taik napisał(a):musi być to wybór z którego może on skorzystać, mieć możliwość pojechania, a nie wybór, który odbywałby się z naruszeniem przepisów (jazda pod prąd na zakaz wjazdu; jazda w prawo lub prosto, jak jest nakaz w prawo, itp.).
Odpowiedź w dwóch wariantach:
1/ PORD nie obejmuje rozważań filozoficznych z zakresu praw i obowiązków obywatelskich - wyznacza zasady poruszania się po drogach. Nie rozważa możliwości wyboru w kategoriach posłuszeństwa i podporządkowania, tylko komunikacji pomiędzy kierowcami.
2/
A skąd ja mam wiedzieć, jakie Ty masz znaki na swojej drodze? Mam przed każdym skrzyżowaniem oblecieć wszystkie wjazdy, żeby zobaczyć, kto ma nakaz w prawo/ zakaz w lewo? Wyjedziesz mi z poprzecznej prosto na czołówkę, bez migacza, bo "znak Ci kazał skręcić"? A co, jeśli ja
też nie chciałam w tę stronę i
też jadę bez migacza? Pizgniemy się na srodku drogi, w ramach protestu obywatelskiego przeciw ograniczaniu naszych swobód?
Masz obowiązek zasygnalizować, że w
tym miejscu skręcisz, bo to jest dla mnie istotne. Ja chcę wiedzieć, czy mogę bezpiecznie jechać, i czy nie zajedziesz mi drogi! Naprawdę mam głęboko w ...., czy miałeś wolną i nieprzymuszoną wolę skręcenia, czy raczej wolałbyś prosto, ale drogowcy zakaz wjazdu postawili.
LeszkoII - materiał bardzo przydatny - ale na forum budownictwa drogowego i organizacji ruchu. Przepisy ruchu drogowego dotyczą układu "jeden kierowca w jednym pojeździe", który może być tylko w jednym miejscu naraz: albo na drodze, albo na przecięciu dróg.
Będąc na skrzyżowaniu "zwykłym" znajduje się jednocześnie na dwóch drogach. Czy oznacza to, że posiada dwa kierunki jazdy na raz?
Nie, to oznacza, że w
tym miejscu
swojej drogi może spotkać się z pojazdem, jadącym zgodnie z kierunkiem ruchu na
swojej drodze (droga, de facto, jest na skrzyżowaniu jedna - tylko stanowi "wspólną własność" dwóch dróg, o różnych kierunkach ruchu).
To jest głos w dyskusji a nie: "zaśmiecanie forum, wprowadzanie bałaganu, kłótnia, prowokacja".