzięki za odpowiedzi, nie oblał mnie za ten manewr ale tak skomentował że byłem pewien, że za to uwale..
Ostatecznie oblałem za przejechanie na pomarańczowym.. różnie oceniliśmy sytuacje, ja oceniłem ją tak że musiało by nastąpić gwałtowne hamowanie, egzaminator uważał inaczej. Moja wina, mogłem dusić po hamulcach:)

Słuchajcie, jeszcze jedno pytanie: skręcamy w lewo z na przeciwka zbliża się tramwaj jednak nagle zasłania go skręcając autobus tak że zdążył bym pojechać. Czy mogę jechac czy mam stac i przepuscic tramwaj?
provider
 
Posty: 7
Dołączył(a): wtorek 10 marca 2009, 00:43

Postprzez dariex » sobota 11 kwietnia 2009, 18:14

Jeśli masz możliwość przejazdu,który będzie choćby chwilowo bezkolizyjny,to jak najbardziej.Po co masz stać,skoro możesz wykorzystać ten moment na kontynuację jazdy.
Oczywiście musisz mieć 100% pewność,że taki przejazd nie spowodowałby zagrożenia na drodze.
Avatar użytkownika
dariex
 
Posty: 1226
Dołączył(a): niedziela 20 stycznia 2008, 01:14
Lokalizacja: Kraków

Postprzez BOReK » sobota 11 kwietnia 2009, 18:16

Tristan - albowiem nie wszyscy tak samo oceniają sytuację, co widać zresztą po numerze z pomarańczowym światłem. Egzaminator mógł uznać, ze tamten jednak jedzie, więc nastąpiło wymuszenie pierwszeństwa. Na szczęście ten do takich nie należał, choć rozbieżność nastąpiła gdzieś indziej.

Provider - jeśli masz pewność, że zdążysz przejechać (np. autobus zasłonił tramwaj i tak stoi na torowisku przez chwilę), to jedź. Jedyną niefortunną opcją jest awaria hamulców w tramwaju, ale wtedy autobus ucierpi pierwszy. ;)
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02


Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 47 gości