szerszon napisał(a):A będziesz sygnalizował w trakcie jego wykonywania jadąc po skrzyżowaniu ?
Pytam o przepis. Podasz?
szerszon napisał(a):Jest. Art 22.5. Tylko jest jeden warunek. Trzeba zacząć myśleć. Co mi po kierunkowskazie "po" ?
Nie, tam nie ma nic o sygnalizowaniu "przed skrzyżowaniem", tylko "wyraźnie i zawczasu". "Wyraźnie i zawczasu" w przypadku zwykłego skrzyżowania może oznaczać co innego niż w przypadku ronda. Tak samo "wyraźnie i zawczasu" w przypadku wjazdu na posesję będzie oznaczało co innego niż w przypadku skrzyżowania. Tak samo "wyraźnie i zawczasu" będzie czym innym w przypadku skrzyżowania skanalizowanego. Manewru samego wjeżdżania na skrzyżowanie się nie sygnalizuje. I to jest właśnie główne podobieństwo ronda do zwykłego skrzyżowania.
Nie ma przepisu mówiącego "sygnalizujemy skręt w lewo jeszcze przed skrzyżowaniem", ani nie ma osobnego przepisu mówiącego "skręt w lewo na rondzie sygnalizujemy przed rondem". I o tym pisał sąd w uzasadnieniu wyroku. Nie sygnalizujemy tego, że wjeżdżamy na skrzyżowanie. Nikt od nas tego w przepisach nie wymaga.
Jeżeli samochód z włączonym prawym kierunkowskazem przed zjazdem z ronda to nie jest dla ciebie wyraźny sygnał, to chyba masz poważny problem.
szerszon napisał(a):Od kiedy to sygnalizujemy zamiar zmiany kierunku ruchu ?
Mój błąd. Chodziło mi o kierunek jazdy. Znów czepiamy się słówek. Oczywiście - niuanse mają znaczenie. Ktoś, kto ma zaburzenia ze spektrum autyzmu (np. zespół aspergera) mógłby nie rozeznać się w pomyłce, bo dla takich ludzi nie ma oczywistych rzeczy (poza tymi, które tkwią w ich głowie).
szerszon napisał(a):Art 25 i 22 skręcając na skrzyzowaniu nie zmieniasz kierunku jazdy ?
Czasami zmieniam kierunek jazdy na skrzyżowaniu. A czasami - poza nim (na przykład na wlocie drogi wewnętrznej). Czasami też przejeżdżam przez skrzyżowanie bez zmiany kierunku jazdy (kiedy jadę prosto). A bywa, że przez większość skrzyżowania nic nie robię z moim kierunkiem jazdy i zmieniam go dopiero, kiedy to skrzyżowanie opuszczam (na przykład: na rondach, na skrzyżowaniach skanalizowanych, na dużych węzłach drogowych). I dopiero wtedy, kiedy zmieniam kierunek jazdy - sygnalizuję. Nikt w przepisach nie stwierdził, że każdorazowo wjazd na skrzyżowanie (i tylko skrzyżowanie) to początek zmiany kierunku jazdy.
Chyba, że wspomniał. Wtedy byśmy nie sygnalizowali skrętu w drogę wewnętrzną ani skrętu w drogę gruntową (bo to nie skrzyżowania), a do sygnalizowania jazdy prosto mielibyśmy osobny kierunkowskaz (bo wjeżdżamy na skrzyżowanie, a więc zmieniamy kierunek jazdy).
szerszon napisał(a):Ja się nie mylę.
Errare humanum est, więc nie świadczyłoby to o Tobie dobrze.
