O mordercach za kierownicą...

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Postprzez Calvados » niedziela 20 grudnia 2009, 20:57

Jeżeli zbrodnia nie została popełniona to samochód nie może byc jej narzędziem.

prawdopodobnego narzedzia zbrodni.


A jaka jest różnica dla Ciebie skoro to Ty tracisz samochód i Ty NIC nie zrobiłaś?


a jak wezme kredyt nie splace go , a dom był zastawiony. Trace go ja i moja rodzina i tym sie zbytnio nikt nie przejmuje. Wspolnota małzenska.
Chociaz jak juz wczesniej pisałam , nie jestem za zabieraniem własnosci prywatnej.
nałożyć konkretna karę. jak będzie chciał sprzedać samochód, żeby ją pokryć to nie ma problemu. W każdym razie pójdzie to z kasy tego co go złapali, a nie właściciela samochodu, czyli niekoniecznie tej samej osoby.


no ok a jak zmienia sie tu sytuacja rodziny ? oddanie czy sprzedanie samochodu.
Calvados
 
Posty: 159
Dołączył(a): sobota 21 listopada 2009, 10:37

Postprzez lith » niedziela 20 grudnia 2009, 21:20

No rodzina ma problem, tak jak i po zapłaceniu mandatu traci cała rodzina, bo można by cos za to kupić. Ale weź pod uwagę, że samochód nie musi koniecznie być żony.

A co do kradzieży to przecież inaczej się traktuje kogoś co ukradł kostkę masła, inaczej tego co ukradł telewizor,a inaczej takiego co napadł na bank. Ale według czarno-białej filozofii- wszystkich trzeba by ponabijać na pale to by w ogóle kradzieży nie było.

Co do tego, że jak 'podwpływem' spowoduje wypadek to jest zawsze winny to nie jest to na pewno sprawiedliwe. Powinno być to brano pod uwagę przy orzekaniu winy, ale jak np. ktoś miał 3x wolniejszą reakcję i jechał 4x wolniej to i tak wychodzi na +.
Jednak takie podejście ma działanie odstraszające tych co wypili, a uważają, że się czują dobrze i dadzą radę. Bo zawsze jest ryzyko, że stanie się coś nie z jego winy i mając %% już się z tego nie wytłumaczy. (włąśnie dal tego jadą 5x wolniej i 5x bardziej ostrożnie, żeby praktycznie wyeliminować możliwość wystąpienia wypadku ).

Bo co do tych szarżujących zygzakiem stówą przez miasto to nikt nie ma wątpliwości.

Bronię raczej tych debili co po 1-2 piwach zdecydują się na toczenie się do domu, bo nie ma co z samochodem zrobić, autobusy nie jeżdżą. Oczywiście jest to przykład głupoty i nieodpowiedzialności, ale nie jest to od razu taka zbrodnia, żeby zrujnować mu resztę życia. Więc takich karać, ale nie od razu rozstrzeliwać na miejscu.
Anie nie zamykać na pół życia.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez athlon » niedziela 20 grudnia 2009, 21:25

ja nie jestem od wymyslania kar ani alternatyw sa madrzejsi ode mnie i niech oni szukaja złotego srodka

no szkoda bo ten post właśnie dotyczył w jaki sposób zmniejszyć liczbe pijanych na drodze.
nie wazne jak bardzo jest ostrozna i uwazna zawsze bedzie mniej niz osoba ostrozna uwazna i trzezwa.

No tylko dla ciebie wyznacznikiem czy ktoś jest pijany jest to czy wyświetlacz wskaże 0,00 czy 0,2, a nie to w jaki sposób ktoś jedzie i czy stwarza zagrożenie. Oczywiste ze może być mniej uważna niż trzeźwa ale nie koniecznie musi jechać gorzej niż szereg kierowców na naszych drogach.
Czyli rozumiem, że dla Ciebie jest różnica

Dla mnie jest znacząca róznica w zachowaniu osoby która ma 0,00, 0,02, 0,08 czy 3,5. Szukałem na necie inie znalazłem nigdzie statystyki jacy kierowcy (z jakim stęzeniem) powodują (najwięcej)wypadków. Sjakubowski mówiłeś ze są takie statystyki dostępne, mozesz mi jakąś znaleźć. Jezeli będzie tam ze najwięcej wypadków powodują tacy z 0,02 to zmienie swoje zdanie na ten temat.
Znajdź w jakimkolwiek moim poście wpis, że jestem za więzieniem...
Odniosłem się do postów kolegi sugerujące kary w kilkaset tysięcy i wieloletnie wiezienia.

Co ma do tego podatek.
Chodziło mi o sytuację kiedy za błędy twojej drugiej połówki ty masz ponieść konsekwencje. Nie odpowiedziałas mi czy to bedzie sprawiedliwe.
Zwróćcie uwagę, temat założony jest jednym z bardziej popularnych tematów i ma już 90 postów

a udziela sie raptem kilka osób
jeszcze inni zastanawiają się nad różnicą 0.8 a 3.5 promila, czy aby to pierwsze nie jest takie złe...
Skoro w jednych krajach funkcjonują takie limity i jest tam lepiej niż unas <myśli> a my tak lubimy brać przykłady z innych krajów
chciałabym a boje się - jestem przeciwny ale czy faktycznie karać ostro (bo ktoś tam ucierpi).
rozumiemze tu gadka do mnie i do litha, tylkomycały czas piszemy o tym zeby karac sprawiedliwie i tylko sprawców. Nic więcej
Powiem tak: Nie życzę osobom mającym lekki poglądy co do kar, aby ich nie zmienili pod wpływem gdy jakiś pijany morderca stanie na drodze osobom, które znają...

A jak na drodze mojej rodziny stanie trzeźwy morderca? 4/5 wypadków powodowane są przez trzeźwych. W ciągu 6 lat miałem ponad 6 kolizji, czy to oznacza ze mam nazywac wszystkie kobiety i starych dziadków niebezpiecznymi kierowcami? (5razy kobieta raz dziadek)
P.S. Zakładając temat i cytując wpis, liczyłem, zwłaszcza na tym forum, że będzie tylko i wyłącznie krytyka pijanych morderców i propozycje najgorszych kar.

Ale trafiłeś na dwie osoby które nie ulegają społecznej mani tylko myślą trzeźwo i patrzą na całą sytuację z dystansu
a jak wezme kredyt nie splace go , a dom był zastawiony. Trace go ja i moja rodzina i tym sie zbytnio nikt nie przejmuje. Wspolnota małzenska.

kochanie bez zgody męza kredytu nie weźmiesz :P
no ok a jak zmienia sie tu sytuacja rodziny ? oddanie czy sprzedanie samochodu.
No naprzykład zmienia tak, że sprzedasz go po znacznie wyzszej cenie niz na licytacji przez komornika, po drugie nie zabiorą samochodu który pozyczyłaś od lith (mojego ci nie pozycze bo ogólnie nie pozyczam auta)
Avatar użytkownika
athlon
 
Posty: 1184
Dołączył(a): środa 05 sierpnia 2009, 01:20
Lokalizacja: Francja, St-Brieuc

Postprzez Calvados » niedziela 20 grudnia 2009, 21:28

http://www.youtube.com/watch?v=WnXAC6m_vGw

tak tu z pewnoscia wyszło na +

I co te biedne rodziny zrobia bez samochodów ;/ ???
Beda k..urwa jezdziły autobusami !!!!!!!
Calvados
 
Posty: 159
Dołączył(a): sobota 21 listopada 2009, 10:37

Postprzez athlon » niedziela 20 grudnia 2009, 21:43

Calvados napisał(a):http://www.youtube.com/watch?v=WnXAC6m_vGw

tak tu z pewnoscia wyszło na +


ehh, cały czas pisze o takich którzy SĄ W STANIE POPRAWNIE prowadzić auto po wypiciu niewielkiej ilości lub na drugi dzień, kiedy organizm juz jest zregenerowany. To ze ktoś wjechał w przystanek znaczy ze porządnie przegiął, i za to powinien ponieść surową karę. Ale ja cały czas mam namysli takich którzy wypili taką ilość alkoholu która nie ma wpływu jeszcze na jego zdolności prowadzenia. Nie pochwalam tego ale nie widze powodu dla którego by mieli być tak samo karani jak ci co wjeżdżają w przystanki. Dlatego każda sytuacja powinna być indywidualnie badana a nie wydawany wyrok z "urzędu"

I co te biedne rodziny zrobia bez samochodów ;/ ???
Beda k..urwa jezdziły autobusami !!!!!!!

Nie wszyscy mieszkają w centrum miasta i u nie wszystkich kursuje autobus. Nie wspomnę ile czasu za młodu (kiedy był jeszcze większy rozkłąd jazdy) traciłem na dojazdy codziennie do szkoły.
Avatar użytkownika
athlon
 
Posty: 1184
Dołączył(a): środa 05 sierpnia 2009, 01:20
Lokalizacja: Francja, St-Brieuc

Postprzez lith » niedziela 20 grudnia 2009, 21:46

Nie mówię, że wszędzie wychodzi na +, tylko, że każda sprawe należy traktować indywidualnie.

Obejrzałem cały filmik i muszę Cie zmartwić, że wszystkie rodzaje wypadków w nim przedstawionych maja także miejsce z udziałem trzeźwych kierowców.

Poza tym na bank żaden nie był spowodowany przez toczącego się 20-30km/h kierowcę starającego się niepostrzeżenie dostać w środku nocy do domu.

Albo jeszcze z innej strony:

Jedzie pijany kierowca, prosto pod maskę wpada znikąd pieszy. "Pieszy został zamordowany przed pijanego kierowcę"

jedzie trzeźwy kierowca, prosto pod maskę wpada znikąd pieszy.
"Pieszy wtargnął pod pędzący samochód"

W obu przypadkach współczuję rodzinie ofiary.

jednak podczas orzekania winy należy brać pod uwagę nie tylko to czy kierowca był trzeźwy, czy nie, ale wszystkie aspekty, żeby wyrok był jak najbardziej sprawiedliwy.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez Calvados » niedziela 20 grudnia 2009, 22:04

Chyba nigdy nie zrouzmiem ... jak mozna byc tak znieczulonym ale to juz indywidualna sprawa.

ehh, cały czas pisze o takich którzy SĄ W STANIE POPRAWNIE prowadzić auto po wypiciu niewielkiej ilości lub na drugi dzień, kiedy organizm juz jest zregenerowany


bawisz....
dla niektorych juz niewielka ilosc jest wystarczajaca, ale napewno Ty nie jestes w stanie okreslic kiedy załamuje sie indywidualna granica .
... kurde wiec to chyba tylko ja czasem na 2 dzien mam kaca, no coz taki organizm ...

Ale ja cały czas mam namysli takich którzy wypili taką ilość alkoholu która nie ma wpływu jeszcze na jego zdolności prowadzenia


to sobie moga jezdzic po podworku jak tak uwazaja nadroge nie maja prawa wyjechac jezeli przekroczyli 0,2
i ja uwazam ze kazda ilosc ma wpływ na zdolnosci prowadzenia...

Nie pochwalam tego ale nie widze powodu dla którego by mieli być tak samo karani jak ci co wjeżdżają w przystanki. Dlatego każda sytuacja powinna być indywidualnie badana a nie wydawany wyrok z "urzędu"


Ja tez , tu sie z Toba zgadzam .
Nie wszyscy mieszkają w centrum miasta i u nie wszystkich kursuje autobus. Nie wspomnę ile czasu za młodu (kiedy był jeszcze większy rozkłąd jazdy) traciłem na dojazdy codziennie do szkoły.


Łącze sie w bolu.
Ja dojezdzam godzine w jedna strone a na autobus tez przewaznie godzinke musze czekac. Wspołczujecie mi ?
Nie mówię, że wszędzie wychodzi na +, tylko, że każda sprawe należy traktować indywidualnie


Jasne dla kazdego adekwatna kara.
Obejrzałem cały filmik i muszę Cie zmartwić, że wszystkie rodzaje wypadków w nim przedstawionych maja także miejsce z udziałem trzeźwych kierowców.


to jest normalne , i mam nadzieje ze ci trzezwi tez zostali ukarani, ja nie uwazam ze tylko pijani powoduja wypadki.

Poza tym na bank żaden nie był spowodowany przez toczącego się 20-30km/h kierowcę starającego się niepostrzeżenie dostać w środku nocy do domu.


Musze Ci uwiezyc bo ja np nie wiem .

jednak podczas orzekania winy należy brać pod uwagę nie tylko to czy kierowca był trzeźwy, czy nie, ale wszystkie aspekty, żeby wyrok był jak najbardziej sprawiedliwy.


Tak, masz racje.

Ps.athlon- Ja Cie nie kocham , nawet Cie nie znam .... wiec mozemy sobie darowac.
Calvados
 
Posty: 159
Dołączył(a): sobota 21 listopada 2009, 10:37

Postprzez sankila » niedziela 20 grudnia 2009, 22:29

Zanim wymyślicie jakies bardziej krwiożercze kary, zastanówcie się, co chcecie osiągnąć. Czy taki gazownik ma zostać starty z powierzchi ziemi, czy też przestać jeździć po pijaku?

Już sie kiedyś wypowiadałam w podobnym temacie i podtrzymuję swoje zdanie:
- kierowca złapany "pod wpływem" - zapobiegawcze oznakowanie samochodu: duży żółty trójkąt z flaszką z przodu i z tyłu, aby uprzedzić otoczenie, że kierowca tego samochodu może być nietrzeźwy i polecić delikwenta uwadze drogówki.
Za jazdę "w stanie" - przymusowa wszywka na rok.
I to są kary dotkliwe wyłącznie dla kierowcy, nie gnębiące rodzin i nie kosztowne dla społeczeństwa. Zwłaszcza świadomość wszywki będzie miała działanie odstraszające, że nie wspomnę o wstydzie za naklejki na samochodzie.

Po roku przymusowej abstynencji żaden kierowca nie powtórzy błędu, ale też nie będzie miał zmarnowanego życia. A chyba o to chodzi?
Avatar użytkownika
sankila
 
Posty: 2378
Dołączył(a): środa 25 lutego 2009, 01:56
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez sjakubowski » niedziela 20 grudnia 2009, 22:53

sankila napisał(a):- kierowca złapany "pod wpływem" - zapobiegawcze oznakowanie samochodu: duży żółty trójkąt z flaszką z przodu i z tyłu, aby uprzedzić otoczenie, że kierowca tego samochodu może być nietrzeźwy i polecić delikwenta uwadze drogówki.
Za jazdę "w stanie" - przymusowa wszywka na rok.


A wiesz, że się z Tobą zgodzę?
Tyle tylko, należało by wymyśleć jeszcze sposób egzekwowania tych naklejek... Co w przypadku, gdy jedzie pożyczonym pojazdem - jak zmusić go aby również go okleił (magnesy przyczepił)?

Uważam, że dodatkowo:
- każda kontrola policyjna z tzw. radarem, obowiązkowo powinna zatrzymywać kierowców z naklejkami (widoczne mają być z przodu przecież również) za każdym razem, gdy zauważą taki pojazd i zawsze badać alkomatem.
- takie coś tylko w przypadku, gdy złapany miał od 0,2 do 0,5. Jeśli więcej niż 0,5 powinny być metody jednak bardziej drastyczne... Np stały monitoring tej osoby poprzez chip w dowodzie osobistym (mamy przecież zaraz wymieniać) i jeśli się porusza mimo zakazu szybciej niż prędkość pieszego - sprawdzanie gościa czy jesdzie jako kierujący czy jako pasażer...


Pozdrawiam!
Ostatnio zmieniony niedziela 20 grudnia 2009, 23:00 przez sjakubowski, łącznie zmieniany 1 raz
Avatar użytkownika
sjakubowski
 
Posty: 821
Dołączył(a): piątek 25 września 2009, 14:24
Lokalizacja: Łódź

Postprzez lith » niedziela 20 grudnia 2009, 22:58

Calvados napisał(a):bawisz....
dla niektorych juz niewielka ilosc jest wystarczajaca, ale napewno Ty nie jestes w stanie okreslic kiedy załamuje sie indywidualna granica .

To co powiesz o tym, którym wystarczy juz 0,005 promila :P



Jasne dla kazdego adekwatna kara.

No właśnie cały czas o to chodzi.

Poza tym na bank żaden nie był spowodowany przez toczącego się 20-30km/h kierowcę starającego się niepostrzeżenie dostać w środku nocy do domu.


Musze Ci uwiezyc bo ja np nie wiem .

Uszkodzenia tych samochodów na pewno nie były spowodowane uderzeniem przy prędkości 30km/h. Więc albo takiemu musiałby wtargnąć pod maskę pociąg, albo jakiś inny kierowca maczać w tym palce i dorzucić "trochę" prędkości ze swojej strony.

Ps.athlon- Ja Cie nie kocham , nawet Cie nie znam .... wiec mozemy sobie darowac.

a mnie??:*:*:** ...no ale nie zbaczajmy z tematu

edit: naklejki spoko, przynajmniej dla tych co muszą dbać o swój
wizerunek. Bo statystyczny 'łysy' sobie taką naklejką spojler wzmocni i będzie miał czym szpanować przez ziomkami spod klatki.

Myślę, że na tych toczących się wystarczyłaby ta naklejka, zabranie prawka, dodatkowe egzaminy, kara do kilku k. Z reszta nie wiem co jest złego w obecnej chwili. Dla recydywistów prace społeczne przy budowie autostrad, większe kary. Można też pomyśleć o wytatuowaniu wacka na ryju :P
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez Calvados » niedziela 20 grudnia 2009, 23:09

To co powiesz o tym, którym wystarczy juz 0,005 promila


oni chyba raczej jeszcze nie moga zdawac egzaminu na prawo jazdy

albo jakiś inny kierowca maczać w tym palce i dorzucić "trochę" prędkości ze swojej strony.


Tak, pewnie popchnął ....

Ps.athlon
?? lith ?? nie jednak athlon....

Ah jeszcze odwołam sie do Twojej znieczulicy ....
kierowca złapany "pod wpływem" - zapobiegawcze oznakowanie samochodu: duży żółty trójkąt z flaszką z przodu i z tyłu, aby uprzedzić otoczenie, że kierowca tego samochodu może być nietrzeźwy i polecić delikwenta uwadze drogówki.


Widzisz i nie grzmisz ??? a co z ich rodzinami ??


Po roku przymusowej abstynencji żaden kierowca nie powtórzy błędu, ale też nie będzie miał zmarnowanego życia. A chyba o to chodzi?

Troche to naiwne ... ? I pomysł z wszywka ... nie zawsze ludzie wytrzymuja w abstynencji....
Calvados
 
Posty: 159
Dołączył(a): sobota 21 listopada 2009, 10:37

Postprzez lith » niedziela 20 grudnia 2009, 23:43

Calvados napisał(a):
To co powiesz o tym, którym wystarczy juz 0,005 promila


oni chyba raczej jeszcze nie moga zdawac egzaminu na prawo jazdy

LOL
Obrazek

Tak, pewnie popchnął ....

To powiedz jak inaczej przeorać samochód przy tej prędkości :P

Ps.athlon
?? lith ?? nie jednak athlon....

:* bo się zazdrosny zrobię

Ah jeszcze odwołam sie do Twojej znieczulicy ....
kierowca złapany "pod wpływem" - zapobiegawcze oznakowanie samochodu: duży żółty trójkąt z flaszką z przodu i z tyłu, aby uprzedzić otoczenie, że kierowca tego samochodu może być nietrzeźwy i polecić delikwenta uwadze drogówki.


Widzisz i nie grzmisz ??? a co z ich rodzinami ??

chyba nie załapałem... o oblepiony samochód chodzi? Ale to nie musi byc ten samochód, w którym był zatrzymany. niech sobie przyklei na tym co jeździ :P
Chyba, że dalej nie łapię...
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez Calvados » niedziela 20 grudnia 2009, 23:54

To powiedz jak inaczej przeorać samochód przy tej prędkości

ah .... no tak bo ja zapomniałam ze tylko mozna w samochod uderzyc....
a np. Tir z predkoscia 40km/h tez Ci nic nie zrobi ?

niech sobie przyklei na tym co jeździ

A jak zona chce jechac do znajomch tym samochodem .... albo na zakupy ?? zawiodłam sie ...

":* bo się zazdrosny zrobię "
oh... nie czaruj....
Calvados
 
Posty: 159
Dołączył(a): sobota 21 listopada 2009, 10:37

Postprzez mk61 » niedziela 20 grudnia 2009, 23:57

Ja również nie łapię. Jeśli nie jeździcie po alkoholu, to czym się tak przejmujecie?
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Postprzez lith » poniedziałek 21 grudnia 2009, 00:07

Calvados napisał(a):a np. Tir z predkoscia 40km/h tez Ci nic nie zrobi ?


Przy jeździe z 0,3 promila jadąc 30 km/h zderzenie z tirem jadącym 40 to jednak nie lada wyzwanie. Wymagane niedziałające hamulce w obu samochodach i blokady na kierownicę. To już takie skrajne przypadki. 100 razy bardziej prawdopodobne takie zderzenie w przypadku zaśnięcia za kierownicą.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 60 gości