Drezyna napisał(a):Ale może Ty LeszkuII logicznie odpowiesz, na jakiej podstawie jadący z dołu w lewo jest zwolniony z ustąpienia pierwszeństwa pierwszeństwa z art. 25 jadącemu prosto, (włączającemu się do ruchu)? Zachęcam do jasnej, logicznej odpowiedzi.
Pytasz o wyższość Art. 17.2. nad Art. 25.1/3. Odpowiadam: na podstawie "interpretacji celowościowej" przepisów. Jak to się robi? Analizuje się ogół przypadków włączania się do ruchu - wszelkie możliwe miejsca i konfiguracje kolizyjne, następnie stosuje się wobec nich najpierw Art. 25.1./3 a później Art. 17. i wyciąga wnioski - które rozwiązanie sprzyjają bezpieczeństwu i płynności ruchu.
Jako przykład podam Ci przecięcie się drogi wojewódzkiej z drogą wewnętrzną (może to być stacja benzynowa, biedronka, kompleks motelowy, wyjazd "z bramy" od podwórka, itp.) Czy tutaj powinna obowiązywać 'zasada prawej ręki'?
Może Cię zaskoczę, ale z wlotu "tworzącego skrzyżowanie" też można(a wtedy i trzeba) włączać się do ruchu! (strefa ruchu nie musi być drogą wewnętrzną)
Poza tym nie wiem, dlaczego "olałeś" znakomity przykład podany przez Taika.
aaltonen napisał(a):Wiem Leszko, że dla ciebie pojazd który wjechał na rondo, dalej jest wjeżdżającym na rondo
W standardowych przypadkach tak właśnie jest, bo wjeżdżający ustępuje pierwszeństwa. Ja określam tutaj tego, który choć fizycznie wjechał lecz w związku z wjeżdżaniem powinien ustąpić pierwszeństwa, jako "mającego status wjeżdżającego na SoRO".
Ty natomiast uważasz, że jeśli wjedziesz na drogę z pierwszeństwem(tutaj bez ścisłej aluzji do SoRO) w taki sposób, że całym obrysem pojazdu znajdziesz się już na tej drodze, to nieistotne czy nadjeżdżałeś do drogi z pierwszeństwem czy nie - bo literalnie biorąc: już nie nadjeżdżasz.
aaltonen napisał(a):A pojazd który minął znak D-47, który wskazuje miejsce wyjazdu z drogi wewnętrznej, dalej się na niej znajduje
Nie rozumiesz definicji ustąpienia pierwszeństwa. Niby wiesz komu masz ustąpić, ale czym owe ustąpienie jest - już ignorujesz.
Zgodnie z Art. 25.1. masz ustąpić nadjeżdżającemu z prawej strony. Przyjeżdża policja i stwierdza, że do kolizji doszło na środku skrzyżowania. Potłuczony aaltonen wysiada i oznajmia policji, że on nie nadjeżdżał, bo już wjechał na skrzyżowanie(nawet wyciąga ustawę Pord oraz encyklopedię PWN, której 12 tomów wozi w bagażniku) a policja odbiera mu prawo jazdy i kieruje wniosek do sądu o weryfikację umiejętności i znajomości przepisów
Twoje interpretacje pochodzą z Kosmosu w oparciu o prawo o ruchu kosmicznym.