[kolizja] Czy Art. 27.1a miał tutaj zastosowanie?

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Re: [kolizja] Czy Art. 27.1a miał tutaj zastosowanie?

Postprzez mp0011 » czwartek 10 września 2015, 16:58

Dodam jeszcze jako ciekawostkę, z prośbą o ustosunkowanie się, komentarz do ostatniej nowelizacji (w części wytykającej błędy):
Brak obowiązku stosowania znaków A-7 ("ustąp pierwszeństwa") lub B-20 "stop" na drodze dla rowerów, jeśli przecina ona przejazdem dla rowerzystów drogę oznaczoną znakiem D-1 ("droga z pierwszeństwem") - rozporządzenie wprowadza jedynie taką możliwość. Ministerstwo właściwe do spraw transportu błędnie uważa, że znak D-6a/b (informacyjny - "przejazd dla rowerzystów" lub "przejście dla pieszych i przejazd dla rowerzystów") ustala pierwszeństwo. W rzeczywistości znak ten jedynie informuje o przejeździe dla rowerzystów, na którym zastosowanie mają przepisy określone w art. 25 ust. 1 oraz art. 27 ust. 1 i 1a ustawy Prawo o Ruchu Drogowym. W konsekwencji w przypadku braku znaków ustalających pierwszeństwo na przejazdach dla rowerzystów obowiązuje art. 25 ust. 1 ustawy, czyli „zasada prawej ręki”, gdyż po nowelizacji ustawy Prawo o Ruchu Drogowym (D.U.2011.92.530) uchylającej art. 33 ust. 4 stanowią one wówczas rodzaj skrzyżowania dróg równorzędnych;
źródło: http://www.miastadlarowerow.pl/index_wi ... =9&art=135
  • Zakręt - jazda łukiem, niezależnie od jego promienia, nie jest zmianą kierunku jazdy w rozumieniu UPRD, chyba że znaki stanowią inaczej.
  • Jazda Prosto - oznacza w rozumieniu UPRD jazdę bez zmiany kierunku jazdy, niekoniecznie w linii prostej.
mp0011
 
Posty: 2472
Dołączył(a): poniedziałek 23 marca 2015, 01:15

Re: [kolizja] Czy Art. 27.1a miał tutaj zastosowanie?

Postprzez LeszkoII » czwartek 10 września 2015, 18:51

Komentarz: ministerstwo nie ma racji jakoby D-6a ustalał pierwszeństwo. Nie ma racji również druga strona sporu, która pisze o zastosowaniu Art. 25.1. przed wjazdem na PdR.

Zawsze myślałem, że organizacja "Miasta dla Rowerów" stara się ułatwić życie rowerzystom, ale okazuje się(między innymi po tym wpisie), że chce je im utrudnić.
"Specjalista to ktoś, kto wie wszystko o czymś i nie wie nic o czymkolwiek innym. W miarę postępów specjalizacji, to w końcu specjalista będzie to ktoś taki, kto wie wszystko o niczym i nie wie niczego o wszystkim" - śp. Józef Kossecki
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: [kolizja] Czy Art. 27.1a miał tutaj zastosowanie?

Postprzez waw » piątek 11 września 2015, 00:06

mp0011 napisał(a):Ale chyba nie chcesz sugerować, że nawet gdyby tam był znak pionowy A-7 mógłbym go zignorować, skoro jest nielegalny?
Ale go nie ma bo w strefie zamieszkania stosuje się tylko skrzyżowania równorzędne. W wyjątkowych sytuacjach złej widoczności można postawić STOPa.

LeszkoII napisał(a):Komentarz: ministerstwo nie ma racji jakoby D-6a ustalał pierwszeństwo.
I tak, i nie. Sam znak jest tylko informacją o przejściu dla rowerów, ale jego ustawienie zobowiązuje do zastosowania art. 27, które już pierwszeństwo ustala.
LeszkoII napisał(a):Zawsze myślałem, że organizacja "Miasta dla Rowerów" stara się ułatwić życie rowerzystom, ale okazuje się(między innymi po tym wpisie), że chce je im utrudnić.

Mówienie o stosowaniu zasady prawej ręki na PdR bardziej jak utrudniają życie to powodują niebezpieczeństwo wypadku.

Jeszcze jedna bzdura w cytowanym tekście, w pierwszej linijce - droga dla rowerów nie przecina jezdni w miejscu przejazdu dla rowerów bo PdR to powierzchnia jezdni. Rowerzysta zjeżdża z DDR na specjalnie wyznaczoną część jezdni a następnie znowu wjeżdża na DDR.
waw
 
Posty: 1858
Dołączył(a): niedziela 05 lipca 2015, 13:59

Re: [kolizja] Czy Art. 27.1a miał tutaj zastosowanie?

Postprzez mp0011 » piątek 11 września 2015, 00:36

Tu zdania są podzielone, spotkałem się z twierdzeniem, że PdR stanowi kontynuację DdR...
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Na pewno nie jest to włączanie się do ruchu, jak chcieliby niektórzy.
Puki co, Drogę dla rowerów odwołuje tylko znak "koniec drogi dla rowerów", a nie fakt przecinania jezdni.

I jeszcze co do pierwszeństwa rowerzysty:

Jeżeli ciąg rowerowy przekracza drogę z pierwszeństwem, na drodze dla rowerów należy zastosować środki spowalniające ruch, a bezpośrednio przed wjazdem na jezdnię zakończyć drogę dla rowerów poprzez umieszczenie znaku C-13a, tak aby rowery były przeprowadzane przez drogę z pierwszeństwem (rys. 5.2.6.12).


Jest to fragment lubianego tu "220". Nie wykluczam, że dotyczy on tylko obszaru poza terenem zabudowanym, bo o takim obszarze mówi wcześniejsze zdanie.

Czy można z tego wyciągnąć wniosek, że jeżeli przejazd jednak jest pociągnięty przez jezdnię to droga nie ma pierwszeństwa?

Czy ten punkt nie sugeruje także że PdR jest skrzyżowaniem / przecięciem kierunków ruchu?
Bo inaczej pierwszeństwo wynikające ze znaku nie miało by znaczenia?

Skąd rowerzysta ma wiedzieć czy dany przejazd jest w TZ czy nie?
Przecież nie ma na DdR znaków to określających...
  • Zakręt - jazda łukiem, niezależnie od jego promienia, nie jest zmianą kierunku jazdy w rozumieniu UPRD, chyba że znaki stanowią inaczej.
  • Jazda Prosto - oznacza w rozumieniu UPRD jazdę bez zmiany kierunku jazdy, niekoniecznie w linii prostej.
mp0011
 
Posty: 2472
Dołączył(a): poniedziałek 23 marca 2015, 01:15

Re: [kolizja] Czy Art. 27.1a miał tutaj zastosowanie?

Postprzez waw » piątek 11 września 2015, 01:08

mp0011 napisał(a):Tu zdania są podzielone, spotkałem się z twierdzeniem, że PdR stanowi kontynuację DdR...

Tak mówią rowerowi aktywiści. I trochę w tym racji jest. PdR jest kontynuacją drogi dla rowerów co nie znaczy, że drogą dla rowerów jest. PoRD definiuje przejazd dla rowerów jako powierzchnię jezdni lub torowiska a nie DDR.
waw
 
Posty: 1858
Dołączył(a): niedziela 05 lipca 2015, 13:59

Poprzednia strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 46 gości