Rondo - lewy kierunkowskaz przy zawracaniu

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Re: Rondo - lewy kierunkowskaz przy zawracaniu

Postprzez LeszkoII » poniedziałek 17 lutego 2014, 10:41

szymon1977 napisał(a): A przejechanie z pasa na pobocze też się pod zmianę pasa łapie to łapie.
W 100% zgadzam się z Soboniem, Drexlerem, Stefańskim i zapewne wszystkimi poważanymi osobami odnoszącymi się w komentarzu do "zmiany pasa ruchu", a Twoje opinie to jest typowa autorska nadinterpretacja przychylna zajętemu na początku stanowisku. Czytaj ten PoRD, studiuj zwłaszcza Art. 22.4. Nie mieszaj opuszczenia lub zajęcia pasa ze zmianą pasa.
Polecam słownik PWN odnośnie hasła "zmienić", a następnie wydedukowanie co oznacza wedle tej definicji "zmienić pas"(także: zmienić spodnie, zmienić studia, zmienić trend).
"Specjalista to ktoś, kto wie wszystko o czymś i nie wie nic o czymkolwiek innym. W miarę postępów specjalizacji, to w końcu specjalista będzie to ktoś taki, kto wie wszystko o niczym i nie wie niczego o wszystkim" - śp. Józef Kossecki
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Rondo - lewy kierunkowskaz przy zawracaniu

Postprzez szymon1977 » poniedziałek 17 lutego 2014, 12:09

szerszon napisał(a):Nie oblewają za to. Generalnie jestem zwolennikiem kierunkowskazów w takich sytuacjach.
I git! Warto promować takie zachowania w sytuacjach, gdy PoRD pozostawia kierującemu decyzję.

A gdy ktoś nie użyje mówisz, że wprawdzie nie musiał bo PoRD tego nie wymaga, ale warto to zrobić bo...?
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: Rondo - lewy kierunkowskaz przy zawracaniu

Postprzez szerszon » poniedziałek 17 lutego 2014, 20:28

... w przypadku gościa siedzącego na zderzaku i chcącego zawrzeć bliższą znajomość ostrzeżenie światłami hamowania może być już musztardą po obiedzie.
Zasygnalizowanie prawym kierunkowskazem wzmaga czujność
"O ho ..ten gościu przede mną będziesz coś odwalał, sygnalizuje trzeba uważać"
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Rondo - lewy kierunkowskaz przy zawracaniu

Postprzez szymon1977 » poniedziałek 17 lutego 2014, 23:49

"... na pewno zjedzie mi z drogi, więc gaz do dechy". Niestety na głupotę nie ma rady. A to, że ktoś ma problem z rozszyfrowaniem tak prostych sygnałów i adekwatnym do następującej sytuacji zachowaniem... no cóż. To chyba nie powód aby nie używać kierunkowskazów w sytuacji, w której PoRD tego nie zabrania? Myślącemu kierującemu z pewnością to pomoże, głupi co najwyżej jeszcze bardziej zgłupieje. Nic złego z pewnością się nie stanie. Chyba, że skrajnie głupiemu, który w takiej sytuacji faktycznie gaz do dechy wciśnie.
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: Rondo - lewy kierunkowskaz przy zawracaniu

Postprzez maryann » wtorek 18 lutego 2014, 09:51

Tak z praktyki- jak jadę i widzę, że ktoś przede mną hamuje, hamuje, a dopiero przed samym skrętem włącza migacz- to baran, a nie kierowca. Chyba zawsze(nie wiem, bo to odruch) pierw migam, potem dohamowuję.
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Rondo - lewy kierunkowskaz przy zawracaniu

Postprzez szerszon » wtorek 18 lutego 2014, 13:19

Toi tak dobrze.Są tacy którzy hamują ostro w ostatniej chwili..i zasygnalizują.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Rondo - lewy kierunkowskaz przy zawracaniu

Postprzez RossoneriDevil » wtorek 18 lutego 2014, 13:29

Co nie jest zabronione to jest dozwolone :)
Z drugiej strony, jeżeli być może większość uważa że prawy przy zatrzymaniu jest ok. to dla tych co wywodzą się spod oka instruktora który będzie uważał że tak jest dobrze, nie będą na drodze się dziwić.
Mnie też tak uczono:)
RossoneriDevil
 
Posty: 1053
Dołączył(a): sobota 02 czerwca 2012, 20:05

Re: Rondo - lewy kierunkowskaz przy zawracaniu

Postprzez taik » wtorek 18 lutego 2014, 16:36

szerszon napisał(a):Toi tak dobrze.Są tacy którzy hamują ostro w ostatniej chwili..i zasygnalizują.

Są i tacy, którzy hamują ostro w ostatniej chwili..i nie zasygnalizują, a skręcają.

Moje osobiste odczucia są takie, że jeszcze żaden kierunkowskaz, wyświetlany przez inny pojazd, nie spowodował w mojej jeździe utrudnienia - ani ten wymagany, ani ten niewymagany, ani ten wręcz źle sygnalizujący.

Z zasady nie powinno się podejmować decyzji na podstawie tego, co tam ludzie świecą.
Obserwować należy zachowanie, jazdę pojazdu (gdzie?, jak?, kiedy?), a że coś zapalą, to zmaga tylko czujność, działa po stronie bezpiecznej.
Avatar użytkownika
taik
 
Posty: 807
Dołączył(a): poniedziałek 09 września 2013, 13:36

Re: Rondo - lewy kierunkowskaz przy zawracaniu

Postprzez lith » wtorek 18 lutego 2014, 16:49

To ja bym już pewnie nie jednego dzwona zaliczył, gdybym nie wierzył w to co sygnalizują mi inni kierowcy, tylko czekał z podjęciem decyzji na konkrety. Zanim sam ocenię co i jak to już może być za późno na decyzje o hamowaniu czy omijaniu.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Rondo - lewy kierunkowskaz przy zawracaniu

Postprzez Uciekaj1 » wtorek 18 lutego 2014, 20:01

maryann napisał(a):Tak z praktyki- jak jadę i widzę, że ktoś przede mną hamuje, hamuje, a dopiero przed samym skrętem włącza migacz- to baran, a nie kierowca. Chyba zawsze(nie wiem, bo to odruch) pierw migam, potem dohamowuję.

Ja mam tak samo. Zawsze kierunek pierwszy. Ale... w odpowiednim czasie - ani nie już jak się skręca, ani nie kilometr wcześniej. Trzeba uważać, bo nie raz miałem taką sytuacją, że 'kierowca' włączył migacz, że skręca w lewo, tyle, że kto wiedział, że to dopiero 2 wjazdy dalej...

taik napisał(a):Z zasady nie powinno się podejmować decyzji na podstawie tego, co tam ludzie świecą.
Obserwować należy zachowanie, jazdę pojazdu (gdzie?, jak?, kiedy?), a że coś zapalą, to zmaga tylko czujność, działa po stronie bezpiecznej.

To fakt, sam ostatnio przy wyłączaniu tempomatu przypadkiem włączyłem lewy kierunek... 8)
Uciekaj1
 
Posty: 227
Dołączył(a): środa 27 czerwca 2012, 12:42

Re: Rondo - lewy kierunkowskaz przy zawracaniu

Postprzez Nata » wtorek 18 lutego 2014, 20:29

lith napisał(a):To ja bym już pewnie nie jednego dzwona zaliczył, gdybym nie wierzył w to co sygnalizują mi inni kierowcy, tylko czekał z podjęciem decyzji na konkrety. Zanim sam ocenię co i jak to już może być za późno na decyzje o hamowaniu czy omijaniu.

Ja wprawdzie nie mam dużego doświadczenia, ale jak na razie odczucia mam odwrotne - niejeden dzwon byłby, jakbym ślepo ufała w to, co sygnalizują mi inni kierowcy. Najczęstsza sytuacja jaka mnie spotyka: wyjeżdżam z podporządkowanej, a na głównej sygnalizują skręt, po czym przejeżdżają prosto. To jest ta sytuacja, o której pisze Uciekaj1 - sygnalizują, a skręcają 2 wjazdy dalej.
Kurs kat. B - OSK Ekspert (instruktor Filip): 28.07.2012 - 12.10.2012
Egzamin - WORD Poznań: 14.11.2012 - zdany za pierwszym razem
Nata
 
Posty: 107
Dołączył(a): poniedziałek 29 października 2012, 21:41
Lokalizacja: Poznań

Re: Rondo - lewy kierunkowskaz przy zawracaniu

Postprzez taik » środa 19 lutego 2014, 00:14

lith napisał(a):To ja bym już pewnie nie jednego dzwona zaliczył, gdybym nie wierzył w to co sygnalizują mi inni kierowcy, tylko czekał z podjęciem decyzji na konkrety.

Lith, powyższe funkcjonuje przy dużym założeniu nieomylności ludzkiej, ale powiem tak - do pierwszego nacięcia...
Avatar użytkownika
taik
 
Posty: 807
Dołączył(a): poniedziałek 09 września 2013, 13:36

Re: Rondo - lewy kierunkowskaz przy zawracaniu

Postprzez jasper1 » środa 19 lutego 2014, 00:27

taik napisał(a):[ powiem tak - do pierwszego nacięcia...

U mnie do pierwszego nienacięcia. :) "Intuicja" podpowiedziała 'nie jedź, ona nie jedzie prosto'.
Potem zdałam sobie sprawę z tego, że o mojej decyzji zadecydował tor jazdy tamtej kobiety.
Od tego czasu świadomie zwracam na tor jazdy innych kierowców uwagę, nie wierze samym kierunkowskazom.
Strach przed porażką, przed wyjściem na głupka to główna przeszkoda w uczeniu się
Genius is one percent inspiration and ninety-nine percent perspiration
jasper1
 
Posty: 2233
Dołączył(a): wtorek 12 lutego 2013, 00:04

Re: Rondo - lewy kierunkowskaz przy zawracaniu

Postprzez lith » środa 19 lutego 2014, 01:19

Wiadomo, że nie można bezgranicznie ufać temu co inni sygnalizują, jakiś margines bezpieczeństwa trzeba zachować, ale bez przesady, żeby czekać decyzją aż zobaczę co się stanie. Jak ktoś mi miga na trasie lewym to nie czekam aż zobaczę dlaczego tylko odsuwam sie od pobocza / rezygnuję z wyprzedzania. Jak ktoś sygnalizuję prawym to nie czekam aż zobaczę światła stop, tylko już zaczynam zwalniać / kombinować jak zmienić pas, bo jak zacznie hamować to już może być dawno za późno. Jak ktoś sygnalizuje skręt na głównej, a ja chcę wyjechać z podporządkowanej, to co prawda zachowuję zapas jakby się rozmyślił, i patrzę czy nie dzieje sie nic niespodziewanego, ale już się zaczynam wyjeżdżać, bo inaczej mógłbym nigdy z tej drogi mógł nie wyjechać. Jakbym podejmował decyzję dopiero na podstawie tego co ludzie robią, a nie sygnalizują to masę decyzji bym podejmował kilka sekund za późno. Nie jednej nieciekawej sytuacji uniknąłem przez to, ze jednak zastosowałem się do tego o czym mnie ktoś inny poinformował.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Rondo - lewy kierunkowskaz przy zawracaniu

Postprzez maryann » środa 19 lutego 2014, 09:57

Nata napisał(a):
lith napisał(a):To ja bym już pewnie nie jednego dzwona zaliczył, gdybym nie wierzył w to co sygnalizują mi inni kierowcy, tylko czekał z podjęciem decyzji na konkrety. Zanim sam ocenię co i jak to już może być za późno na decyzje o hamowaniu czy omijaniu.

Ja wprawdzie nie mam dużego doświadczenia, ale jak na razie odczucia mam odwrotne - niejeden dzwon byłby, jakbym ślepo ufała w to, co sygnalizują mi inni kierowcy.
Właśnie- lith się chyba pomylił...
I odwrotnie tak samo- nie bagatelizujemy migania. Generalnie- asekurujemy się podwójnie, ale chyba nikt nie zaniecha omijania z prawej, bo gość przed nami lewy włączył...
Wracamy na rondo?
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 36 gości