Bezmyślne zachowanie ludzi

[bialy]

Wracam sobie dzisiaj z angielskigo, wysiadam z tramwaju i zobaczyłem cos co mnie zlamalo. Ulica 3 pasy w kazdym kierunku, odzialone pasem wyasfaltowanym, przejscie dla pieszych z sygnalizacja [nie skrzyzowanie]. Jedzie R-ka na sygnale lewym pasem, wszyscy grzecznie ustepuja drogi, gdy chce przejechac zebre [ludzie sie zatrzymali] jakas stara kobiet przebiega tuz przed zdezakiem karetki [gdzyby kierowca jechal troszeczke szybcie prawdopodobnie by ja trafil]. Z glosnikow karetki poleciał głos: "Co ty robisz Kobieto :!: :!: :!: " Sekunde pozniej swiatlo zmienilo sie na zielone.

[Snuj ze Szczecina]

Teraz ludzie się śpieszą... jest pogoń za pieniądzem, za pracą, wszędzie śpieszno i dzięki temu pojawia się bezmyślność, a w konsekwencji dochodzi właśnie do takich sytuacji.Jak jeżdziłem Elżbietką, miałem podobną sytuacje.Poprostu dziecko mi wbiegło na jezdnie w niedozwolonym miejscu, gdybym gwałtownie nie zachamował, a w zasadzie hamowaliśmy razem z instruktorem - potrącił bym dzieciaka.Także trzeba być uważnym wszędzie i mieć oczy szeroko otwarte.


pozdr.

[bialy]

Dobra ale gdzie moze spieszyc sie emerytka o godz 18.00. Dziecko ktore opisales wybieglo pod kola, moglo nie zauwazyc samochodu. Uwierz mi tamta sytuacja wygladala jakby ta baba rzucila sie pod kola karetki ,ktorej sie nie da nie zuwazyc.

[miros]

moze byla troche przyglucha i zapatrzona w ziemie.

mnie kiedys najbardziej rozbawila taka mila starsza pani. akurat skrecalem na zielonej strzalce w prawo i przejezdzalem przez pasy. do pasow zblizala sie wlasnie ta pani (ale jeszcze nawet nie weszla na nie) przejechalem przed nia i uslyszalem cos mniej wiecej takiego: "jak ty jezdzisz baranie !!!", jeszcze mi pogrozila parasolka.

[niunia]

Dobra ale gdzie moze spieszyc sie emerytka o godz 18.00.

Do kościoła, do lekarza, do wnuczki na imieniny, do sklepu, do psiapsiółki na ploty... Starszym ludziom wydaje się, że muszą wszystko robić szybko, bo inaczej nie zdążą - mało życia im zostało. I to właśnie na nich trzeba najbardziej uważać - dzieciaki są jeszcze w miarę wytresowane i moim zdaniem stwarazją mniejsza zagrożenie na drodze, niż tacy właśnie nieszkodliwi emeryci

Uwierz mi tamta sytuacja wygladala jakby ta baba rzucila sie pod kola karetki ,ktorej sie nie da nie zuwazyc.

Może się rzuciła... I niestety jej nie wyszło... :wink:

[Colin is the best]

Moze troche odbiegam od tematu, ale ma to związek właśnie ze starymi ludźmi.
Kiedyś w Zaduszki byłem z rodzina na cmentarzu. Ruch organizowany przez policję i samochodem nie da się nigdzie wvcisnąć, więc pojechaliśmy specjalną linią autobusu. Kiedy już wracaliśmy poszliśmy na przystanek. Znajdował się on za metrowej wysokości murem cmentarza. Kiedy podjechał autobus, jakaś stara baba (wcześniej udawała, że ledwo chodzi) przeskoczyła szybko przez murek i wepchała się do autobusu. To mnie zaszokowało :shock: