Moderatorzy: dylek, ella, klebek
przez maryann » wtorek 03 sierpnia 2010, 15:27
przez piotrekbdg » wtorek 03 sierpnia 2010, 16:28
ps. Chciałbym zobaczyć to niezwykła skrzyżowanie...
Tak samo widzi, że dojeżdżamy do ronda i wjadę na jeden z pasów na nim... komu migam? Tych co czekają na kolejnych wjazdach też to nie interesuje skąd przyjechałem ani dokąd jadę, bo mają mnie i tak przepuścić.
przez scorpio44 » wtorek 03 sierpnia 2010, 18:27
maryann napisał(a):Jest to jedno(choć nie ma takiego słowa) skrzyżowanie
przez karampuk » wtorek 03 sierpnia 2010, 23:48
piotrekbdg napisał(a):No bo temu co jechał poprawnie ciężko jest udowodnić skąd jechał kierowca drugi. Faktycznie on objeżdżał rondo prawym pasem, ale może spokojnie powiedzieć że wjechał innym wlotem i chciał jechać w prawo/prosto. Trudność w ustaleniu toru jazdy nie zmienia jednak faktu, że poprawnie powinno się jeździć tak jak napisał dylek.
przez piotrekbdg » wtorek 03 sierpnia 2010, 23:56
Ale zdajesz sobie sprawę, że nawet jeśli ten prawopasowiec przyzna się do objechania ronda tym pasem, to i tak za kolizję odpowiada tylko lewopasowiec?
przez maryann » środa 04 sierpnia 2010, 10:01
Wyznawana przeze mnie zasada właśnie na to pozwala- nie zastanawiać się co to za rondo(oczywiście rondo klasyczne, bez pasów jak na turbinowym gdy nie ma żadnych innych znaków poza C12 i A7). Nie muszę wiedziać co się dzieje z drugiej strony ronda, czy ktoś ma zamiar jechać tam czy tu ani skąd przyjechał- liczy się aktualny wycinek jezdni wokół wyspy i utworzone w ten sposób skrzyżowanie z jednym wlotem/wylotem. Tak jest po prostu łatwo i zrozumiale aż do bólu, nie ma żadnych pułapek ani wątów kto ma komu ustąpić i czy wolno robić rzeczy inne niz zwykle na drodze.piotrekbdg napisał(a):Każde rondo (...)ma w sobie jakąś nutę nietypowości, więć ciężko wrzucić wszystkie do jednego wora
przez piotrekbdg » środa 04 sierpnia 2010, 10:10
przez maryann » środa 04 sierpnia 2010, 10:14
Poza tym to Twoje to dwa skrzyżowania blisko siebie. Tak, nawiasem. Ale to nie na ten wątek.maryann napisał(a):nie jestem przeciwny włączeniu lewego kierunkowskazu, choć w tym monencie[na rondzie] jak widać użyteczny nie jest,(...) W odróżnieniu od skrzyżowania gdzie wszyscy się widzimy oraz swoje zachowanie na kolizyjnych kierunkach twrazą w twarz- na rondzie zazwyczaj nie
przez piotrekbdg » środa 04 sierpnia 2010, 10:16
przez maryann » środa 04 sierpnia 2010, 10:41
przez piotrekbdg » środa 04 sierpnia 2010, 10:50
Niech wam będzie, jesli widziecie tam słowo "jedno" ja go nie widzę. Może o to wam chodzi, że absolutnie rozcinam taki węzeł i nie liczę się z pozostałymi częściami- nie, ale patrzenie na całość też jest niemożliwe. Jak Cie ktoś pyta czy zjadłeś loda, mówisz "tak", to mam rozumieć że cały naraz włożyłeś do ust?
przez maryann » środa 04 sierpnia 2010, 10:58
przez piotrekbdg » środa 04 sierpnia 2010, 11:19
przez maryann » środa 04 sierpnia 2010, 11:38
przez piotrekbdg » środa 04 sierpnia 2010, 11:45
Płacisz za jeden(oczywiście- zgoda) a rozgryzasz po kawałku. Jedno/zespół -obaj mamy rację.