Sygnalizacja zmiany kierunku jazdy.

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Postprzez sankila » piątek 30 kwietnia 2010, 23:55

AbuseArt napisał(a):sankila, ja się okrutnie nie zgadzam z Twoją wersją, jest to skrzyżowanie, nie widzę powodu by to, czy droga jest podporządkowana czy nie, miało wpływ na sygnalizowanie.

No więc właśnie się zgadzasz z moja wersją :) Masz rozwidlenie dróg, to pokazujesz, w którą skręcasz.

Napisałam, że ja zawsze sygnalizuję, w którą stronę jadę. I nie ma znaczenia, czy droga jest podporządkowana, czy nie; na rodzaj nawierzchni też nie patrzę. Ale dość często spotykam się z rozbieżnością typu: droga główna skręca w lewo; na wprost jest zjazd na drogę podporządkowaną (dla wzmocnienia - główna to dwupasmowy asfalt, podporządkowana to kocie łby). Który migacz włączam: lewy, jak skręcam główną drogą, czy prawy jak jadę prosto? Czy też nie włączam lewego, bo się trzymam asfaltu, a może nie włączam prawego, bo nie zmieniam kierunku?
(Zaznaczam, że takie tematy pojawiały się już na forum i za każdym razem wywiązywała się dyskusja).
Avatar użytkownika
sankila
 
Posty: 2378
Dołączył(a): środa 25 lutego 2009, 01:56
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez AbuseArt » sobota 01 maja 2010, 00:04

Najlepiej narysuj bo albo ja jestem zmęczony albo to jest jakieś trudne :D

Tylko moje uwagi:

1. To czy droga jest podporządkowana czy z pierwszeństwem nie ma znaczenia
2. nawierzchnia nie gra roli - bo formalnie jest albo twarda albo gruntowa.
26IV10<3
Avatar użytkownika
AbuseArt
 
Posty: 134
Dołączył(a): środa 10 marca 2010, 12:03

Postprzez sankila » sobota 01 maja 2010, 01:03

Rysunek:
Obrazek
Droga główna skręca w lewo, ja jadę prosto na kocie łby, z kocich łbów wyjeżdża auto na główną.

I powtarzam pytanie:
Czy powinnam mieć prawy migacz włączony, bo zjeżdżam z głównej drogi, czy też nie - bo nie zmieniam kierunku i jadę prosto.
Gdybym jechała dalej główną drogą, powinnam włączyć lewy migacz, bo zmieniam kierunek, czy też nie włączam, bo jadę główną drogą.
Avatar użytkownika
sankila
 
Posty: 2378
Dołączył(a): środa 25 lutego 2009, 01:56
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez AbuseArt » sobota 01 maja 2010, 02:20

Ale fajne kocie łby zrobiłaś :D

Droga z nawierzchnią brukową to normalna droga twarda. Zakładam że nie mówimy o drodze dojazdowej do obiektu przydrożnego.

Idąc moim tokiem rozumowania:

Rysunek jest trochę krzywy. Załóżmy że masz prosty odcinek drogi i nagle w przedłużeniu osi jezdni jest ta nawierzchnia kociołbowa, a droga główna ma zakręt w lewo

@ Jadąc prosto nie sygnalizujesz zmiany kierunku, bo inaczej mówiąc jedziesz prosto na skrzyżowaniu, pozostając na drodze twardej. Jeżeli wizualnie nie jest oczywiste, że jest to droga na wprost, to wskazane byłoby posłużyć się prawym kierunkowskazem.

@ Kontynuując jazdę drogą główną sygnalizujesz to kierunkowskazem, ponieważ jest to zmiana kierunku - nie jedziesz prosto tylko w lewo. I uważam to za obowiązkowe zasygnalizowanie zmiany kierunku.

Kierunkowskazy generalnie nie mają ścisłego związku ze znakami, ani tym, czy droga jest z pierwszeństwem,czy podporządkowana, czy wąska, czy szeroka, czy asfaltobeton, czy tarmac, czy kitty head, czy cokolwiek :) po prostu; droga twarda.

to była wersja teoretyczna.

Biorąc jednak pod uwagę fakt, że taką drogą główną mogą poruszać się pojazdy z dużą prędkością, a my wjeżdżamy na sto razy gorszą nawierzchnię i być może trzeba zwolnić ja zasygnalizowałbym zamiar jazdy prosto za pomocą prawego kierunkowskazu. Np. żeby kierowca za mną widzący światła stop rozumiał dlaczego zwalniam. Przepisy nie są zbyt konkretne w tym temacie, a naszym priorytetem jest uniknięcie kolizji, bo sam kodeks nawet od tego się zaczyna. To nie kwalifikuje się do zmiany kierunku, ale uważam że w niektórych sytuacjach byłoby dobrym zwyczajem.

Przygotowując się do egzaminu, warto pytać instruktora o dane miejsce. Rozmawiał z wieloma kursantami którzy mieli egzamin, widział arkusze przebiegu egzaminu. Na pewno nigdy nie możemy sugerować się innymi kierującymi, nawet jak jest ich 50.
26IV10<3
Avatar użytkownika
AbuseArt
 
Posty: 134
Dołączył(a): środa 10 marca 2010, 12:03

Postprzez cman » sobota 01 maja 2010, 11:02

cwaniakzpekaesu napisał(a):Znaczy jedzie jezdnią jednokierunkową o jednym pasie ruchu?

No nie.

cwaniakzpekaesu napisał(a):Znaczy, że pasy ruchu zmienia się tylko na prostych odcinkach dróg?

No nie.


AbuseArt napisał(a):Sposób w jaki w PoRD przedstawiona jest droga gruntowa, jasno pokazuje że nie jest to... droga :)

(...)

Droga gruntowa nie jest drogą...

A to bardzo ciekawe spostrzeżenia, a co powiesz na to:

PRD napisał(a):Art. 2. Użyte w ustawie określenia oznaczają:
1) droga - wydzielony pas terenu składający się z jezdni, pobocza, chodnika, drogi dla pieszych lub drogi dla rowerów, łącznie z torowiskiem pojazdów szynowych znajdującym się w obrębie tego pasa, przeznaczony do ruchu lub postoju pojazdów, ruchu pieszych, jazdy wierzchem lub pędzenia zwierząt;
2) droga twarda - drogę z jezdnią o nawierzchni bitumicznej, betonowej, kostkowej, klinkierowej lub brukowcowej oraz z płyt betonowych lub kamienno-betonowych, jeżeli długość nawierzchni przekracza 20 m; inne drogidrogami gruntowymi;

:?:

AbuseArt napisał(a):To nie kompas wyznacza kierunek samochodu tylko nawierzchnia twarda!

A na jakiej podstawie droga twarda, a nie droga?

AbuseArt napisał(a):Często za zakrętem jest powierzchnia po której dałoby się jechać.

Tylko że często ta powierzchnia raczej nie jest drogą.

AbuseArt napisał(a):...ja zasygnalizowałbym zamiar jazdy prosto za pomocą prawego kierunkowskazu.

Tak jest, też tak myślę, nie od dziś przecież wiadomo, że zamiar jazdy prosto sygnalizuje się prawym kierunkowskazem :D.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez AbuseArt » sobota 01 maja 2010, 11:13

cman napisał(a):A to bardzo ciekawe spostrzeżenia, a co powiesz na to:

Wiem i znam ale najwyraźniej nie chcesz rozumieć mojej wersji. Pisałem to z premedytacją wiedząc że przecież to nazywa się "droga gruntowa". Bo mi nie chodziło o dosłowne czepianie się słów. Ta teza jest oparta na przepisach PoRD dotyczących włączania się do ruchu. Jeśli z drogi gruntowej włączasz się do ruchu(PORD), to znaczy, że w tym ruchu nie byłeś wcześniej jadąc nią, czyli jak to napisałem, nie byłeś na drodze.

A na jakiej podstawie droga twarda, a nie droga?

Bo na drodze twardej ma miejsce ruch drogowy, a droga gruntowa i dojazdowa jest czymś poza ruchem drogowym, w takim sensie że należałoby się włączyć do ruchu by jechać drogą twardą.

Tylko że często ta powierzchnia raczej nie jest drogą.

Ano nie jest drogą i jej status prawny jest taki sam jak drogi gruntowej. Dlatego też droga gruntowa nie jest drogą.

Tak jest, też tak myślę, nie od dziś przecież wiadomo, że zamiar jazdy prosto sygnalizuje się prawym kierunkowskazem :D.

Ależ jasno wtedy widać gdzie masz zamiar jechać. Podczas gdy jedziesz dalej drogą główną, w pewnej chwili droga kociołbowa znajduje się od strony twoich prawych drzwi. Dlatego ona znajduje się jak-już-to-po-prawej a nie po lewej.
26IV10<3
Avatar użytkownika
AbuseArt
 
Posty: 134
Dołączył(a): środa 10 marca 2010, 12:03

Postprzez cman » sobota 01 maja 2010, 11:26

AbuseArt napisał(a):Bo na drodze twardej ma miejsce ruch drogowy, a droga gruntowa i dojazdowa jest czymś poza ruchem drogowym, w takim sensie że należałoby się włączyć do ruchu by jechać drogą twardą.

A, czyli tam nie obowiązują w ogóle przepisy?
Wiesz może, że wjazd na drogę (dowolną drogę) z pola jest włączaniem się do ruchu? Więc jakiś pojazd wjeżdża z pola na drogę gruntową i tym samym włącza się do ruchu. Ale Twoim zdaniem droga gruntowa nie istnieje, nie jest drogą i nie ma tam ruchu drogowego, więc jak to możliwe?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez lith » sobota 01 maja 2010, 11:51

taa, tu jest to ciekawe zjawisko podwójnego włączania sie do ruchu (ruch publiczny/niepubliczny? :twisted: nie wiem jak to dzielić). W kazdym razie Przepisy dot. sygnalizowania nie obowiązują tylko na skrzyżowaniach, więc teoretycznie nia ma różnicy czy zjeżdżamy w inna drogę, drogę gruntową czy pole. Bardziej mnie ciekawi na podstawie czego zwykły zakręt nie jest traktowany jako zmiana kierunku?
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez cman » sobota 01 maja 2010, 11:55

To powtórzę może zupełnie pominięty cytat, który wkleiłem już na początku wątku:

Ryszard Andrzej Stefański napisał(a):1. Zmiana kierunku jazdy jest manewrem polegającym na kontynuowaniu jazdy w innym niż dotychczasowy kierunku, niewynikającym jedynie z przebiegu drogi, a zależnym od woli kierującego; jest nią jazda polegająca na skręcaniu zarówno w prawo, jak i w lewo oraz na zawracaniu. Istotą manewru jest dalsza jazda w prawo lub w lewo w stosunku do tego kierunku, w jakim poruszał się pojazd do tej pory. Szczególnym przypadkiem zmiany kierunku jest zawracanie. Zawracaniem jest manewr zmiany kierunku jazdy o 180° w celu skierowania pojazdu w przeciwnym kierunku...

Czyli mówiąc inaczej, dopóki jest jedna droga i nie ma innych alternatyw, a jedzie się cały czas tak, jak droga prowadzi, to nie zmienia się kierunku jazdy, bo jedzie się cały czas prosto w stosunku do przebiegu drogi.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez lith » sobota 01 maja 2010, 12:02

Czyli jak jest to droga gruntowa, czy wewnętrzna, czy strefa zamieszkania to traktujemy, że mamy możliwość zmiany kierunku. A jeżeli to jest pole na wprost to nie mamy? Co jednak jak chcemy wjechać w to pole? Nie migamy, bo jedziemy na wprost (nie kręcimy kierownicą), czy migamy lewym bo jedziemy na lewo od przebiegu drogi?

btw. szkoda, że takiej definicji nie ma w pord wpisanej
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez cman » sobota 01 maja 2010, 12:13

lith napisał(a):Czyli jak jest to droga gruntowa, czy wewnętrzna, czy strefa zamieszkania to traktujemy, że mamy możliwość zmiany kierunku.

Tak jest (a świadczą o tym najdobitniej definicje znaków nakazu).

lith napisał(a):A jeżeli to jest pole na wprost to nie mamy?

Mniej więcej. Teoretycznie mamy, ale pod kątem przepisów i logiki nie mamy. Tu znowu powrót do znaków nakazu - obowiązują one w miejscu, w którym istnieje możliwość zmiany kierunku jazdy, gdyby zmianę tę traktować tak dosłownie, to w przypadku gdyby taki znak (np. nakaz skrętu w prawo za znakiem) znajdował się kilka metrów przed drogą gruntową, to należałoby skręcić nie w tę drogę, a w pole/rów zaraz za znakiem.

lith napisał(a):Co jednak jak chcemy wjechać w to pole? Nie migamy, bo jedziemy na wprost (nie kręcimy kierownicą), czy migamy lewym bo jedziemy na lewo od przebiegu drogi?

Migamy lewym, bo jedziemy w lewo w stosunku do przebiegu drogi.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez lith » sobota 01 maja 2010, 12:26

Jeszcze podrążę temat :)

Piszesz o zmianach kierunku względem przebiegu drogi. Czemu nie względem przebiegu jezdni? Z tego co widzę w kodeksie nigdzie nie jest o tym napisane wprost. A od tego zależy wbrew pozorom sposób zachowania w kilku sytuacjach:
-sposób sygnalizowania na tych nieszczęsnych rondach
-to czy mając nakaz jazdy w prawo musimy skręcić w pierwszą jezdnię w prawo, czy wystarczy, że skręcimy w pierwszą drogę
-sygnalizowanie na rozległych i rozbudowanych skrzyżowaniach, czy węzłach
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez Cyberix » sobota 01 maja 2010, 12:37

A w tych sytuacjach? Kiedy będziecie włączać kierunkowskaz a kiedy nie?
Obrazek
Moja teoria na temat manewru 3, 4, 5 i 7 (kontrowersyjnego), kierowca zmienia (opuszcza) pasu ruchu (podobnie jak dla 1 i 2) i powinien to zasygnalizować kierunkowskazem. Co Wy na to?
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Postprzez AbuseArt » sobota 01 maja 2010, 12:40

1 prawy, 2 prawy, 3 prawy, 4 lewy, 5 prawy, 6 brak, 7 lewy, 8 brak

To ma jakiś sens, to jest w pewnym sensie zmiana pasa. Nie pokrywa się do końca z moją teorią ale to racjonalne.

Jak dla mnie, manerw 1 i 2 to to samo co 3, 5, 7, 4. Czyli zjazd z drogi utwardzonej na coś, z czego trzeba włączać się do ruchu.

6 i 8 - jazda po zakręcie bez zmiany kierunku
26IV10<3
Avatar użytkownika
AbuseArt
 
Posty: 134
Dołączył(a): środa 10 marca 2010, 12:03

Postprzez cman » sobota 01 maja 2010, 12:53

AbuseArt napisał(a):Bo na drodze twardej ma miejsce ruch drogowy, a droga gruntowa i dojazdowa jest czymś poza ruchem drogowym, w takim sensie że należałoby się włączyć do ruchu by jechać drogą twardą.

A, czyli tam nie obowiązują w ogóle przepisy?
Wiesz może, że wjazd na drogę (dowolną drogę) z pola jest włączaniem się do ruchu? Więc jakiś pojazd wjeżdża z pola na drogę gruntową i tym samym włącza się do ruchu. Ale Twoim zdaniem droga gruntowa nie istnieje, nie jest drogą i nie ma tam ruchu drogowego, więc jak to możliwe?


lith napisał(a):Piszesz o zmianach kierunku względem przebiegu drogi. Czemu nie względem przebiegu jezdni?

Może być jezdni - wszystko jedno.


Cyberix napisał(a):A w tych sytuacjach? Kiedy będziecie włączać kierunkowskaz a kiedy nie?

1 prawy, 2 prawy, 3 prawy, 4 lewy, 5 brak, 6 lewy, 7 lewy, 8 prawy.


AbuseArt napisał(a):6 i 8 - jazda po zakręcie bez zmiany kierunku

Wyobraź sobie, że droga gruntowa jest zamknięta i w związku z tym postawiony jest nakaz skrętu w lewo (jadąc z dołu) i nakaz skrętu w prawo (jadąc z lewej) - i co wtedy?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 91 gości