Koniec ograniczenia prędkości ?

[lith]

Ja bym to jeszcze inaczej trochę nazwał. Niektóre fragmenty z węzła łapią się w pord-ową definicję skrzyżowania. Bo według np. ustawy o drogach publicznych (czyli tam gdzie węzeł jest zdefiniowany) jest opisany po prostu jako rodzaj skrzyżowania wielopoziomowego.

Całe zamieszanie w sumie z tego, ze w pord skrzyżowanie nazwano skrzyżowaniem.

[BOReK]

Całe zamieszanie w sumie z tego, ze w pord skrzyżowanie nazwano skrzyżowaniem.

Śmiechłem hardo - a co miano nazwać skrzyżowaniem? Widelec wbity w latarnię?

Kierowca ma się stosować do PoRD i tam ma jasno i prosto określone skrzyżowanie. Węzeł jest pojęciem znacznie szerszym powstałym w celu uproszczenia zarządzania drogami i taki węzeł może zawierać kilka skrzyżowań zgodnych z definicją z PoRD, a może nie zawierać ich wcale. W definicjach konkretnych typów węzłów opisano ile czego który może mieć i system jest naprawdę na tyle prosty, że nie ma tu się nad czym zastanawiać. Ja mogę jedynie podziękować za wspomnienie tej kwestii, bo dodatkowo naświetla ona sytuację właśnie opisami tych węzłów i wskazuje na to, co napisałem wcześniej.

[rusel]

moze wypowiem sie na temat samego zdjecia z początku wątku bo mam wrazenie ze niektorzy dyskutują sami ze sobą, to co dokladnie widzimy nie jest węzłem (bo to dotyczy calosci budowli) a dokladnie cytując literaturę fachową; wyjazd z jezdni głownej za pomocą łącznicy dopasowanej zbierająco-rozprowadzającej poprzez rozdzielenie jezdni na dwie odrębne jezdnie

[lith]

@BOReK
Tak samo jak kierowcę mało interesuje sam węzeł jako budowla, tak też nie powinno go interesować czy przecinają się drogi, czy tylko jezdnie.
Moim skromnym zdaniem byłoby dużo prościej gdyby pord się odnosił nie do skrzyżowania jako przecięcia się dróg, a miejsca przecięcia się kierunków ruchu.

@rusel, w każdym razie skrzyżowania tam żadnego nie ma, nie?

[rusel]

dokladnie to na co patrzymy nie jest skrzyzowaniem

[dylek]

temat :" Koniec ograniczenia prędkości ? "
No to wróćmy do sedna...
Nie jest skrzyzowaniem, więc zarówno "dolna" jezdnia jak i "górna" za tym rozwidleniem mają dalej 70km/h ...
Górną dojeżdżamy do skrzyzowania, dolną nie...
Po skrzyzowaniu jezdnie z powrotem się zbiegają w jedną drogę...
Jakie w takim razie obowiazuje ograniczenie na tej drodze po połączeniu jezdni ?

[rusel]

calosc to wezel WB typu karo

łącznica gorna rozprowadza ruch do skrzyzowania i dalej 50km/h, tzw jezdnia głowna dolna 70km/h obowiazuje do skrzyzowania z sygnalizacją gdzie zbiegają się dwie jezdnie

"jezdnia prowadząca mniejszy ruch powinna dochodzic z prawej strony do jezdni prowadzącej większy ruch"

"jezdnie drogi wyzszej klasy powinny prowadzone byc bez zaklocen i jesli to mozliwe na nizszym poziomie"

"rozdzielenie jezdni na dwie odrebne jezdnie lub ich łączenie w jedna jezdnie nalezy projektowac wg. zasad w pkt 10.7"

"przy trasowaniu lacznicy i jezdni zbierająco-rozprowadzającej nalezy zapewnic dobrą rozpoznawalność nosa wyspy oddzielajacej ten pas od jezdni glownej"

jak mowią zapisy złączenie takiej jezdni powinno byc pod jak najmniejszym kątem zeby zapewnic dobrą widocznośc oraz zapewnic prędkość zbliżoną do prędkosci na jezdni glownej

[dylek]

rusel - ja to rozumiem co napisałeś.
Moje pytanie brzmi :
Jaka jest dopuszczalna prędkość na tej drodze od momentu połaczenia obu jezdni do sygnalizacji świetlnej... Wiem, że akurat w tym przypadku jest to 50m, ale w innym analogicznym może być i kilka kilometrów...

[rusel]

mozna zalozyc ze skrzyzowania tam nie bedzie dlatego nie widze innej mozliwosci jak ponowienie ograniczenia predkosci dla czesci wspolnej przy wjezdzie a tak to na tych...nastu metrach jak nie ma znakow to 70km/h tylko ze wjezdzajacy o tym nie wie

[dylek]

70km/h tylko ze wjezdzajacy o tym nie wie

dobre
mam nadzieję, że ty też w to nie wierzysz

Ale nawet gdyby... no jedzie ktoś górnym pasem... od skrzyzowania ma mieć 50... mówisz, że od połaczenia potem - 70 ?
A co mu podwyższa do tych 70, skoro jedzie cały czas tą samą (ponoć) drogą, a znaku nie dostał ?
Nie wie...hmmm...no niech i nie wie, ale ja bym chciał wiedzieć co mu pozwala szybciej pojechać

[rusel]

A co mu podwyższa do tych 70

znaki ktore postawiono wczesniej na jezdni a ktorych juz nie ponowiono prawdopodobnie ze wzgledu na skrzyzowanie z sygnalizacją, a jezeli ich nie ma z innej racji to coz...ja innej nie widze, niech sie tym zajmie zarządca tej drogi i dostosuje znaki do tego co wybudowano a wybudowano zgodnie ze sztuką, to tak jak przy wjezdzie na autostrade..gdyby nie znaki to w jaki sposob stwierdzic jaka jest dana prędkosc na odcinku autostradowym? moze wczesniej bylo zwezenie i jedziemy 110? nie rozmawiajmy na temat tego co powinno byc a z tym z czym mamy do czynienia a ja widze tu jezdnie glowną jej rozgalezienie i polaczenie i nigdzie nie widze powodu zeby dana predkosc 70km/h na drodze takiej klasy miala nagle wyparowac i taki kawal drogi bez uzasadnienia co do warunkow jechac 50 gdzie zakres wytycznych predkosci w takim miejscu podany jest w zakresie min. 60-80, no chyba ze ktos to sobie ustalil przy zupie pomidorowej "sluchaj tu bedzie rozwidlenie wiec temu tu sie predkosc skasuje a tamten jeszcze troche sobie pocisnie" i pocisnal do skrzyzowania, jak chce ponownie powrocic na glowna jezdnie to przy nosie musi miec podaną prędkosc.....no ale jej tam nie ma wiec jak zyc?

Interpretacja skrzyzowania i kasowania predkosci w punkcie rozprowadzenia ruchu jest absolutnym zaprzeczeniem calego rozwiazania ruchu przez zastosowanie wezla i łącznicy

[dylek]

rusel - jak powinno być to wiemy obaj...
Ale dyskutujemy o tym co jest.
I w tym miejscu pozwolę sobie parafrazować twoją wypowiedź.
Otóż co mamy skoro rozwidlenie nie jest skrzyżowaniem ?
Dołem 70, górą 70 do skrzyżowania.
A od skrzyżowania 50, bo skrzyzowanie odwołuje podwyższenie.
Tak więc skoro ta (ponoć jedna) droga ma skrzyżowanie, to ten na dole od tego górnego skrzyżowania ma 50, "tylko o tym nie wie" , bo przecież ta droga ma skrzyżowanie, które odwołuje owe 70
Tyle samo warta ta interpretacja co i twoja

A tak na serio mamy od rozwidlenia 50 dołem i górą i przed skrzyżowaniem i za... i po połączeniu.
Powinno być po rozwidleniu postawione 70 dla dolnej, dla górnej wg uznania organizatora ruchu (ja bym zostawił 50 i nie podwyższał na górnej). A po połączeniu, jeśli nic nie ma to 50 zostaje na obu, jeśli są warunki to dać 70 dla obu, a w zasadzie dla jednej powstałej z połączenia.
I by tej dyskusji nie było
Utknęliście na tym, że wam na jednej drodze (4-jezdniowej ? ) na tym samym odcinku drogi wyszły dla tej jednej drogi dwie różne dozwolone prędkości... I problemu nie rozwiążecie inaczej niż przyznając, że jedna droga rozwidliła się na dwie drogi.

[rusel]

A tak na serio mamy od rozwidlenia 50 dołem i górą i przed skrzyżowaniem i za... i po połączeniu.

nie zaprzeczam za tak sobie to ktos wymyslil.....chcialbym uznac to za skrzyzowanie drog, patrze na schematy, wezly, identyczne rozwidlenia, lacznice, wszystko zilustrowane, opisane co i jak i gdzie i nijak nie potrafie w tym miejscu uznac tego za skrzyzowanie skoro mądrzejsi ode mnie tego rowniez nie uznali, mamy elegancka jezdnie prowadzoną dolem bez zadnych zaklocen gdzie nie stosuje sie predkosci rzedu 50km/h...rozdzielenie jezdni rozprowadzającej ruch poprzez pas wylaczenia ktora jak mowi zapis zakonczona jest skrzyzowaniem na gornej estakadzie, prowadzenie jezdni rownoleglej do jezdni glownej z odcinkiem przyspieszenia choc nie ma znakow bo mamy skrzyzowanie wiec coz wiecej do szczescia?

tak jak odcinki autostradowe zwlaszcza w katowicach, oznakowanie na kazdym nosie przy rozgalezieniach, wszystko elegancko i czytelnie, a tutaj "kowalski" jedzie sobie lewym pasem 70km, zadnych znakow ostrzegawczych itp. na prawym pasie ciezarowka i autobus, zaslania znak nakazu jazdy z lewej lub prawej strony i nagle dowiaduje sie po kilkuset kolejnych metrach ze byl na skrzyzowaniu...naciagana teoria...

[dylek]

rozdzielenie jezdni rozprowadzającej ruch poprzez pas wylaczenia ktora jak mowi zapis zakonczona jest skrzyzowaniem na gornej estakadzie, prowadzenie jezdni rownoleglej do jezdni glownej z odcinkiem przyspieszenia choc nie ma znakow bo mamy skrzyzowanie wiec coz wiecej do szczescia?

No cały problem, że tu jest inaczej...
Tu nie ma pasa wyłączenia.. tu po prostu jedna droga 3-pasowa rozwidla się na drogę 2 pasową i drogę z jednym pasem...Nie został tu utworzony żaden dodatkowy pas wyłączania (te najczęściej są pooznaczane strzałkami poziomymi "w prawo") Podobnie po połączeniu...też żadnego pasa włączania/rozpędowego (strzałki pas zanikajacy) nie zobaczysz...
Zobacz http://goo.gl/maps/RBiPu - czy ulica Kalinowszczyzna wplatając się w Mełgiewską bez pasa rozpedowego nie tworzy z nią skrzyżowania ? A może wjazd z Mełgiewskiej w Kalinowszczyznę to skrzyżowanie, ale wyjazd z Kalinowszyzny na Mełgiewską już nie? Czy wspomniane tu już przeze mnie wcześniej połączenie Mełgiewskiej z Tysiąclecia nie tworzy skrzyzowania, bo nie ma pasów włączania/wyłaczania ? A jesli będzie na dole węzła pas przeplatania (na tym samym skrajnym prawym pasie zarówno rozpęd zjeżdżających na trasę ze slimaka, jak i zjazd z trasy na slimak jak tu : http://goo.gl/maps/4E5fx - to co wtedy ? jest skrzyżowanie czy nie ma ? Trzeba powtarzać 70 czy nie ?

Zdania póki co nie zmieniam i uważam, że na miejscu rozwidlenia z wątku powinno być 70 na dolnej postawione. Skoro nie ma, to nie widze podstaw do jechania szybciej niż ustawowe 50/60.

P.S. po dopisku rusela.
A kto broni zarządcy powtórzyć 70 i po lewej stronie ?
teoria, że kierujacy przegapia skrzyzowanie dla mnie naciagana...

[BOReK]

Sens budowy tego węzła jest bardzo jasny i teoria, jakoby tam było skrzyżowanie temu sensowi po prostu zaprzecza, dlatego niektórzy (w tym ja) nie mogą się z nią pogodzić.

W obu pokazanych przez Ciebie przypadkach są to skrzyżowania. W jednym jest powtórzenie 70, bo dalsza droga się do tego nadaje. W drugim (z Kalinowszczyzną) nie ma tego powtórzenia, bo ledwie pięćdziesiąt metrów dalej jest przejście dla pieszych, a za kolejne sto metrów jest skrzyżowanie - widzisz gdzieś tu miejsce na postawienie 70-tki? Bo ja zdecydowanie nie i pewnie gdyby nie było tego skrzyżowania, to by w tym miejscu postawiono 50-tkę.

Tak jak pisał Rusel - w naszym przypadku nie ma sensu "równanie" prędkości "za estakadą", bo i tak 50m po połączeniu wszyscy mają limit 50 ze względu na skrzyżowanie z Wólczańską. Dlatego sam koniec tej wysepki to również nie jest skrzyżowanie, bo co by ono dało? Nawet jakby tam była linia przerywana, to pasa z prawego na lewy tam nie zmienisz bo jest zbyt duży ruch, zbyt krótki odcinek i sensu to nie ma - pierwszy lewoskręt jest chyba dopiero przy Sienkiewicza, czyli hen daleko. Z lewego na prawy pas zmienisz, bo z górnej jezdni ruch jest zwykle znikomy i zaraz za Wólczańską można sobie spokojnie przeskoczyć - w Wólczańską oczywiście nie skręcisz jadąc z dołu. W kierunku zachód -> wschód to jest jedyny "błąd" tego węzła, że aby skręcić za węzłem w prawo w Wólczańską musisz jeszcze przed węzłem wiedzieć, że trzeba pojechać górą. Nie pamiętam czy są tabliczki informacyjne, nie chce mi się sprawdzać.