Skręt w prawo a kierunkowskaz

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Re: Skręt w prawo a kierunkowskaz

Postprzez lith » środa 14 listopada 2012, 15:56

@aguusia88
Wiem, że piszę rzeczy oczywiste i tym bardziej mnie to martwi, że nie dla wszystkich są oczywiste.

Ty niestety za to kłamiesz:

lith napisał(a):@aguusia88 nie musisz migać prawym cały czas będąc na pasie do prawo-skrętu. masz zasygnalizować jak zmieniasz pas, czyli na początku oraz jak już zmieniasz kierunek, czyli na końcu tego pasa (oczywiście obie rzeczy sygnalizujesz zawczasu).


Drezyna napisał(a):Dla mnie jest dyskusyjna i to jak najbardziej. Sygnalizowałbym z pewnością zmianę pasa ruchu na ten do jazdy w prawo, a jak jesteś na tym pasie, to już w zasadzie jedziesz w prawo i nie masz innego wyboru, więc co tu sygnalizować? Że zjeżdżasz na pobocze?


Przecież to są 2 skrajnie różne stanowiska.
Drezyna uważa, że jak zajmie pas do skrętu w prawo to już skręcił w prawo, a dla mnie to jakaś mongolska teoria...
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Skręt w prawo a kierunkowskaz

Postprzez Cyberix » środa 14 listopada 2012, 16:42

lith napisał(a):Drezyna uważa, że jak zajmie pas do skrętu w prawo to już skręcił w prawo, a dla mnie to jakaś mongolska teoria...


Ta mongolska teoria jest interesująca, bo dla przykładu:
Obrazek
Audi zajęło lewy pas do zawracania i już nic nie musi sygnalizować, bo zgodnie z powyższa teorią już zawróciło :) :wow:
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Re: Skręt w prawo a kierunkowskaz

Postprzez BOReK » środa 14 listopada 2012, 20:38

Twój problem jest prosty - nie odróżniasz zamiaru wykonania manewru od samego manewru, jak również manewru w trakcie od manewru zakończonego.
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Re: Skręt w prawo a kierunkowskaz

Postprzez Cyberix » środa 14 listopada 2012, 21:03

Drezyna napisał(a):Cyberix dołączył do hydraulików?


Poważnie? A czym się różni to zdjęcie które ja wkleiłem od zdjęcia autora wątku? NICZYM. Auto jest na pasie wyłącznie do zawracania, jest w miejscu gdzie nie może już tego pasa zmienić (linie ciągłe) więc nie ma już możliwości pojechania inaczej, zatem zgodnie z mongolską teorią nie musi już niczego sygnalizować bowiem nie ma możliwości pojechania inaczej........
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Re: Skręt w prawo a kierunkowskaz

Postprzez aguusia88 » środa 14 listopada 2012, 21:14

lith napisał(a):@aguusia88
Wiem, że piszę rzeczy oczywiste i tym bardziej mnie to martwi, że nie dla wszystkich są oczywiste.

Ty niestety za to kłamiesz:

lith napisał(a):@aguusia88 nie musisz migać prawym cały czas będąc na pasie do prawo-skrętu. masz zasygnalizować jak zmieniasz pas, czyli na początku oraz jak już zmieniasz kierunek, czyli na końcu tego pasa (oczywiście obie rzeczy sygnalizujesz zawczasu).


Drezyna napisał(a):Dla mnie jest dyskusyjna i to jak najbardziej. Sygnalizowałbym z pewnością zmianę pasa ruchu na ten do jazdy w prawo, a jak jesteś na tym pasie, to już w zasadzie jedziesz w prawo i nie masz innego wyboru, więc co tu sygnalizować? Że zjeżdżasz na pobocze?


Przecież to są 2 skrajnie różne stanowiska.
Drezyna uważa, że jak zajmie pas do skrętu w prawo to już skręcił w prawo, a dla mnie to jakaś mongolska teoria...



gdzie klame?
Pytanie brzmialo czy musimy sygnalizowac, otoz nie musimy na tym pasie (wczesniej jak zjezdzamy na pas - tak)

ty sie zastanow co piszesz bo na 1 stronie napisalas ze skret na tym pasie trzeba sygnalizowac, a jak ja sie zapytalam czy trzeba sygnalizowac jadac tym pasem to powiedzialas ze nie. to w koncu tak czy nie?

powiedzialas ze nie musze na tym pasie miec migacza a zarzucasz Drezynie ze nie sygnalizuje manewru :shock: bo skad mozesz wiedziec jak jedzie. a gdzie ma jechac? w bok?, na drzewie ma wyladowac, moze w piwnicy pana x, przeciez to logiczne ze skreca w prawo. ludzie ogarnijcie sie troche

skoro Drezyna jedzie tym pasem na prawo, to pan za nim tez jedzie w prawo... no chyba ze zatrzyma sie na trawie polezec, ale zakladamy ze nie ma swira i jedzie pod zabudowania

wy insynujecie jakies chore jazdy ze ludzie wpadaja pod kola, albo na zwyklym pasie Drezyna nie sygnalizuje skretu :shock:


to ze ludzie sygnalizuja to jedna para kaloszy, ale pytanie bylo czy trzeba
Prawo Jazdy B - 2009r za I razem
Avatar użytkownika
aguusia88
 
Posty: 157
Dołączył(a): poniedziałek 22 października 2012, 16:26
Lokalizacja: raj

Re: Skręt w prawo a kierunkowskaz

Postprzez lith » środa 14 listopada 2012, 21:35

Nie masz sygnalizować JAZDY PASEM DO PRAWOSKRĘTU, tylko ZAMIAR ZMIANY KIERUNKU JAZDY. Czyli nie musisz mieć kierunkowskazu przez cały czas jak jedziesz pasem do prawoskrętu, ale zawczasu przed skrętem masz obowiązek go włączyć (czyli wypada to jakoś pod koniec jazdy prosto pasem do prawoskrętu).
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Skręt w prawo a kierunkowskaz

Postprzez sankila » czwartek 15 listopada 2012, 01:02

aguusia88 napisał(a):pytanie bylo czy nalezy miec migacz na skrecie w prawo - na tym pasie

Strzałki informują kierowcę, że pas przeznaczony jest dla pojazdów, zamierzających skręcić w wyznaczonym kierunku; co oznacza, że - wjeżdżając na ten pas - kierowca taki zamiar podejmuje. A zgodnie z Art. 22.5 "Kierujący pojazdem jest obowiązany zawczasu i wyraźnie sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy". A "zawczasu i wyraźnie sygnalizować", nie oznacza "pizgnąć w migacz przy wjeździe na strzałki" (bo zostałby użyty czas dokonany: kierowca ma ZAsygnalizować zamiar), tylko migać ciągle od powzięcia decyzji do wykonania manewru (stąd czas niedokonany - sygnalizować).
Drezyna odpowiedzial ze [...] potem nie trzeba bo jedziemy nakazanym pasem do jazdy w prawo, innej drogi nie ma
Ale przepis tego nie powiedział - nie ma w art. ani słowa na temat zwolnienia kierowcy z obowiązku sygnalizowania. A tak się dziwnie składa, że obowiązują nas własnie przepisy PoRD, a nie przemyślenia Drezyny.

Na podmiotowym rysunku, początek zmiany kierunku ruchu zbiegł się z miejscem wydzielenia drogi w postaci zakrętu. Tym samym, w momencie ustawienia się pojazdu równolegle do osi podłużnej drogi, na którą wjechał, jedzie zgodnie z jej kierunkiem ruchu, co nie wymaga sygnalizacji. Tak więc na pytanie "Czy na tym skrzyżowaniu skręcając w prawo należy włączyć kierunkowskaz?" poprawna odpowiedź brzmi: należy włączyć kierunkowskaz w momencie wjazdu na odcinek, oznaczony strzałkami i wyłączyć go w miejscu, gdzie droga się oddzieliła (strzałki się kończą).

opowiedzialam ze na egzaminie nalezy do wszystkiego wlaczac migacz bo nie wiadomo jak sie zachowa egzaminator i o co doczepi (na wszelki wypadek)
To ja proponuję włączyć oba migacze, wycieraczki i światła przeciwmgłowe - przynajmniej będzie wiadomo, jak się zachowa egzaminator.
To jest głos w dyskusji a nie: "zaśmiecanie forum, wprowadzanie bałaganu, kłótnia, prowokacja".
Avatar użytkownika
sankila
 
Posty: 2378
Dołączył(a): środa 25 lutego 2009, 01:56
Lokalizacja: Wrocław

Re: Skręt w prawo a kierunkowskaz

Postprzez Drezyna » czwartek 15 listopada 2012, 09:12

sankila napisał(a):
Drezyna odpowiedzial ze [...] potem nie trzeba bo jedziemy nakazanym pasem do jazdy w prawo, innej drogi nie ma
Ale przepis tego nie powiedział - nie ma w art. ani słowa na temat zwolnienia kierowcy z obowiązku sygnalizowania. A tak się dziwnie składa, że obowiązują nas własnie przepisy PoRD, a nie przemyślenia Drezyny.

Mały kłamczuszku, w ten sposób można wszystko napisać. A prawda jest taka:

Drezyna napisał(a):
strusiu007 napisał(a):... więc zmiana kierunku jazdy jest bezdyskusyjna...

Dla mnie jest dyskusyjna i to jak najbardziej. Sygnalizowałbym z pewnością zmianę pasa ruchu na ten do jazdy w prawo, a jak jesteś na tym pasie, to już w zasadzie jedziesz w prawo i nie masz innego wyboru, więc co tu sygnalizować? Że zjeżdżasz na pobocze?

Czy naprawdę nie potraficie (lith, BOReK, Cyberix, sankila itp.) zrozumieć powyższego tekstu? Słowo "dyskusyjna" jest za trudne"?
I jeszcze raz do znudzenia: który przepis określa "wasz" moment zakończenia manewru i sygnalizacji? Ja w dalszym ciągu uważam, że zmiana jest z czegoś na coś. Jak niema już czego zmieniać, to cóż wy eksperci sygnalizujecie :?:
Drezyna
 
Posty: 1139
Dołączył(a): wtorek 30 sierpnia 2011, 16:59

Re: Skręt w prawo a kierunkowskaz

Postprzez BOReK » czwartek 15 listopada 2012, 11:03

Jak niema już czego zmieniać

Drezyna, już ci pisałem, że właśnie w tym miejscu tkwi twój problem. Zmieniłeś pas, jedziesz po nim... ale kierunku jeszcze nie zmieniłeś. Ten zamiar właśnie musisz sygnalizować. To, że wjechałeś na pas do prawoskrętu to dopiero twój zamiar, który zawsze możesz przecież zmienić (i migać wtedy w lewo). Jedziesz sobie tym pasem i wciąż zamierzasz dokonać zmiany kierunku jazdy, bo jeszcze jej nie dokonałeś (dopiero zmieniłeś pas na odpowiedni, ale wciąż jedziesz po starej drodze), więc musisz migać w prawo. I tak sobie migasz dopóki tego kierunku nie zmienisz, czyli dopóki nie dotrzesz do drogi docelowej. W tym wypadku akurat łuk się szybko kończy, więc zaraz za nim kierunkowskaz odbije na prostej i voila, zakończyłeś manewr zmiany kierunku jazdy i ten niezwłocznie się wyłączył.

Trudne?

aguusia99 napisał(a):widze kilakanascie cm luzu, to ja zacharze o ta luke, swoja maska, zablokuje kierowce z tylu

H. Poza tym kierowca z tyłu będzie cwańszy i przeora bok - będzie twoja wina i się nauczysz, czemu tak się nie robi. Pomijam tu oczywiście PoRD, który jasno się wyraża jak i kiedy zmieniać pas czy włączać się do ruchu.
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Re: Skręt w prawo a kierunkowskaz

Postprzez aguusia88 » czwartek 15 listopada 2012, 12:37

BOReK napisał(a):Co to ma do naszego kierunkowskazu? :hmm:


to ze porownywanie jazdy na egzaminie jest zupelnie inne jak rzeczywistosc, dotyczy to nieustapienia pierwszenstwa (pieszym i ogolnie), braku sygnalizacji, wpychania sie, zajezdzania drogi itp

a kolega jak rozumiem uczy sie jezdzic i bedzie mial egzamin i pyta sie jak sie ma zachowac. jesli czegos nie zasygnalizuje czego zwyknal robic "kowalski" na codzien on moze oblac jako kursant -uczen. "kowalski" dostanie co najwyzej mandat jak go zlapia, a kursant pojdzie ponownie na egzamin

stad moj wpis "ze na wszelki wypadek lepiej miec migacz"
i stad komentarz co do porownywanie egzaminu dojazdy juz po, skoro juz poruszyliscie ten temat
Prawo Jazdy B - 2009r za I razem
Avatar użytkownika
aguusia88
 
Posty: 157
Dołączył(a): poniedziałek 22 października 2012, 16:26
Lokalizacja: raj

Re: Skręt w prawo a kierunkowskaz

Postprzez Drezyna » czwartek 15 listopada 2012, 12:50

BOReK napisał(a): Trudne?

To jest twoja teoria, moja jest inna. Ja tam zmieniam kierunek ruchu wtedy, jak jest co zmienić. I oczywiście to sygnalizuję. A jak już jadę po zakręcie, to nie zmieniam kierunku ruchu, tylko co najwyżej kierunek geograficzny.
Czemu twoja teoria miałaby być lepsza?
Drezyna
 
Posty: 1139
Dołączył(a): wtorek 30 sierpnia 2011, 16:59

Re: Skręt w prawo a kierunkowskaz

Postprzez BOReK » czwartek 15 listopada 2012, 12:55

Bo ja bym zdał egzamin z moją metodą, a Ty ze swoją - nie.
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Re: Skręt w prawo a kierunkowskaz

Postprzez sankila » czwartek 15 listopada 2012, 20:49

Drezyna napisał(a):Mały kłamczuszku, w ten sposób można wszystko napisać.
Gdybyś nie zauważył - odpowiadałam na post Anusi i jej stwierdzenie. Co nie zmienia faktu, że nie widzę nic dyskusyjnego w prostym, jak konstrukcja cepa - przepisie: sygnalizuj zamiar i skończ, jak wykonasz.
który przepis określa "wasz" moment zakończenia manewru i sygnalizacji?
Nie przepis, tylko pozycja pojazdu na drodze. Skoro chcę zmienić drogę z A na B, to na drodze A sygnalizuję zamiar skrętu, na skręcie - zmianę kierunku, a jak wjechałam na B, to przestaję sygnalizować, bo dzieło skończone.
Ja w dalszym ciągu uważam, że zmiana jest z czegoś na coś.
A i słusznie. W przypadku zmiany kierunku jest to zmiana z drogi A na drogę B, jako że jedna droga w dwóch kierunkach nie może prowadzić.

Ujmę tę kwestię inaczej: oznakowanie drogi wskazuje, co kierowca powinien zrobić w tym miejscu; kierunkowskazy wskazują, co kierowca zrobi (i to nie zawsze).
To jest głos w dyskusji a nie: "zaśmiecanie forum, wprowadzanie bałaganu, kłótnia, prowokacja".
Avatar użytkownika
sankila
 
Posty: 2378
Dołączył(a): środa 25 lutego 2009, 01:56
Lokalizacja: Wrocław

Re: Skręt w prawo a kierunkowskaz

Postprzez aguusia88 » czwartek 15 listopada 2012, 21:45

sankila napisał(a):
Drezyna napisał(a):Mały kłamczuszku, w ten sposób można wszystko napisać.
Gdybyś nie zauważył - odpowiadałam na post Anusi i jej stwierdzenie. Co nie zmienia faktu, że nie widzę nic dyskusyjnego w prostym, jak konstrukcja cepa - przepisie: sygnalizuj zamiar i skończ, jak wykonasz.
który przepis określa "wasz" moment zakończenia manewru i sygnalizacji?
Nie przepis, tylko pozycja pojazdu na drodze. Skoro chcę zmienić drogę z A na B, to na drodze A sygnalizuję zamiar skrętu, na skręcie - zmianę kierunku, a jak wjechałam na B, to przestaję sygnalizować, bo dzieło skończone.
Ja w dalszym ciągu uważam, że zmiana jest z czegoś na coś.
A i słusznie. W przypadku zmiany kierunku jest to zmiana z drogi A na drogę B, jako że jedna droga w dwóch kierunkach nie może prowadzić.

Ujmę tę kwestię inaczej: oznakowanie drogi wskazuje, co kierowca powinien zrobić w tym miejscu; kierunkowskazy wskazują, co kierowca zrobi (i to nie zawsze).


tyle ze moje stwierdzenie bylo zbiorem sporu w tym temacie.
bo chyba kazdy zapomnial jakie pytanie autor zadal, wiec je powtorzylam

moda na sukces nie jest tak zawila
Prawo Jazdy B - 2009r za I razem
Avatar użytkownika
aguusia88
 
Posty: 157
Dołączył(a): poniedziałek 22 października 2012, 16:26
Lokalizacja: raj

Re: Skręt w prawo a kierunkowskaz

Postprzez lith » czwartek 15 listopada 2012, 21:52

Autor tematu zapytał czy należy sygnalizować skręt w prawo na pewnym skrzyżowaniu. Trzeba sygnalizować, bo trzeba każdą zmianę kierunku jazdy sygnalizować i tu nikt nie ma wątpliwości...

... schody zaczęły się przy tym co jest zmianą kierunku jazdy w prawo :P Bo dla niektórych :roll: skrętem w prawo jest zajęcie pasa do prawoskrętu.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 67 gości