Ja to rozumię :wink: .
Dlatego nie zmieniam zdania,w tym co wcześniej powiedziałam:
Ja też uważam,że A (w tej sytuacji)ma pierwszeństwo.
Zatem jak przekonamy,tych co uważają inaczej ?
Generalnie(żeby się nie powtarzać)podzielam wypowiedź Cyberixa(przełączka ma tu znaczenie).
Ale przeczytałam trochę komentarzy i usiłowałam odpowiedzieć,co kieruje tymi,którzy upierają się,że to B ma pierwszeństwo....
Najgorsze są teorie o nabywaniu pierwszeństwa przez B podczas wjeżdżania na drogę z pierwszeństwem.
Pamiętam sytuację z kursu,kiedy "idąc tym tokiem rozumowania"- instruktor tak gwałtownie zahamował,że głowę miałam na kierownicy.
Jeżdżę trzy latka,i to skrzyżowanie stale mam w pamięci :] .
Gdybym zresztą nie chciała się z podstawami KD zgodzić,to "nagrodą " byłby nowy instruktor...
Ale koniec gdybania,dlaczego inni uważają inaczej...
A ma pierwszeństwo,przed B i tyle.....w tym temacie (z mojej strony). :wink:
Wszystko jest trudne,dopóki nie stanie się proste..
-----------
Kat. B-marzec 2007