Co nas dzisiaj zdenerwowało na drodze

[TheBill]

Mistrzowie parkowania A raczej mistrzyni która opuszczając parking pozostawiła spory ślad na całej długości samochodu Chyba w formie noworocznego prezentu.

[lith]

http://youtu.be/gHgFXZ30BvU

[anglik26]

Zdenerwowałem się, ale nie do końca wiem, czy słusznie. Przełączka, skrzyżowanie z drogą jednojezdniową. Ja wyjeżdżam z jednojezdniowej i chcę skręcić na przełączce w lewo. Przełączka jest b wąska, na 2 auta. Ustawiłem się przy lewej krawędzi wyspy, w tym samym momencie kobitka skręcająca w lewo z tejże jezdni znalazła się na moim pasie. Nie mam pojęcia, skąd się tam wzięła, pojechała na zakładkę, ale czy mogła tam zrobić coś takiego? Chodzi o skrzyżowanie Franciszkańskiej z Inflancką w Łodzi, może koledzy łodzianie coś na ten temat powiedzą. Jadąc Franciszkańską skręcałem w lewo w Inflancką, kobieta skręcała w lewo jadąc Inflancka od strony Leclerca.Wiem, ze to nie temat o przełączkach, ale dzisiaj mogło się skończyć wypadkiem. Do niedawna były tam światła i problem nie istniał, ale od pewnego czasu jest tylko znak A 7. Czy źle zrobiłem, ze pojechałem krótkim łukiem przy wyspie? Czy powinienem był potraktować przełączkę jako przedłużenie mojego pasa i pojechać po prawej stronie? W Łodzi takich skrzyżowań jest więcej i tam jakoś problemów nigdy nie miałem, no ale tutaj jest ta kwestia, ze przełączka jest wąska, max 2 auta się miną. Strasznie mnie ta sytuacja męczy.

ps: wybaczcie, ze nie narysuję, ale naprawdę jestem kiepski w te klocki, wszystko tylko nie rysowanie:)

edit:
W tym wątku opisujemy jedynie swoje bieżące stresujące przeżycia na drodze. Nie komentujemy tu sytuacji opisanych przez innych forowiczów. lith

[daghda]

I weź tu jedź za takim...

[mk61]

Pani w Clio. Zaśnieżony parking, pani zajmuje miejsce i tak akurat właśnie, że jeszcze jeden samochód mógłby się zmieścić. Pani jednak zdecydowała się poprawić. Wycofała, wjechała ponownie i tym razem już dla drugiego auta miejsca zabrakło.

Patałachy, którzy nie uznają obecności lusterek na wyposażeniu samochodów. Wyjątkowo dużo dziś zmieniaczy pasów bez upewnienia się o możności tego manewru. To, że oni jadą powoli, to nie znaczy, że każdy samochód musi się wlec. Niektórzy wolą jechać jednak z maksymalną prędkością, na jaką pozwalają warunki, samochód i przepisy. A nie, z prędkością o połowę niższą, niż dozwolona.

[lith]

Zamarznięty zamek (otworzyć się udało, ale zamknąć się już nie chciały) + zagubiona skrobaczka do szyb. Na szczęście udało sie się po dobrych kilku minutach walki zamknąć od zewnątrz i wejść z prawej. O niczym innych nie marzyłem wychodząc w poniedziałek rano spóźniony z domu Czyli po zeszłorocznym parkowaniu w garażowcu powrót do białej rzeczywistości

[Nata]

Bardzo zdenerwował mnie dzisiaj kierowca, który wyprzedzał na przejściu (niekierowanym). Ruch na drodze niewielki, już z daleka widziałam pieszego, który zdecydowanym krokiem zbliżał się do przejścia, zaczęłam zwalniać zachowując szczególną ostrożność (do tego warunki drogowe były dość nieciekawe, sypał śnieg i o poślizg nietrudno), pieszy wszedł na przejście. Zatrzymałam się, a obok mnie z dużą prędkością przejechał jakiś kierowca i mało nie rozjechał pieszego. Na szczęście pieszy (młody chłopak) zdążył się zatrzymać. Parędziesiąt metrów dalej jechała policja, szkoda, że tego nie zauważyli i nie zareagowali.

Dodam jeszcze, że na kursie, podczas niemal każdej jazdy miałam analogiczne sytuacje. Jako piesza - również wielokrotnie. Do notorycznego braku kierunkowskazów i niezatrzymywania się na zielonej strzałce zdążyłam się już przyzwyczaić (nawet policja tak robi ), ale te sytuacje z przejściami przerażają mnie, to smutne jak wielu kierowców nie zważa na okolice przejść dla pieszych.

[marqo123]

Dzisiaj bardziej mnie wystraszyło niz zdenerwowało auto które jadąc z nad przeciwka pędził 60-70km/h po oblodzonej i wąskiej drodze.Nie chce wiedzieć jakie był by skutki gdy przy mijaniu ze mną wpadł w poślizg...

[RossoneriDevil]

Szukam miejsca do parkowania, kierunkowskaz prawy włączony i tocze się.....a za mną jakaś babka...do tej pory nie wiem czemu mnie nie wyprzedziła od razu...bo miała możliwość.....tylko jechała za mną jakiś czas...dopiero jak zaczynałem wjeżdżać na krawenżnik zdecydowała sie mnie wyprzedzić.....nie lubie jak ktoś za mną jedzie bardzo blisko....

[Henq]

Czarne volvo z panią za kierownicą.
Na skrzyżowaniu spokojnie czekam do skrętu w lewo, z naprzeciwka jedzie Volvo z kierunkiem w prawo i skręca, zajmując swój pas skrajny prawy, ja widząc to spokojnie skręcam w lewo zajmując lewy pas, po przejechaniu ok 300-500m (gdzie to zdążyłem się wyrównać z panią w czarnym volvo a nawet lekko wychylić przed nią) pas którym jechało czarne autko zaczyna się kończyć (śniegu akurat brak widoczne linie grube przerywane i strzałki tzw naprowadzające P-9) czarne volvo nic sobie z tego nie robiąc bez kierunku pcha się na mnie, ja po hamulcach i klaksonie, a reakcji w czarnym brak, pewno wyszła z założenia, że "kobiety mają zawsze pierwszeństwo" albo, uczono ją tak, że to jest jeszcze skrzyżowanie i ona skręcając w prawo ma pierwszeństwo. Szkoda mi było autka ale jak bym jechał innym rzęchem zmienił bym za free na nowsze.

[Mas74]

Piesi, nieoświetleni, zasuwający jezdnią (bo odśnieżona). Maszerują aż miło! (Niektórzy się lekko chwieją).
Szczyt był wczoraj. Dwóch takich po piwie dziarsko maszeruje sobie skrajem jezdni. Ślisko jak .... Sto metrów za nimi za włączonym fotoradarem patrol łapie na suszarkę na kaskadzie... Nóż się w kieszeni otwiera jak widzę tę "dbałość o bezpieczeństwo".

[Settem]

Piesi pchający się na pasy bez patrzenia na drogę!

[LeszkoII]

Denerwuje mnie notoryczny(zwłaszcza w zimie, kiedy na drogach pełno śniegu) brak wyobraźni kierowców! Mianowicie chodzi o wymijanie się na jezdni(mam taki zakręt), której przejezdność ograniczona jest śniegiem.
Ja się staram i prawie kołem strugam krawężnik a taki szanowny pani/pan, wygodnie a jakże, aczkolwiek bez wyobraźni jedzie sobie torem, jaki wynika z odśnieżenia odcinka jezdni. Masakra wrrrr

[Zonaimad]

Samochody pchające się na przejście dla pieszych bez patrzenia, czy idzie po nim człowiek.

[Henq]

Samochody pchające się na przejście dla pieszych bez patrzenia, czy idzie po nim człowiek.

Człokwieki pchające się w nocy na przejście w czarnym odzieniu bez patrzenia czy jedzie auto czy nie, bo mi się należy jestem na pasach
Nie ważne, że w zimie droga hamowania jest dłuższa nawet dla prędkości 20km/h
@zonaiman pozdrawiam