zabrane prawko za spowodowanie zagrozenia

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

zabrane prawko za spowodowanie zagrozenia

Postprzez stachustach » środa 26 września 2007, 23:32

witam

najpierw opisze moj przypadek a potem zadam pytanie czy policjant mogl zabrac mi prawo jazdy.
dzisiaj jechalem samochodem i chcialem skrecic w prawo na stacje paliw, niestety moja predkosc byla zbyt duza i nie zmiescilem sie na zakrecie i wypadlem z drogi, skosilem znak i zatrzymalem sie obok stacji (przelecialem przez chodnik i droge dla rowerow). policjanci ktorzy lapali na radar stali 200m dalej (dlatego tez postanowilem odbic na stacje aby uniknac mandatu bo na pewno by mnie zlapali na ardar)i od razu podjechali i powiedzieli ze zabieraja mi prawo jazdy. mam pytanie czy zgodne z prawem jest ze policjant zabral mi od razu prawko, zaznaczam ze mam 0 punktow karnych. Powodem zabrania prawo jazdy bylo "spowodowanie zagrozenia bezpieczenstwa w ruchu drogowym" . Pan policjant powiedzial ze moglby dac mi mandat ale postanawia mi zabrac prawo jazdy i skierowal sprawe do sadu na rozprawe czy mi oddadza czy nie. czy jest to zgodne z prawem i czy na rozprawie bedzie ten policjant co mi dal mandat czy jakis prokurator badz ktokolwiek inny z policji.

za pomoc serdecznie dziekuje
stachustach
 
Posty: 14
Dołączył(a): środa 26 września 2007, 23:30

Postprzez cwaniakzpekaesu » czwartek 27 września 2007, 01:43

Jeżeli było tak jak powiedziałeś, tzn. nie było poza Tobą innej osoby w rejonie zdarzenia , jak i i w Twoim pojeździe - PRAWO JAZDY ZOSTAŁO CI ZATRZYMANE BEZPODSTAWNIE. A teraz napisz, jaką podstawę prawną zatrzymania prawa jazdy podał w pokwitowaniu funkcjonariuz policji...
Avatar użytkownika
cwaniakzpekaesu
 
Posty: 1153
Dołączył(a): czwartek 06 września 2007, 00:31
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez stachustach » czwartek 27 września 2007, 09:47

przede wszystkim dziekuje za zainteresowanie
Na pokwitowaniu napisal jak wspomnialem "spowodowanie zagrozenia bezpieczenstwa w ruchu drogowym" tylko tyle czyli jest to pezpodstawne? Mam pytanie czy ten policjant bedzie na rozprawie jak to wogole bedzie wygladalo i co najlepiej mowic zeby odzyskac prawo jazdy

pzd
stachustach
 
Posty: 14
Dołączył(a): środa 26 września 2007, 23:30

Postprzez cwaniakzpekaesu » czwartek 27 września 2007, 10:13

Proponuję, byś sie pofatygował i spytał "kogo trzeba", na czym miało polegac to zagrożenie bezpeczeństwa w ruchu drogowym... Na pokwitowaniu możesz jeździć w ciągu 7 dni od dnia zatrzymania prawa jazdy, a jeśli nic "nie zataiłeś" i rzekłeś jak było (tzn. że nie było poza Tobą innego uczestnika zdarzenia, któremu bezpieczeństwu mógłbyś zagrozić) Policja już na etapie czynności wyjaśniających musi Ci prawo jazdy zwrócić... więc nie będziesz musiał sie z nikim na rozprawie spotykać. Więc tnij prosto do komendy i zażądaj zwrotu prawa jazdy...
Avatar użytkownika
cwaniakzpekaesu
 
Posty: 1153
Dołączył(a): czwartek 06 września 2007, 00:31
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez stachustach » czwartek 27 września 2007, 10:20

no tak ale ten policjant powiedzial ze dlatego ze przelecialem/przejechalem przez chodnik i droge rowerowa to mogl ktos tam byc i dlatego jest to wystarczajacy powod zeby zabrac prawo jazdy z powodu zagrozenia bezpieczenstwa....
stachustach
 
Posty: 14
Dołączył(a): środa 26 września 2007, 23:30

Postprzez cwaniakzpekaesu » czwartek 27 września 2007, 10:28

Jeszcze raz powtarzam : dla bytu wykroczenia określonego w art. 86 kw zagrożenie musi być realne... a według Twoich danych zagrożenie było potencjalne - a to już inna inszość. Zostanie Ci postawiony zarzut z art. 97 kw, a dyspozycja tego artykułu nie przewiduje cofnięcia uprawnień do kierowania pojazdami.
P.S. Nie jestem zwolennikiem "wariatów drogowych" (żeby nie było to nie do Ciebie), ale dura lex sed lex (to działa w obie strony - do Policji też, a może zwłaszcza). Więc tnij do komendy, odbieraj prawo jazdy, po drodze kup piwako i wypij za moje zdrowie - tylko nie wsiadaj później za kółko, to wtedy nie ma zmiłuj się... :D :D :D
Avatar użytkownika
cwaniakzpekaesu
 
Posty: 1153
Dołączył(a): czwartek 06 września 2007, 00:31
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez stachustach » czwartek 27 września 2007, 10:41

aha rozumiem dziekuje za informacje a jezeli na rozprawie bedzie ten policjant i jeszcze cos tam doda od siebie ze jednak ktos tam byl i zagrozenie bylo realne to sad uwierzy oczywiscie "wladzy" i wtedy proawdopodobnie po prawku ? czy jest jakies wyjscie zeby proces byl uczciwiy? ja jechalem sam nie mam zadnych swiadkow oni byli we dwoch lapali na radar samochody 200m dalej wiec ich jest wiecej i sa "bardziej godni zaufania".
stachustach
 
Posty: 14
Dołączył(a): środa 26 września 2007, 23:30

Postprzez cwaniakzpekaesu » czwartek 27 września 2007, 12:28

Kto powiedział, że w ogóle będzie
rozprawa...

1. W ciagu 14 dni za to wykroczenie może zostać zastosowane postępowanie mandatowe.

2. Jeśli nie - sąd może zakończyć postepowanie bez udziału obwinionego i wydać wyrok w trybie nakazowym.

3. Za wykroczenie, które popełniłeś -ZAKŁĄDAM, ŻE NIE BYŁO INNYCH UCZESTNIKÓW ZDARZENIA - prawo nie przewiduje cofnięcia uprawnień - WIĘC POLICJA MUSI CI PRAWO JAZDY WYDAĆ... Jeśli nie będzie chciał z Toba nikt rozmawiać "po ludzku" pisz zażalenie na zatrzymanie prawa jazdy do sądu... ale powiem tak - to nie Ty masz problem, a policjant, który zatrzymał Ci bezpodstawnie uprawnienia... Wszystko w tym temacie. Ale nie wyobrażam sobie takiej możliwości, by przełożony policjanta nie zwrócił Ci prawa jazdy... chyba, że to co wcześniej powiedziałeś nie jest prawdą i w zdarzeniu uczestniczyła jakakolwiek inna osoba...

Powiedziałem - tnij do komendy i daj znać co załątwiłeś... aha i pamiętaj o tym piwaku za moje zdrowie :D
Avatar użytkownika
cwaniakzpekaesu
 
Posty: 1153
Dołączył(a): czwartek 06 września 2007, 00:31
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez Ad_aM » czwartek 27 września 2007, 13:45

stachustach napisał(a):aha rozumiem dziekuje za informacje a jezeli na rozprawie bedzie ten policjant i jeszcze cos tam doda od siebie ze jednak ktos tam byl i zagrozenie bylo realne to sad uwierzy oczywiscie "wladzy" i wtedy proawdopodobnie po prawku ? czy jest jakies wyjscie zeby proces byl uczciwiy? ja jechalem sam nie mam zadnych swiadkow oni byli we dwoch lapali na radar samochody 200m dalej wiec ich jest wiecej i sa "bardziej godni zaufania".





Jeśli ktoś tam szedł to jednak był świadek... a policja jego dane powinna mieć. Więc wyjdzie że kłamią :wink:
Kat. B 21 IV 2006 -> Zdane za pierwszym podejściem :)
Kat. C -> może zrobię? :)

Daewoo Nexia :)
Ad_aM
 
Posty: 851
Dołączył(a): piątek 21 kwietnia 2006, 15:22
Lokalizacja: Łódź

Postprzez stachustach » czwartek 27 września 2007, 16:07

bylem na komedzie i powiedzieli ze czyn kwalifikuje sie do wykroczenia 86 punkt 1 i 3 i ze w sumie kazdy przypadek kwalifikuje sie pod to i tylko zalezy od policjanta czy zabierze prawko czy nie.jutro mam przyjsc zlozyc zeznania jak to wygladalo z mojej strony.

czy warto isc zlozyc te zeznania czy to moze mi tylko zaszkodzic ?
stachustach
 
Posty: 14
Dołączył(a): środa 26 września 2007, 23:30

Postprzez marcij » czwartek 27 września 2007, 16:37

Nie wiem , czy powiniennem to pisac , i nie wiem jak jezdzisz na codzien , ale z Twojego opisu, nie wglebiajac sie w przepisy policjant postapil prawidlowo i wbrew pozorom dla twojego dobra. Bo miales niesamowite szczescie , ze na tym chodniku nikogo nie bylo , nastepnym razem tego szczescia moze Ci zabraknac. A wtedy pojdziesz siedziec.
Obrazek
marcij
 
Posty: 1120
Dołączył(a): środa 02 sierpnia 2006, 21:06
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez _Sylwan_ » czwartek 27 września 2007, 18:30

czy warto isc zlozyc te zeznania czy to moze mi tylko zaszkodzic ?

Z tego co piszesz wnioskuję że coś jednak zataiłeś, skoro masz takie wątpliwości czy ci to zaszkodzi. Wszystko zależy jak to zeznasz. Czy "spodoba" im się twoja gadka i czy faktycznie będzie prawdziwa. Bo jak nie to wątpię żeby przychylili sie do twojego wniosku o oddanie prawka
Obrazek
Avatar użytkownika
_Sylwan_
 
Posty: 239
Dołączył(a): niedziela 01 lipca 2007, 21:49
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez cwaniakzpekaesu » czwartek 27 września 2007, 19:43

czyn kwalifikuje sie do wykroczenia 86 punkt 1 i 3 i ze w sumie kazdy przypadek kwalifikuje sie pod to i tylko zalezy od policjanta czy zabierze prawko czy nie.


Bzdura! To nie zależy od policjanta - tylko od naruszonego przepisu... jeśli ma podstawe prawną musi zabrać lub może zabrać, ale o tym decydują stosowne normy prawne, a nie policjant... Zresztą wrzuć swój temat do działu Publiczne na http://www.ifp.pl/PNphpBB2.phtml a przekonasz sie, jakie zdanie o Twoim przypadku mają policjanci (jeśli chcesz możesz sie podeprzeć moimi wypowiedziami). Poza tym - na Twoim miejscu składałbym wyjaśnienia, odmawiając składania wyjasień (masz takie prawo) juz na wstępie pozbawiasz sie prawa do obrony (nie daj sie wpuścić w maliny, bo np. policjantowi może nie chcieć się pisać i będzie Ci tłumaczył, że i tak w sądzie będziesz składał wyjaśnienia). Masz również prawo do wniesienia wniosku o tzw. samoukaranie... co nie oznacza, że sąd musi sie do Twojego wniosku przychylić. Jeszcze raz powtarzam, jeżeli okoliczności podane przez Ciebie odpowiadają stanowi faktycznemu policjant nie miał prawa zatrzymać prawa jazdy...
Avatar użytkownika
cwaniakzpekaesu
 
Posty: 1153
Dołączył(a): czwartek 06 września 2007, 00:31
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez stachustach » czwartek 27 września 2007, 20:14

czyli co mam zrobic jutro ide zlozyc zeznania i pilnowac zeby policjant wszystko pisal?! czy o to chodzi ? czy cos jeszcze mam zrobic. ten u ktorego dzisiaj bylem powiedzial ze teoretycznie wszystkie wypadki mozna podpiac pod 86 kw i to tylko zalezy od policjanta ktory mnie ukaral czy zabrac prawo jazdy bo Zgodnie z art. 86 §1 kw kto nie zachowując należytej ostrożności, powoduje zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym podlega karze grzywny.Paragraf 3 tego artykułu głosi, iż w razie popełnienia wykroczenia określonego w §1 art. 86 kw przez osobę prowadząca pojazd można orzec zakaz prowadzenia pojazdów.

.
stachustach
 
Posty: 14
Dołączył(a): środa 26 września 2007, 23:30

Postprzez cwaniakzpekaesu » czwartek 27 września 2007, 21:16

Stachustach, dobrze że należę do cierpliwych ludzików... Przecież juz Ci napisałem, że policjanci, z którymi rozmawiałeś bzdury opowiadają.... Albo udają, że nie wiedzą o co chodzi, albo powinni zmienić zawód... Ja stawiam na to pierwsze... Powiem Ci tyle, że chyba doszli do wniosku, że nic im z Twojej strony nie grozi i wodzą Cie za nos... No chyba, że wiedzą coś, o czym Ty "zapomniałeś" powiedzieć... Jeśli nie - prawo jazdy mają Ci zwrócić, i to BEZ ŁASKI... Teoretycznie nie wzystkie "wypadki" można podpiąć pod art. 86 kw... a ściślej mówiąc tylko te, w których sprawca swoim czynem zagroził bezpieczeństwu w ruchu drogowym... WJECHANIE W ZNAK DROGOWY BEZ UDZIAŁU INNYCH NIŻ SPRAWCA OSÓB NIE STANOWI WYKROCZENIA OKREŚLONEGO W ART. 86 KW. A założyłeś swój wątek na forum policyjnym? Tam są obiektywni userzy i jeśli ja jestem za mało przekonywujący spróbuj tam... Nalegam... tym bardziej, ze to nic nie kosztuje... A niektórzy userzy czasami nieźle jadą "po swoich"...
Avatar użytkownika
cwaniakzpekaesu
 
Posty: 1153
Dołączył(a): czwartek 06 września 2007, 00:31
Lokalizacja: Sosnowiec

Następna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 55 gości