Radar straży miejskiej.

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Radar straży miejskiej.

Postprzez Adagio » niedziela 07 października 2007, 09:59

Witam!
Dostałem zdjecie od strazy miejskiej, za przekroczenie prędkosci w sytuacji:
Umiejscowienie radaru budzi moją wątpliwość.
Jade terenem zabudowanym, mijam po drodze skrzyżowanie z drogą podporządkowana w prawo. Za tą skrzyżowaniem stoi radar i łapie mnie na przekroczeniu prędkosci 25km/h. Czy droga ta nie odwołuje ograniczenia predkosci i nie zezwala na szybszą jazde? Bo to budzi moje wątpliwosci :| Po drodze nie ma żadnych innych znaków! Po drodze od tego miejsca mija sie dwa domy w pobliżu szosy. Licze na Was ze pomożecie rozwiazać mi ten problem.
Adagio
 
Posty: 1
Dołączył(a): niedziela 07 października 2007, 09:52

Postprzez scorpio44 » niedziela 07 października 2007, 10:10

Jeżeli przed tym skrzyżowaniem było ograniczenie prędkości (szkoda, że nie podałeś dokładniejszych szczegółow), to skrzyżowanie je odwołuje. A że był to teren zabudowany, to dalej obowiązuje maksymalna prędkość 50 km/h.

Przydałoby się więcej szczegółów. A może ta uliczka w prawo to była droga dojazdowa albo gruntowa? Wtedy to nie jest skrzyżowanie, więc ograniczenie obowiązuje dalej.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez cwaniakzpekaesu » niedziela 07 października 2007, 11:45

Po drodze od tego miejsca mija sie dwa domy w pobliżu szosy.

Czyżbyś sugerował, że to obszar niezabudowany? I można jechać 90 km/h? Była taka scena w "MIsiu" Stanisława Barei o ile sobie dobrze przypominam... a kiedyś to chyba nawet takie przepisy były ( już nawet nie pamiętam, ile tych zabudowań miało być, ale chyba 3)
Swoją drogą to ci strażnicy niezły próg ustawili - o 25 km/h i już traktują człowieka jak pirata... sic (!) wariata drogowego)
Avatar użytkownika
cwaniakzpekaesu
 
Posty: 1153
Dołączył(a): czwartek 06 września 2007, 00:31
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez K@mil » poniedziałek 08 października 2007, 21:26

O 25 km/h mój kolega od straży za 22 km/h we Wrocławiu na super prostej drodze dostał 200 zł i 4 punkty.

Ograniczenie było do 40 km/h
K@mil
 
Posty: 6
Dołączył(a): piątek 30 marca 2007, 19:46

Postprzez cwaniakzpekaesu » poniedziałek 08 października 2007, 21:35

Jedno wyjście - skorzystać z prawa do odmowy przyjęcia mandatu, bo straż miejską jak i policję wiąże rozporządzenie ministra w sprawie wysokości mandatów za poszczególne rodzaje wykroczeń. Sąd nie ma takich dylematów... i może orzec karę według własnego uznania. Ale jest jedno ale... sąd zasądza koszty postępowania, więc należy to wkalkulować w ryzyko skorzystania z przysługującego prawa do odmowy przyjęcia mandatu. Wiem, że czasami sie opłaca zaryzykować... Można również wnieść o zwolnienie z kosztów postępowania, ale tu może być problem. Ale jeśli ktoś chce spróbować?
Avatar użytkownika
cwaniakzpekaesu
 
Posty: 1153
Dołączył(a): czwartek 06 września 2007, 00:31
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez pcuryllo » poniedziałek 22 października 2007, 15:16

a w/g mnie to Straż Miejska wogóle nie powinna mieć prawa do karania za przekroczenie prędkości itp. Od tego jest policja. Straż miejska niech sie zajmie swoimi dotychczasowymi obowiązkami. Ja nie wiem, to jest w/g mnie bezsensowne, załóżmy ze taka SM ustawia sie w strefie zamieszkania ( w Tarnowie była taka sytuacja). Ograniczenie każdy wie jakie jest. W strefie zamieszkania uważam ze należy sie w miare stosować do przepisów, no ale... droga stosunkowo szeroka, do najblizszego skrzyzowania jeszcze sporo miejsca, ruch generalnie znikomy, chodniki itp. No to watpie zeby wszyscy jechali te 20 km/h. Zalózmy zebyśmy jechali te 45 km/h. Predkosc w/g mnie bezpieczna. Ja jestem tego zdania, ze predkosc to jest pojęcie względne, 20 km/h nie jest wcale bezpieczna w strefie. Czasem 5 km/h moze byc za szybko, a czasem 70 km/h moze byc w sam raz (no moze przesadziłem :P). Jako ciekawostke podam na ABJ pokazywali jak mozna przy prędkości 30 km/h wywrócić cysternę. Ale nie do tego zmierzam. No i taka SM łapie nas na tym przekroczeniu 25 km/h i mandacik. Jest to bez wiekszego sensu, przeciez ktos kto przekracza dop. predkosc o 25 km/h nie jest od razu piratem. No ale SM przynosi spore dochody dla Skarbu Państwa wiec napewno dalej tak bedą robić. To jest tak samo jak z tymi fotoradarami, gęstość występowania nowych fotoradarów stacjonarnych nie idzie proporcjonalnie z nowopowstającymi odcinkami dróg. Mało tego, uważam ze policja (ale nie mam na myśli "drogówki") nie powinna również bawić się w sprawy zwiazane z transportem. Czesto są to osoby nie kompetentne, które w praktyce nie wiele mają do powiedzenia z zakresu pord czy uots (juz nie wspomne o innych). Dlaczego zwykłych biednych kierowców ciągle wysyłają na jakieś nowe kursy (kurs na przewóz rzeczy, dojdzie jeszcze kwalifikacja wstepna) a fukcjonariuszy Straży Miejskiej czy Policji jakoś to nie do końca obowiązuje. Ja nie rozumie, co taki zwykły "szarak" policjant, moze mówić np. na temat poprawnego zabezpieczenia ładunku, skoro nigdy w zyciu nie mial doczynienia z załadunkiem towaru oraz nie uczestniczył w żadnych kursach. Ale jeszcze lepiej wygladają ci policjanci(nie mylić z ITD), którzy mielis sprawdzać autokary przed wyjazdem na wycieczki. Autentycznie w telewizji była pokazana taka kontrola: policja najpierw sprawdziła ogólnie dokumenty kierowcy, potem szanowny pan policjant wsiadł na fotelu kierowcy, pokręcił kierownicą, wcisną hamulec i na koniec obeszedł dookoła autokaru i ... powiedział ze teraz mozna śmiało bezpiecznie jechać. W/g mnie zarówno od nowych kandydatów do SM jak i Policji powinno się wymagać jakiegoś stażu pracy w transporcie. Bo to jest podstawa. Należy wymagać od nich aby nie tylko patrzyli od strony radaru, ale czasem też od strony kierowcy.
Pozdrawiam,
Piotr Curyłło

http://kierowca-zawodowy.pl
Avatar użytkownika
pcuryllo
 
Posty: 211
Dołączył(a): czwartek 05 kwietnia 2007, 22:24
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez cwaniakzpekaesu » poniedziałek 22 października 2007, 22:22

Pcuryllo:
a fukcjonariuszy Straży Miejskiej czy Policji jakoś to nie do końca obowiązuje


Nie wiem czy halabardnicy,ale policjanci uczą się...

policja najpierw sprawdziła ogólnie dokumenty kierowcy, potem szanowny pan policjant wsiadł na fotelu kierowcy, pokręcił kierownicą, wcisną hamulec i na koniec obeszedł dookoła autokaru i ... powiedział ze teraz mozna śmiało bezpiecznie jechać.


Tu strzeliłeś w dziesiątkę; tego typu kontrole - nawet drogówki - są delikatnie mówiąc na psu budę; nic nie usprawniają, a jedynie mogą budzić u ludzi mających jakie takie pojęcie o transporcie drogowym śmiech... Od przeprowadzania kontroli sa stacje diagnostyczne, jeśli komu mało raz na pół roku nic nie stoi na przeszkodzie badanie na stacji kontroli pojazdów każdorazowo przed wycieczką; jeśli już ludzie chca mieć zapewnione bezpieczeństwo niech zapłacą parę złotych więcej za wycieczkę i jadą na stację celem przeprowadzenia kontroli; policja co najwyżej niech zbada stan trzeźwości kierującego, co nie oznacza, że jakiś nieodpowiedzailny kierowca nie będzie pił z termosu wódkę zamiast herbaty z cytryną...
Avatar użytkownika
cwaniakzpekaesu
 
Posty: 1153
Dołączył(a): czwartek 06 września 2007, 00:31
Lokalizacja: Sosnowiec


Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 50 gości