wziąłem całą winę na siebie, ale czy słusznie

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Postprzez cman » wtorek 20 października 2009, 16:10

athlon napisał(a):Po pierwsze cman zdecyduj się czy wyprzedzanie w końcu jest dozwolone czynie. Bo najpierw piszesz ze nie, a za chwile że tak <myśli> no chyba ze ja coś nie tak czytam

No chyba (moja pierwsza wypowiedź w tym temacie):
cman napisał(a):Oczywiście, że omijanie czy wyprzedzanie wielu pojazdów, nawet za linią podwójną ciągłą (przejeżdżanie przez nią to inna sprawa) jest dozwolone, ale niestety nie wtedy, gdy któryś z tych pojazdów sygnalizuje zamiar zmiany kierunku jazdy.

A po drugie, to już Ci Khay wyjaśnił.


drill napisał(a):cman - nie uraz do Ciebie, a do Twojej postawy. Przykre jest, że mniemam dorosły człowiek nie potrafi logicznie myśleć i uważa, że dozwolone jest przekraczanie ciągłej linii pomimo braku takiego dopuszczenia w ustawie.

Znowu coś nie teges z rozumieniem? Gdzie ja napisałem, że przejeżdżanie linii podwójnej ciągłej jest dozwolone (oprócz oczywiście szczególnego przypadku z radiowozem blokującym pas ruchu)?

drill napisał(a):Wyimaginowana jazda pasem ruchu do jazdy przeciwnej, a następnie zjazd na swoją stronę, gdy ciągła się kończy jest już totalnym absurdem.

Owszem, co nie zmienia faktu, że zgodnym z przepisami dozwolona - czego nie możesz przeboleć.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez athlon » wtorek 20 października 2009, 17:00

khay tylko w zacytowanym przez ciebie wątpliwośc może budzić zwrot: "zawczasu i wyraźnie zasygnalizuje" Są to pojęcia względne i tu pojawia sie problem ich interpretacji.

Co do drugiego pytania, to skręt w lewo do posesji w moim rozumowaniu jest i zmianą kierunku i pasa ruchu, ale to na marginesie. A co do przejezdżania przez chodnik i uważania tam to chyba tylko ja myśle o tym że większość rowerzystów jeździ chodnikami i raczej głupotą by było im zajeżdżanie drogi poprzez przejezdzanie przez chodznik, więc w takich sytuacjach w odróznieniu chyba od niektórych osób upewniam sie czy coś nie śmiga tam tedy.

A co do zacytowanego fragmentu przez khaya to przyznam troszkę ze zszokowany jestem. Chyba nauczyłem się jeździć na starych zasadach i omineła mnie aktualizacjia :P Ale dla mnie idiotyczne jest włączanie kierunku i po 10 sekundach myk w lewo bez patrzenia w lusterka. ehh stara szkoła

P.S.

To już chyba wiem czemu Margo załapała mandat za kolizje :P
Avatar użytkownika
athlon
 
Posty: 1184
Dołączył(a): środa 05 sierpnia 2009, 01:20
Lokalizacja: Francja, St-Brieuc

Postprzez scorpio44 » wtorek 20 października 2009, 17:15

athlon napisał(a):skręt w lewo do posesji w moim rozumowaniu jest i zmianą kierunku i pasa ruchu, ale to na marginesie.

A czym się różni skręt do posesji od "zwykłego" skrętu w lewo na skrzyżowaniu? :shock: Skręt to skręt (czyli zmiana kierunku jazdy), a zmiana pasa ruchu to zmiana pasa ruchu. Te dwie rzeczy to zupełnie różne sprawy i nie występują one jednocześnie.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez drill » wtorek 20 października 2009, 19:31

cman - jeśli się jeszcze nie obraziłeś to odpowiem.
Zamysł prawa o ruchu drogowym jest taki, aby nie dopuszczać do sytuacji kolizyjnych. Zakaz wyprzedzania w pewnych warunkach właśnie spełnia ten warunek. Linie ciągłe nie są wymalowane ot tak sobie tylko niestety lub stety w określonym celu, aby nikt również i Ty nie odważył się na wyprzedzanie w miejscach potencjalnie niebezpiecznych. Dodatkowym obostrzeniem w czasie wyprzedzania jest przepis szczegółowy (nie wszędzie przecież są namalowane linie) o zakazie wyprzedzania przy dojeżdżaniu do wzniesienia czy na oznaczonych łukach drogi. Nie zmienia to jednak faktu, iż z konstrukcji przepisów wynika zakaz wyprzedzania również przy linii ciągłej. Nie dalej jak dzisiaj 25 latek wyprzedzał ciąg samochodów doprowadzając do śmiertelnego wypadku. Czy uważasz że linie te namalowane są dla jaj? Przecież jeśli czytają to młodzi kierowcy i jeśli zechcą Cię słuchać to będziesz winny tragedii. Jeśli napotkasz pojazd z przeciwka to jak schowasz się na swój pas skoro nie możesz tej linii przekraczać? Czy nawet w tym korku stworzonym przez kolizję na drodze, czy sądzisz, że będę miał obowiązek wpuścić Cię, jeśli z przeciwka będzie ktoś jechał? Otóż nie, gdyż to Ty w swojej naiwności dopuściłeś się złamania obowiązujących zasad i tylko Ty powinieneś odpowiadać za to.
Oczywiście teoretyzowałem z tym niewpuszczeniem, ale zdenerwowanie robi swoje, a tacy kierowcy jak Ty je potęgują.
drill
 
Posty: 176
Dołączył(a): sobota 08 sierpnia 2009, 14:32

Postprzez cman » wtorek 20 października 2009, 21:57

drill napisał(a):Nie zmienia to jednak faktu, iż z konstrukcji przepisów wynika zakaz wyprzedzania również przy linii ciągłej.

Z jakich?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez AgnieszkaWLKP » wtorek 20 października 2009, 23:32

Akurat w takim przypadku jestem na bieżąco :)
Akurat kilka dni temu miała miejsce podobna sytuacja, trochę w innych okolicznościach ale jednak bardzo podobnych.

Pewna pani chciała skręcić w lewo na skrzyżowaniu. Skręt był tylko w lewo i była podwójna ciągła przed i za skrzyżowaniem.
Pan jechał sobie za nią i zaczął wyprzedzać mimo podwójnej ciągłej.
No i stłuczka.
Przyjechała policja i wypisała mandat ...pani !! Za to, że nie spojrzała w lusterko i nie upewniła się, że może skręcać. Mało ważne było to, że linia była ciągła ...

A więc poldex0 Ty w tym przypadku jesteś tym panem, który wyprzedzał a więc niesłusznie wziąłeś winę na siebie.

ja bym twierdziła, że wina jest obustronna ale policja ewidentnie w tym przypadku wini osobę, która skręca
AgnieszkaWLKP
 
Posty: 19
Dołączył(a): czwartek 08 października 2009, 20:22

Postprzez Khay » środa 21 października 2009, 08:20

AgnieszkaWLKP napisał(a):Przyjechała policja i wypisała mandat ...pani !!


A pani, jak to durne cielę, przyjęła. Chyba, że ona sygnalizować zaczęła manewr, a nie zamiar (dość częste: hamulec, prędkość zerowa, skręt kierownicą, kierunkowskaz) - ale nie o tym raczej tu rozmawiamy.

Ja bym takiego mandatu nie przyjął. I co więcej, jestem niemal pewien, że policjanci musieliby się długo tłumaczyć z nieznajomości prawa przed sądem. Naturalnie, jeślibym ten manewr prawidłowo sygnalizował (kierunkowskaz, ustawienie się do lewej).

A to, że wielu pożal-się-Boże stróżów prawa zna te prawa na wyrywki, to już wiele razy o tym pisaliśmy i kwestia wielokrotnie była podnoszona, więc autorytetem w tej dziedzinie dla mnie są żadnym (jako zbiorowość). Nawet taki jeden niebieski na onecie sam nie wiedział, czy na mostach to wyprzedzać można, czy jednak nie. Żenada.

athlon - troszkę opacznie interpretujesz to, co tu piszemy. To, że prawo nie nakazuje wprost patrzeć w lusterko nie znaczy, że można tego nie robić. Zasada ograniczonego zaufania się często, niestety, włączyć musi przy takich manewrach jak skręty w lewo. I tu lusterko oczywiście się przydaje. Tylko, że na tej podstawie trudno uznać za winnego skręcającego. Jak wjedziesz na zielonym i ktoś Cię stuknie z boku (wjeżdżając na czerwieni) raczej nie będziesz brał winy na siebie, ne se pa?

Odnośnie tezy, że skręcanie zawiera się w pojęciu "zmiana pasa": gdyby tak było, to po co w przepisach pisać o sygnalizowaniu kierunkowskazem i tego, i tego? Starczyłoby napisać "sygnalizujta zmianę pasa" i już, wszyscy szczęśliwi... ;)

Pozdrawiam
Khay
Avatar użytkownika
Khay
 
Posty: 800
Dołączył(a): niedziela 20 kwietnia 2008, 21:54
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez kopan » środa 21 października 2009, 21:29

No tak - przepisów brak.
A to to fatamorgana:
Znak P-4 „linia podwójna ciągła” (rys. 2.2.1.10) stosuje
się w celu rozdzielenia przeciwnych kierunków
ruchu na odcinkach jezdni, na których należy wyeliminować
przejeżdżanie pojazdów na część jezdni przeznaczoną dla przeciwnego kierunku ruchu, niezalż-
nie od dopuszczalnej prędkości na drodze.


Tak że Cman z Cwaniakiem zostają wyeliminowani za wjechanie tam gdzie ich być nie powinno.
Avatar użytkownika
kopan
 
Posty: 1956
Dołączył(a): poniedziałek 09 sierpnia 2004, 18:59
Lokalizacja: Klikowa d. Tarnowa

Postprzez cwaniakzpekaesu » środa 21 października 2009, 22:03

Kopan, a co na jezdniach dwukierunkowych np. o 2-ch pasach ruchu?

ustawa prawo o ruchu drogowym
Art. 16. (...)
3. Kierujący pojazdem, korzystając z jezdni dwukierunkowej co najmniej o czterech pasach ruchu, jest obowiązany zajmować pas ruchu znajdujący się na prawej połowie jezdni.


A na przeciwny pas ruchu przejechałem w miejscu, gdzie nie było jeszcze linii podwójnej ciągłej - a więc tam, gdzie nie było zakazu?
Avatar użytkownika
cwaniakzpekaesu
 
Posty: 1153
Dołączył(a): czwartek 06 września 2007, 00:31
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez kopan » czwartek 22 października 2009, 20:26

Cwaniak

No zakazu przejeżdżania przez linię nie było bo i linii nie było – no to jak mógłby być zakaz jak linii nie było :wink:

Ale i tak zgodnie z tym co cytowałem jesteś wyeliminowany obojętnie skąd się tam wziąłeś.

A gdzie w przepisie pisze że linia eliminuje wyłącznie przejeżdżaczy linii a cw..... bokiem jadących nie dotyczy....
Możesz się tłumaczyć tak:
Panie ale jo z pola jade a że przejechać tej linii nie mogę to muszem zgodnie z przepisami pod prąd panie władzo. jo przepisy znom (ciut) i ani mi w głowie przejeżdżanie tej linii.
Przepisowi Art. 16.3 nic do uprawy pól.
Zgodnie z prawem znaki są ponad ten przepis.
Hmm chyba że znowu są jakieś przeskoki w hierarchii.
To co w ustawie najświetrze potem ....
Avatar użytkownika
kopan
 
Posty: 1956
Dołączył(a): poniedziałek 09 sierpnia 2004, 18:59
Lokalizacja: Klikowa d. Tarnowa

Postprzez cwaniakzpekaesu » czwartek 22 października 2009, 22:32

Kopan, nie pływaj, tylko ustosunkuj się do:


Art. 16. (...)
3. Kierujący pojazdem, korzystając z jezdni dwukierunkowej co najmniej o czterech pasach ruchu, jest obowiązany zajmować pas ruchu znajdujący się na prawej połowie jezdni.


Kopan, a co na jezdniach dwukierunkowych np. o 2-ch pasach ruchu?
Avatar użytkownika
cwaniakzpekaesu
 
Posty: 1153
Dołączył(a): czwartek 06 września 2007, 00:31
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez kopan » wtorek 27 października 2009, 19:51

Cwaniak.
A co ustawa ma do znaków jak zgodnie z art. 5.
Co sprzeczne z znakami należy nie stosować a stosować należy znaki.
Tak że ten zapis:
Art. 16. (...)
3. Kierujący pojazdem, korzystając z jezdni dwukierunkowej co najmniej o czterech pasach ruchu, jest obowiązany zajmować pas ruchu znajdujący się na prawej połowie jezdni.


jest niczym wobec podwójnej ciągłej.

Jeden pas w tę stronę trzy pasy w drugą stronę a wszystko przedzielone podwójną ciągłą.
I jak najbardziej może być bo podwójna ciągła i art. 5.

Chociaż według Ciebie będziesz zajmował pasy ruchu znajdujące się na prawej połowie jezdni.
Będziesz sobie jechał mając podwójną ciągłą po prawej pojazdu ale zgodnie z art. 16 tylko że nie zgodnie z pord.
Avatar użytkownika
kopan
 
Posty: 1956
Dołączył(a): poniedziałek 09 sierpnia 2004, 18:59
Lokalizacja: Klikowa d. Tarnowa

Postprzez cwaniakzpekaesu » środa 28 października 2009, 00:00

A to to fatamorgana:
Cytat:
Znak P-4 „linia podwójna ciągła” (rys. 2.2.1.10) stosuje
się w celu rozdzielenia przeciwnych kierunków
ruchu na odcinkach jezdni, na których należy wyeliminować
przejeżdżanie pojazdów na część jezdni przeznaczoną dla przeciwnego kierunku ruchu, niezalż-
nie od dopuszczalnej prędkości na drodze.


Kopan przytoczyłeś przepis stosowany w miejscach, gdzie należy wyeliminować przejeżdżanie na część jezdni przeznaczona dla kierunku przeciwnego.

Ale ja nie mam zamiaru wjeżdżać na tę część jezdni przez linie ciągła, tylko wcześniej - np. przez linie przerywaną. A to mi chyba wolno?

I jeżeli jestem już na tej części dla kierunku przeciwnego i pod warunkami:
1. poruszam się jezdnią dwukierunkową do maksymalnie 3-ch pasów ruchu
2. że wyprzedzam (omijam) jakiegoś zawalidrogę (np. poruszający się prawym pasem ruchu z prędkością patrolową radiowóz policji)
3. zachowam szczególną ostrożność, mam dostateczne miejsce, widoczność (itd. z przepisów o wyprzedzaniu)
4. nie najeżdżam/przejeżdżam przez linie ciągłą

to w trakcie omawianego wyprzedzania/omijania mogę Panom Policjantom puścić całuska :) bez narażania się na jakiekolwiek konsekwencje natury prawnej...

Czego nie mógłbym uczynić na jezdni dwukierunkowej co najmniej o czterech pasach ruchu... bo tu już jest bat (art. 16 ust. 3)

Daj coś mocniejszego, bo art. 16 mnie nie zabiłeś.
Avatar użytkownika
cwaniakzpekaesu
 
Posty: 1153
Dołączył(a): czwartek 06 września 2007, 00:31
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez drill » środa 28 października 2009, 00:42

Wytłumacz mi tylko w jaki sposób zamierzasz powrócić na swój pas nie przejeżdżając tej linii i nie narażając innych użytkowników na niebezpieczeństwo (rozumiem, że zamierzasz powrócić jak linia się skończy). Czy tylko ja mam wrażenie, że te linie malowane są w potencjalnie niebezpiecznych miejscach tj. np. przed wzniesieniem, na łukach drogi, przed skrzyżowaniem itd. Może jednak uważasz, że są one namalowane tylko po to, aby utrudniać nam manewr wyprzedzania i właściwie są zbędne. Powiedz jeszcze, że Ty tak jeździsz na co dzień.
drill
 
Posty: 176
Dołączył(a): sobota 08 sierpnia 2009, 14:32

Postprzez kopan » środa 28 października 2009, 07:35

Jak to Cię nie dobiło:
Jeden pas w tę stronę trzy pasy w drugą stronę a wszystko przedzielone podwójną ciągłą.
I jak najbardziej może być bo podwójna ciągła i art. 5.

Chociaż według Ciebie będziesz zajmował pasy ruchu znajdujące się na prawej połowie jezdni.
Będziesz sobie jechał mając podwójną ciągłą po prawej pojazdu ale zgodnie z art. 16.3 tylko że nie zgodnie z pord.


To nie ma możliwości dobicia Ciebie.
- oczywiście według twojego mniemania. :lol:
Avatar użytkownika
kopan
 
Posty: 1956
Dołączył(a): poniedziałek 09 sierpnia 2004, 18:59
Lokalizacja: Klikowa d. Tarnowa

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 53 gości
cron