szymon1977 napisał(a):taik napisał(a):...jest to wina braku czytelnej i jasnej definicji w PRD.
Bo definicji zmiany kierunku jazdy nie potrzeba. Jechałeś w jakimś kierunku i jedziesz w tym samym to kierunku jazdy nie zmieniłeś. Jechałeś w jakimś kierunku a jedziesz w innym to kierunek jazdy zmieniłeś.
Co do ogólnej zasady masz rację. Zmiana kierunku – jazda w innym kierunku niż dotychczas. Ale powyższe rozumowanie wynika z pewnej intuicji, i tylko intuicji.
Ale sprawa komplikuje się znacznie, jak zaczniemy badać prawdziwość przyjętych – własnych definicji.
Podam proste przykłady, które obrazują problematykę:
1) Czy jest ważne
gdzie odbywa się zmiana/nie zmiana dotychczasowej jazdy?
Jazda po łuku – skręt na placu jest czymś innym niż jazda po łuku na drodze, która nas tak prowadzi?
2) Czy ważne jest
jak wygląda układ drogowy?
Przejazd przez niesymetryczne/symetryczne
skrzyżowanie typu „Y”.
Jada którą odnogą jest zmianą kierunku jazdy?
3) Czy ważne jest
jak dojeżdżamy do skrzyżowania?
Np. dojeżdżamy do skrzyżowania, gdzie jest możliwość pojechania na wprost, oraz skręcenia w prawo.
Raz dojeżdżamy w łuku, a wylot w prawo pokrywa się krzywizną wlotu, którym wjeżdżamy.
Drugi raz dojeżdżamy drogą prostą. Który manewr będzie zmianą kierunku jazdy, skręt w prawo czy jazda na wprost. Czy jazda na wprost może być zmianą kierunku jazdy?
4) Czy ważna jest
organizacja ruchu?
Nakazy wyrażone znakami pionowymi i poziomymi do przyjęcia określonego kierunku jazdy na całej drodze są zmianami kierunku jazdy? Czym różni się taka organizacja ruchu od fizycznie wyodrębnionej drogi, biegnącej tak, jak wskazuje treść oznaczenia drogowego.
5) Czy zmiana kierunku jazdy następuje
tylko na skrzyżowaniu, czy również
poza nim?
Np. jazda drogą po łuku i zjazd z tej drogi na wprost, na parking?
6) Czy ważna jest wielkość skrzyżowania do definiowania zmiany kierunku jazdy?
pełen zestaw wielkości rond od mini mini (rondko
dylka 
) do maxi maxi (rondo w Głogowie, powierzchnia wyspy to ok. 5 ha!).
7) Czy zmianą kierunku jazdy jest „
wypadkowa zmiana kierunku” jaka odbywa się na skrzyżowaniu (jak nazwałeś a'la "czarna dziura") czy
każdy manewr skrętu? – rzecz bardzo dotyczy dyskusji w tym temacie. Zwracam uwagę na istotny parametr ronda - wielkość skrzyżowania.
To są tylko jedne z niewielu pytań, na które udzielić odpowiedzi można tylko w oparciu o własne INTERPRETACJE.
szymon1977 napisał(a):Nie ma ani formalnego ani logicznego powodu aby powierzchnię skrzyżowanie traktować jako "czarną dziurę" i stwierdzić, że jadący na powierzchni skrzyżowania pojazd nie posiada kierunku jazdy. Bo tylko na takiej podstawie można podważyć sens prostego pytania: Czy zjeżdżając z "klasycznego" ronda pojazd zmienia kierunek jazdy czy nie?
W pełni się z Tobą zgadzam.
Ale uczciwie rzecz stawiając twierdzenia drugiej strony nie można uznać za kompletnie pozbawione logiki, a tym samym sensu, w przypadku naprawdę małych rond, które przecież powstają.
Gdyby rzecz była tak oczywista, uniknęlibyśmy połowy stron w tym temacie.
