Nigdy nie opuszczam skrzyżowania z C-12 z wewnętrznego pasa, gdyż jest to złamanie art 22.lith napisał(a):No właśnie to, że opuszczasz je często z wewnętrznego, więc przydałaby się gwarancja, że nikt tym zewnętrznym jechał nie będzie.
Jest to też bardzo niebezpieczne, gdyż mogę zajechać drogę komuś, kto będzie jechał w kierunku wskazanym na znaku C-12.
Są jak najbardziej z sensem. Zmienić pasa ruchu nie umiesz? Ja nawet na małych rondach nie mam z tym problemu.lith napisał(a): Możliwośc objechania takiego 'małego' ronda zewnetrznym i jeszcze konieczność ustępowania takiemu jak sobie ubzdura jazdę dalej niż zjazdem na wprost sprawia, ze takie ronda są zupełnie bez sensu.
Współczuję nieznajomości rozporządzenia. (Punkt 8.4.1)LeszkoII napisał(a):YYY? Współczuję trwania w samotności przy tak oryginalnych tezach.tomekkoz napisał(a):Kwadratowe skrzyżownia z C-12 są bezprawnie oznakowane.
LeszkoII napisał(a):Wokół tego placu musisz odbyć ruch w taki sposób, żebyś spoglądając przez lewe okno widział ratusz a przez prawe okno sklepy i chodniki. Tyle odnośnie dyspozycji C-12, która nie ma kompletnie nic wspólnego ani z dyspozycjami F-10/P-8x ani z Art. 22.2..
Wystarczy spojrzeć na znak C-12 żeby wiedzieć w jaki sposób mogę jechać po skrzyżowaniu.
Przeczytanie dyspozycji znaku o jeździe dookoła wyspy - w kierunku wskazanym na znaku dopełnia obrazu w jaki sposób odbywam tam ruch.