http://goo.gl/maps/CaAf5
Średnio raz na tydzień denerwuję się w tym miejscu. To nie jest stresujące, tylko wnerwiające.
Jadę na wprost, inni skręcają w lewo z przeciwka. Kto ma pierwszeństwo - tłumaczyć nie trzeba. Ileż razy już tutaj uniknąłem kolizji... kilkadziesiąt na pewno.