kamiles napisał(a):yahoo234 napisał(a):moim zdaniem powinieneś włączyć kierunkowskaz
przeczytałaś post Pinheada?
owszem, przeczytałam. tam jest na tyle szeroko, że może są dwa pasy, tyle, że niewyznaczone?
jeśli nie to w tym przypadku na chwilę zmieniam pas lub mówiąc precyzyjniej, wjeżdżam na inny pas - na pas pod prąd, ale jednak wciąż jest on innym pasem.
scorpio44 napisał(a):jamnik napisał(a):Inna sprawa,ze wg mnie jak omijamy przeszkode to kierunkowskaz sie przydaje, wtedy ten za nami widzi ze cos "sie dzieje"
Otóż to. Wina wyprzedzającego jest ewidentna, ale przypuszczam, że widząc kierunkowskaz nie zdecydowałby się na to wyprzedzanie.
Nawet jeżeli moja poprzednia wypowiedź może budzić wątpliwości to przepisy pozostają przepisami, a życie to osobna sprawa. Każdy kierowca powinien umieć założyć, że nawet o ile on jedzie przepisowo to inni niekoniecznie.
I co, mam za wszelką cenę jechać po swojemu (bo przecież tak się jeździć powinno), nawet jeśli może to doprowadzić do nieszczęścia? W tym przypadku kierunkowskaz mógłby zapobiec kolizji. I dlatego obstaję przy tym, że
powinien zostać użyty.