Włączanie się do ruchu to właśnie jest absurd. I cały na forum to udowandniam, że niektórzy interpretują tylko przepis jak jest ścisle napisany.
Nic nie udowadniasz, tylko siejesz ferment.
Oczywiście, ze byłem świadkiem i zoabczyłęm kwitek mandatu.
Chetnie bym zobaczył to miejsce, chociaz nie spodziewam sie rzeczywistego..
Wykroczenie odnosi się do tego zapisu ust.2, który należy rozumieć, że każdy wyjazd z drogi podporządkowanej, poprzecznej, itd. jest włączeniem się do ruchu.
Pozostałe artykuły, gdzie wystepuje ustąpienie pierwszeństwa to tak dla sportu ..rozumiem..
. Zła jest wykładnia prawa w tym obszarze.
Podejrzewam inny powód...
Najłatwiej jest kogoś krytykować, jak tylko się umie to co jest napisane i "wpojone do głowy".
Oczywiście, że będę krytykował..jak piszesz takie nonsensy to jeszcze chwalic mam..phi...
A tu jest hit tego wątku...
Cały czas piszę i będę do skutu że włączenie się do ruchu oznacza każdy wyjazd z drogi podporządkowanej, poprzecznej, strefy zamieszkania, itd.
czyli na skrzyżowaniu równorzędnym pojazd jadący z lewej strony względem nas ( czyli z poprzecznej)

włącza sie do ruchu....taa..
Pozostawię bez komentarza, jakim powinienem to obdzielic..