Jazda "na suwak".

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Jazda "na suwak".

Postprzez amfre » czwartek 20 listopada 2008, 12:49

Nie wiem czemu ludzie w Polsce nie potrafią jeździć "na suwak"? Jak myślicie jakie są przyczyny?

Ja typuję:
1. Mentalność Polaków - jestem na głównej reszta może mi skoczyć;
2. Przyzwyczajenia - u lekarza czekamy i pchamy się, na studiach czekamy i pchamy się to i na drodze się będziemy pchać, wymuszać itd;
3. Brak wiedzy (jak już w innym temacie wspominałem) - zamiast uczyć kultury jazdy uczymy się o uciętych kończynach.

Korki i pośpiech nie jest natomiast żadnym wytłumaczeniem, bo przepuszczenie jednego auta zazwyczaj nie opóźnia dotarcia do celu!

Szkoda, że akcja bodajże Gazety Wyborczej przeszła bez echa. Nawet na naklejke na szybe się nie załapałem :(

ps. Czy to prawda, że za granicą mogą dawać mandaty przy nie jeżdżeniu "na suwak" np. przy zwężeniu drogi?
amfre
 
Posty: 55
Dołączył(a): czwartek 20 listopada 2008, 09:20

Postprzez ===Dawid=== » czwartek 20 listopada 2008, 13:53

myślę że pośpiech i zdenerwowanie. Sam tak mam jak wracam z uczelni popołudniu gdzie przejechanie 8km. zajmuje mi 40min. Często właśnie zdarza mi się ludzi nie wpuszczać.
Natomiast jazde na suwak popieram, pamiętam w "jedź bezpiecznie" była o tym mowa i chyba w "jazda polska" na tvn turbo.
Natomiast wkurzają mnie buraki które specjalnie blokują oba pasy aby nie można było dojechać do końca.Nie wiem czy takie coś przyśpiesza korki? Kiedyś właśnie miałem taką sytuacje jak dwa tiroloty zasrane blokowały zakopianke.
Pozdrawiam, Dawid.
Avatar użytkownika
===Dawid===
 
Posty: 230
Dołączył(a): poniedziałek 02 października 2006, 19:25
Lokalizacja: Kraków

Postprzez amfre » czwartek 20 listopada 2008, 14:09

===Dawid=== napisał(a):Natomiast wkurzają mnie buraki które specjalnie blokują oba pasy aby nie można było dojechać do końca.Nie wiem czy takie coś przyśpiesza korki? Kiedyś właśnie miałem taką sytuacje jak dwa tiroloty zasrane blokowały zakopianke.


Nic to nie daje. Teoretycznie jeden pas będzie jechał szybciej jak nikogo nie będzie musiał wpuszczać, w praktyce nic to nie daje. TIR'owcy natomiast nie wiedzą co się przez to dzieje za nimi (krótka wyobraźnia).

Ogólnie ze znanych mi źródeł za granicą normalnie pakują za to mandaty jako "utrudnianie ruchu".
amfre
 
Posty: 55
Dołączył(a): czwartek 20 listopada 2008, 09:20

Postprzez PrzemasKSP » czwartek 20 listopada 2008, 14:15

amfre napisał(a):Czy to prawda, że za granicą mogą dawać mandaty przy nie jeżdżeniu "na suwak" np. przy zwężeniu drogi?


Tak, a nawet są w niektórych krajach są znaki informujące o tego typu jeździe.
PrzemasKSP
 
Posty: 50
Dołączył(a): wtorek 04 listopada 2008, 11:33
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez amfre » czwartek 20 listopada 2008, 14:32

PrzemasKSP napisał(a):
amfre napisał(a):Czy to prawda, że za granicą mogą dawać mandaty przy nie jeżdżeniu "na suwak" np. przy zwężeniu drogi?


Tak, a nawet są w niektórych krajach są znaki informujące o tego typu jeździe.


Znaki widziałem, o mandatach tylko słyszałem, ale to bardzo dobre rozwiązanie, popieram, ale raczej w Polsce się nie doczekam...
amfre
 
Posty: 55
Dołączył(a): czwartek 20 listopada 2008, 09:20

Postprzez DEXiu » czwartek 20 listopada 2008, 22:21

Temat już się pojawiał na forum i chyba nawet doczekał się ognistej wymiany zdań i nieco dłuższego dyskusji. Swoje zdanie mogę powtórzyć i tu: Uważam, że taka "jazda na suwak" w miejscach zwężenia (gdzie np. kończy się jeden pas, gdyż jego dalszy ciąg jest wyłączony z powodu robót) ma sens tylko w miastach i drogach, gdzie dość gęsto występują skrzyżowania. Na autostradzie lub drodze która się ciągnie i ciągnie i nie ma żadnych skrzyżowań, które mogłoby zostać zablokowane przez stojące w korku samochody, taka jazda mija się z celem - co z tego, że "ogonek' jest dwukrotnie dłuższy? Grunt, że porusza się nieco szybciej.
Jedyną zaletą "zamka" jest skrócenie długości korka. A i to w dłuższej perspektywie może być tylko iluzoryczne - bez "suwaka" samochody przejeżdżałyby nieco szybciej, a więc więcej samochodów w jednostce czasu mogłoby przejechać przez zator, a gdy zastosujemy zamek, to przepustowość się zmniejsza. Tak więc mając na początku N samochodów, które stojąc na dwóch pasach zajmują odcinek drogi długości, to bez zamka te N samochodów zajmowałoby odcinek długości 2N. Ale po kilku godzinach, w czasie których nadjedzie M nowych samochodów, w "suwaku" będzie stało N+M-P samochodów, a "bez suwaka" będzie stało N+M-Q. Z tym, że Q jest większe od P i w pewnym momencie może dojść do tego, że w "suwaku" będzie stało dwa razy więcej samochodów, niż bez niego. A wówczas to "suwak" będzie zajmował dłuższy odcinek jezdni.
To oczywiście rozważania hipotetyczne. Istotne jest tylko to, że suwak ma w zasadzie tylko jedną zaletę, a i ta zaleta może zostać zniwelowana przez jego wady.
DEXiu
 
Posty: 1093
Dołączył(a): wtorek 12 czerwca 2007, 17:17
Lokalizacja: Jaworzno

Postprzez kopan » piątek 21 listopada 2008, 00:05

A ja jaj w telewizorze powiedziały no i jeszcze cudo z zachodu pochodzi och to miód.

To że w przepisach nie ma jakichś zamków to pryszcz.
To ze propagowaniem zamków zajmują się ponad prawem specjaliści od bezpieczeństwa ruchu to drugi pryszcz.
To ze na drogach mamy to co mamy to trzeci pryszcz - wynikający z drugiego pryszcza.
W imię partnerstwa na drodze ubiorę sobie czapkię z daszkiem z najki i w nochal wepnę sobie kolczyk.
Na ZACHODZIE tak jest a wiadomo że co nie nasze to lepsze od naszego.

Dexiu dobrze pisze.
Dodał bym do tego że aby ruch był płynny bez zatrzymań to prędkość pojazdu dobiera się do średniej predkości wynikającej z przepustowości przeszkody (światła, zwężenie,...)
Tak dobierają prędkość Tirowcy.
Dziurą przed pojazdem regulują prędkość.
Wszystko byłoby w porządku gdyby nie zamkowcy wpychający się w każdą dziurę.

Jaki zamek jeden na jeden jak tir ma długość trzech aut osobowych – i co z tego faktu wynika to pan od zamków pojęcia nie ma.
Avatar użytkownika
kopan
 
Posty: 1956
Dołączył(a): poniedziałek 09 sierpnia 2004, 18:59
Lokalizacja: Klikowa d. Tarnowa

Postprzez lled3 » piątek 21 listopada 2008, 00:22

Korki i pośpiech nie jest natomiast żadnym wytłumaczeniem, bo przepuszczenie jednego auta zazwyczaj nie opóźnia dotarcia do celu!


ogólna idea "suwaka" jest ok. Trzeba byc zyczliwym.

ale twierdzenie ze wpuszczenie jednego auta nie opoznia, czy tez ze zwieksza sie plynnosc z powodu stosowania w/w systemu bez podania warunkow brzegowych jest ignorancja - bo w ogolnym modelu tak NIE JEST

- skoro przewezenie ma przepustowosc 100 aut/h to choc nie wiem co bedziemy robic z ilu pasow sie zjezdzac - ta przepustowosc nie wzrosnie !
- dla kierowcy stojacego na 100 miejscu od zwezenia, idea suwaka opoznia jego przejazd 2 krotnie - bo kazde auto przed nim wpuszcza jedno inne auto.
Obrazek
lled3
 
Posty: 946
Dołączył(a): wtorek 07 sierpnia 2007, 19:45

Postprzez BOReK » piątek 21 listopada 2008, 01:06

Za to dla każdego kierowcy stojącego na pasie kończącym swój bieg czas stania w korku bez suwaka dąży do nieskończoności. Ewentualnie do momentu, gdy skończą się samochody na pasie "głównym". I tu pytanie dla panów antysuwakowych - chcielibyście się na tym "bocznym" pasie zdrzemnąć w czasie czekania?
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez DEXiu » piątek 21 listopada 2008, 02:25

BOReK ==> A kto im kazał dojeżdżać do samego końca? Znaki mówiące o kończącym się pasie są z reguły odpowiednio wcześniej ustawione - gwarantuję, że żaden "TIRowiec" ani inny kierowca stojący na "słusznym pasie" nie będzie robił problemów, żeby wpuścić takiego spóźnialskiego z pasa zanikającego w miejscu gdzie można się zorientować, że pas się skończy. Ale jak taki jedzie do samego końca udając głupiego, albo celowo mimo że widzi jak wygląda sytuacja - to jak tu nie wziąć go za zwykłego "cwaniaka"? :roll:
DEXiu
 
Posty: 1093
Dołączył(a): wtorek 12 czerwca 2007, 17:17
Lokalizacja: Jaworzno

Postprzez amfre » piątek 21 listopada 2008, 08:08

DEXiu napisał(a):Ale jak taki jedzie do samego końca udając głupiego, albo celowo mimo że widzi jak wygląda sytuacja - to jak tu nie wziąć go za zwykłego "cwaniaka"? :roll:


Właśnie należy jechać do końca! Próba zmiany pasa wcześniej powoduje ogromne wydłużenie się korka wcześniej. A w mieście gdzie chwilę wcześniej może być skrzyżowanie ktoś nie wjedzie na zielonym, bo gość nie chce "wyjść na cwaniaka"? Ludzie, trochę logiki. Jaka jest dla Ciebie różnica czy ktoś się pcha wcześniej czy później? Rozkminy typu "cwaniak czy nie" zostawcie na boku!

Wszystkie Wasze dywagacje pokazują wady "suwaka", ale tylko z jednego punktu widzenia - np. osoby z końca zatoru. W ujęciu ogólnym "suwak" to jedyne sprawne rozwiązanie i kompromis dla wszystkich (szczególnie że raz znajdujesz się na końcu zatoru a raz na pasie który się kończy i zapewne zdanie się Wam zmienia..)!

Poza tym chodzi też o sytuacje samej zmiany pasa. Scenariusze są takie:
1. Czekasz jak debil czy Ci ktoś mrugnie czy nie - zazwyczaj średnio puszcza co 4 lub 5 kierowca o ile w ogóle zorientujesz się, że puszcza a nie tylko zwalnia (co kończy się wymuszeniem i nerwówką),
2. Podjeżdżasz się i wpychasz się na chama co wiąże się z nerwówką (znów) i ryzykiem stłuczki a najczęściej wymuszeniem pierwszeństwa (znów).

Do tego dochodzi kwestia tego, że jak wpuścisz to za wpuszczonym pchają się nastepni i jedynym rozwiązaniem jest zajechanie drogi - co często czynię gdy stosując "suwak" wpycha mi się X aut bo wcześniej nikt ich długo nie wpuszczał (nie do mnie pretensje).

Suwak rozwiązuje w/w problemy i wcale nie musi opóźniać. Jeśli WSZYSCY go znają i WSZYSCY się do niego stosują to jest o wiele szybsze rozwiązanie niż nerwowe podjeżdżanie i wymuszania. A przy okazji bezpieczniejsze rozwiązanie.

ps. Teraz już rozumiem dlaczego są takie problemy na zwężeniach - ręce opadają jak czytam "antysuwakowe" opinie... Walka z wiatrakami normalnie.

ps2. Przywaliliście się do komentarza odnośnie zachodu, ale takie są fakty, więc darujcie sobie te banalne ironie.
amfre
 
Posty: 55
Dołączył(a): czwartek 20 listopada 2008, 09:20

Postprzez jarmal » piątek 21 listopada 2008, 10:37

DEXiu napisał(a):Uważam, że taka "jazda na suwak" w miejscach zwężenia (gdzie np. kończy się jeden pas, gdyż jego dalszy ciąg jest wyłączony z powodu robót) ma sens tylko w miastach i drogach, gdzie dość gęsto występują skrzyżowania. Na autostradzie lub drodze która się ciągnie i ciągnie i nie ma żadnych skrzyżowań, które mogłoby zostać zablokowane przez stojące w korku samochody, taka jazda mija się z celem - co z tego, że "ogonek' jest dwukrotnie dłuższy? Grunt, że porusza się nieco szybciej.


Nie zgodzę się co do obszaru "poza miastem". Uwolnienie obszarów na których korka być nie musi w szczególności skrzyżowan i zjazdów z autostrady jest istotne. Niestety nie dla tego co stoi w nim do końca czekając na suwak tylko dla tych z tyłu co chcieliby uwolnić się od korka szybciej. A co jak korek urośnie do 10 km? Masz 5 km niepotrzebnie zawalonej drogi.
Jestem gorącym zwolennikiem takiego mechanizmu bo jego głowną zaletą jest wprowadzenie normy zachownia na zwężeniach. Normę póki co grzecznościową a nie prawną. Jak tej normy nie będzie to będzie chaos taki jak dzisiaj. Blokowanie tych co jakoby wpychają się pustym pasem albo chaotyczny zjazd pojazdów z kończącego się pasa i niepotrzebne obinżanie wartości P.
Suwak może obniżyć przepustowośc jezdni na zwężeniu. To prawda ale tylko jeśli nie działa płynnie. Jeśli mechanizm suwaka będzie powszechnie znany i używany problem będzie marginalny.
Avatar użytkownika
jarmal
 
Posty: 163
Dołączył(a): piątek 01 sierpnia 2008, 09:25
Lokalizacja: Bochnia/Kraków

Postprzez eszmeraldka » piątek 21 listopada 2008, 10:57

Widzę, że postawa negacji staje się coraz bardziej popularna :D

Wy tu o zwężeniu, a ja ostatnio byłam sytuacji ciut innego typu. W bydgoszczy jedna długa ulica jest w remoncie i w związku z tym tworzą się ździebek korki. Podjeżdżam do takiego zakorkowanego własnie ronda (tych ci u nas w bydgoszczy dostatek...) i widzę sytuację dziwną.. rzadko tamtędy jeżdżę, więc zwątpiłam, jak to jest z pierwszeństwem ;d a mianowicie, autka jadące z lewej strony zatrzymywały się i przepuszczały autka ze swojej prawej strony (czyli stan na rondzie nienaturalny) po czym przejeżdżały. I tak, raz jeden, raz drugi. Z mojej obserwacji, znacząco usprawniło to ruch.

Tak trochę na marginesie (ale tylko pozornie) obserwując to co się dzieje na drogach i niektóre dyskusje na tym forum, odnoszę wrażenie, że głównym problemem na drogach jest buractwo i cwaniactwo ( i nie cwaniactwo jak ktoś tu przytoczył, że dojeżdża do końca pasa... Ale "nie wpuszcze, bo on mi sie wpycha, a ja to jestem GOŚĆ i mam tracić 3 sekundy przez niego?!).
PORAŻKA.
10 marca - początek kursu
3 czerwca - wizyta w WORD Bydgoszcz - zdane !!!
eszmeraldka
 
Posty: 29
Dołączył(a): środa 04 czerwca 2008, 08:31

Postprzez amfre » piątek 21 listopada 2008, 11:22

jarmal napisał(a):Suwak może obniżyć przepustowośc jezdni na zwężeniu. To prawda ale tylko jeśli nie działa płynnie. Jeśli mechanizm suwaka będzie powszechnie znany i używany problem będzie marginalny.


100% racji.

eszmeraldka napisał(a):Tak trochę na marginesie (ale tylko pozornie) obserwując to co się dzieje na drogach i niektóre dyskusje na tym forum, odnoszę wrażenie, że głównym problemem na drogach jest buractwo i cwaniactwo ( i nie cwaniactwo jak ktoś tu przytoczył, że dojeżdża do końca pasa... Ale "nie wpuszcze, bo on mi sie wpycha, a ja to jestem GOŚĆ i mam tracić 3 sekundy przez niego?!).
PORAŻKA.


100% racji.

Popieram, bo dobrze ubraliście w słowa to o czym ja wcześniej tyle pisałem ;)
amfre
 
Posty: 55
Dołączył(a): czwartek 20 listopada 2008, 09:20

Postprzez kibi_klops » piątek 21 listopada 2008, 11:50

Suwak może obniżyć przepustowośc jezdni na zwężeniu. To prawda ale tylko jeśli nie działa płynnie. Jeśli mechanizm suwaka będzie powszechnie znany i używany problem będzie marginalny.

Tylko żeby suwak działał płynnie należy zwiększyć odstępy między samochodami. A jeżeli zwiększymy odstępy to korek automatycznie się wydłuża i wracamy do punktu wyjścia.
W przypadku nie zachowania odstępów jazda traci na płynności i zmniejsza się przepustowość zwężenia efektem czego korek rośnie.
kibi_klops
 
Posty: 33
Dołączył(a): wtorek 23 listopada 2004, 15:38

Następna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 49 gości