WojtekS napisał(a):Drezyna napisał(a):Na skrzyżowaniach pasy mogą się przecinać i nic nie gwarantuje pierwszeństwa.
Ależ gwarantuje - są to zasady pierwszeństwa na skrzyżowaniu oraz znaki regulujące pierwszeństwo, w tym znak A-7.
Oczywiście, wcześniej jednak napisałeś, "że to pas ruchu pozwala poruszać się w niezakłócony sposób" i o tym była dyskusja i moja w zamyśle żartobliwa, a odebrana jako lekceważąca prośba o sprostowanie.
WojtekS napisał(a): Definicja znajduje się w przepisach: "Znak C-12 występujący łącznie ze znakiem A-7 oznacza pierwszeństwo kierującego znajdującego się na skrzyżowaniu przed kierującym wjeżdżającym (wchodzącym) na to skrzyżowanie" - czyli jeśli manewr wjeżdżającego na skrzyżowanie zmusi kogoś znajdującego się na terenie skrzyżowania np. do istotnej zmiany prędkości, mamy do czynienia z wymuszeniem pierwszeństwa.
Zgoda, ale z tą różnicą, że nie "manewr wjeżdżającego na skrzyżowanie" a "manewr wjazdu na skrzyżowanie" i o tym jest dyskusja. Rysunek 2 stanowiący temat wątku pokazuje punkt kolizyjny pojazdów na skrzyżowaniu, manewr wjazdu nie wymusił pierwszeństwa. Myślę, że się z grubsza zgadzamy.
LeszkoII napisał(a): ...ale nigdzie w ustawie nie jest napisane, że połączenie tych znaków unieważnia znak A-7 jakby potraktować to pojedynczo.
Zgoda, niemniej jednak nie mamy drogi z pierwszeństwem, mamy natomiast niestandardowy zapis przy C-12. Przez daleką analogię, B-2 z T-22 to jednak nie B-2 oddzielnie.
Może nie ze wszystkim się zgadzamy, ale zauważamy problem, który dla wielu, o zgrozo, nie istnieje.