sankila napisał(a):Twoje autko wjechało na powierzchnię wyłączoną z ruchu, gdzie - jak sama nazwa wskazuje - pod żadnym pozorem nie miało prawa się znaleźć.
Pod żadnym pozorem? A czy zadałaś sobie trud zapoznania z omawianym przepisem, który mówi o "miejscu, gdzie jest to zabronione znakami na jezdni."
sankila napisał(a):Włącz myślenie - jeśli Ty miałbyś prawo wjechać na tę powierzchnię, to auto z naprzeciwka również - i byłoby piękne BUM!
A może zróbmy odwrotnie - to Ty włącz myślenie i zobrazuj rysunkiem omawiany przepis, a nie poprzestawaj tylko na recenzowaniu, OK?
sankila napisał(a):Niebezpieczny zakręt jest oznaczony z dwóch stron: od znaku dla jadących w lewo do znaku dla jadących w prawo - cały obszar między tymi znakami jest zakrętem. I na tym zakręcie są wymalowane linie, które pozwalają (w określonych miejscach) wyprzedzać.
Wprawdzie w żadnym przepisie nie określa się granic zakrętu, więc rozważanie jest czysto teoretyczne, ale od siebie poddam w wątpliwość podany przez Ciebie zakres, gdyż znaki poprzedzają ów zakręt.
Ale nawet i to nie ma tu znaczenia. Istotą jest ów fragment przepisu:
- w miejscu, gdzie jest to zabronione znakami na jezdni.
Bo interpretacja, że wskazuje on na zakaz wjeżdżania jest, wg mnie, niewłaściwa, gdyż takowe znaki same w sobie zabraniają wjeżdżania na te znaki, więc po co pisać, że "masło jest maślane"?. Natomiast omawiany zapis jest wyjątkiem od tej zasady, a więc dozwoleniem wyprzedzania w pewnych miejscach - właśnie tych "
gdzie jest to zabronione znakami na jezdni."