Wskaż te połaczenia tworzące skrzyżowanie.
na jakiej podstawie te drogi ci sie kończą..dla mnie się przecinają.
Dlatego jadąc na wprost przez skrzyzowanie nie zmieniam kierunku jazdy ponieważ cały czas jadę tą samą drogą, która się przecian z poprzeczną.
Przypominam, ze brzegi rzeki nie lacza sie ze soba a most jest ich polaczeniem. Czaisz? Watpie
.Dobrze wątpisz. fajną masz definicję skrzyzowania szczególnie w świetle tego co pokazałem na zdjęciach...fajne 'połączenie mające ponad 20metrów
Dla ciebie połączenie to kawał infrastruktury drogowej...mocne wręcz cała samodzielna droga(most) czyli jednak mam racje nazywając ciebie prostowaczem , który widzi pięć dróg i cztery skrzyzowania, które chwilowo ochrzciłeś jako 'połaczenie"

gdzie ci sie kończą drogi ? Wskazesz w końcu to "połączenie"...daj sie posmiać do snu.
Jezeli np. droga przebiega lukiem w lewo a ja w polowie tego luku zjezdzam z niego w prawo to oczywiscie, ze tak. A Ty nie?
Nie gościu..nie zmieniaj tematu...zjazd z łuku w połowie to nie to samo co zjazd z obwiedni..komu ty wciskasz ciemnotę ?
gdzie tu masz w połowie ?
[Jak widac po obwiedni jedzie sie tak samo jak po zakrecie. I jak widac tak samo sie skreca zjezdzajac z zakretu jak zjezdzajac z obwiedni.
Ty nie zjeżdżasz z drogi w drogę tylko zjeżdżasz z drogi na zakręcie...a jeśli pijesz do swojego słynnego rys E to przypomne ci trollu,ze ten rys E pokazywał tylko fragment skrzyżowania, (zjazd z ronda) które sobie uznałeś jako samodzielne skrzyzowanie. jeśli z zakrętu( na którym jest skrzyżowanie0 zjeżdżam w droge poprzeczna to zmieniam kierunek jazdy na skrzyżowaniu.