A ile to"kawałek " ?jedziemy kawałek prosto,
to nie widzę żadnego powodu, żeby to na siłę łączyć tyko dlatego, ze jesteśmy cały czas w obrębie jednego skrzyżowania.
A ja nie widzę powodu aby dzielić.
Moderatorzy: dylek, ella, klebek
przez szerszon » czwartek 16 października 2014, 22:05
A ile to"kawałek " ?jedziemy kawałek prosto,
to nie widzę żadnego powodu, żeby to na siłę łączyć tyko dlatego, ze jesteśmy cały czas w obrębie jednego skrzyżowania.
przez lith » czwartek 16 października 2014, 22:11
przez szerszon » czwartek 16 października 2014, 22:23
W cyferkach nie podam.
Bo zarządca drogi był po hucznych imieninach.a są niejasne jak w wątku obok o łamanym pierwszeństwie.
przez lith » czwartek 16 października 2014, 22:35
przez szerszon » czwartek 16 października 2014, 22:40
przez lith » czwartek 16 października 2014, 22:48
przez szerszon » czwartek 16 października 2014, 23:01
Ja tam nic płynnego nie widzę..chyba że jest 40 stopni w cieniu.Oczywiście, że jest płynne
przez lith » czwartek 16 października 2014, 23:56
przez szymon1977 » piątek 17 października 2014, 03:26
Ale w PoRD mowa nie o zmienianiu się naszego kierunku jazdy, a o zmianie naszego kierunku jazdy. O ile nasz kierunek jazdy może faktycznie zmieniać się w sposób ciągły i nie sposób wtedy określić ile w obrębie jednego kierunku jazdy tych zmian jest, to zmienienie naszego kierunek jazdy na inny jest czynnością wykonaną od początku do końca w ilości jeden. Przykro mi Leszko, ale to co dodałeś nie ma związku z PoRD.LeszkoII napisał(a): ja tylko dodam, że dzielić manewr zmiany kierunku ... (celowo nie napisałem - czego) teoretycznie można w nieskończoność, poprzez różniczkowanie
Nie ma żadnych ku temu przesłanek. A zastosowanie się do PoRD po takim połączenia da "zabawne" efekty.lith napisał(a):Ale jeśli skręcamy, jedziemy kawałek prosto, może między czasie np. zmieniamy pas, albo czekamy na światłach i znowu skręcamy to nie widzę żadnego powodu, żeby to na siłę łączyć tyko dlatego, ze jesteśmy cały czas w obrębie jednego skrzyżowania.
przez szerszon » piątek 17 października 2014, 07:52
Dla zwolenników kilkukrotnej zmiany kierunku jazdy na skrzyżowaniu oczywiście, że nie. Tylko czy to jest jedno skrzyzowanie ? Bo widać?Mamy kolejne większe skrzyżowanie, nic nadzwyczajnego.
Ale w PoRD mowa nie o zmienianiu się naszego kierunku jazdy, a o zmianie naszego kierunku jazdy.
A jak ma odrózniać coś , co nie istnieje w przepisach od przepisów ?Mam poważne obawy, że nie rozróżniasz zmieniania się kierunku jazdy od zmiany kierunku jazdy (w domyśle na inny).
1. Jedziemy serpentyną. Kierunek naszej jazdy się zmienia.
Niesamowite..zauważyłeś ?Ale to cały czas jeden i ten sam kierunek jazdy, tylko nie przebiega on w linii prostej.
2. Zjeżdżamy z serpentyny. Zmieniamy kierunek naszej jazdy na inny.
Prawda ? Nie tylko na serpentynieAle niektórym przychodzi do głowy sygnalizowanie kierunkowskazem zmieniania się kierunku jazdy podczas jazdy serpentyną...
PoRDNie ma żadnych ku temu przesłanek.
przez szerszon » piątek 17 października 2014, 12:27
A jadąc po zakręcie zmienia się kierunek jazdy ?Proszę mi udowodnić, że sygnalizowanie zamiaru zmiany kierunku jazdy na zakręcie jest niezgodne z PORD.
przez szerszon » piątek 17 października 2014, 14:10
A co, może się nie zmienia? Udowodnij!
Nie jazdę po zakrętach, tylko zamiar zmiany kierunku jazdy na tych zakrętach.
przez szerszon » piątek 17 października 2014, 15:16
Jeżeli skrzyżowanie jest na zakręciew prawo, to nie na wprost tylko w prawo...
Nie komplikuj sobie zycia...zacznij od najprostszych przypadków...jak zrozumiesz przejdziemy pietro wyżej.A jak ty zasygnalizujesz taki sam przypadek, tylko z dodatkową drogą na wprost?
Już się nagle będzie zminiał kierunek jazdy jadąc drógą główną?
przez LeszkoII » piątek 17 października 2014, 18:44
Uzasadnione obawyszymon1977 napisał(a):Mam poważne obawy, że nie rozróżniasz zmieniania się kierunku jazdy od zmiany kierunku jazdy (w domyśle na inny).
przez lith » piątek 17 października 2014, 18:53