W zaistnialej sytuacji swoim wlasnym dzialeniem stworzyles sam sobie niebezpieczenstwo. W zyciu bym na to nie wpadl, ze mozna pchac sie na skrzyzowanie pomiedzy trzy pojazdy widzac, jaki cyrk jeden z nich wyprawia. Miales okolo 5 sekund na wykonanie prostej czynnosci aby pomimo zaistnialej sytuacji uniknac kolizji. Co innego, gdyby wyjechal Ci prosto przed "maske" i nie mialbys zadnej mozliwosci.
To tylko Twoja i z tego co pisales bardzo swiadomie podjeta decyzja, zeby znalezc sie w tym burdelu. Nikt Cie do tego nie zmusil.LeszkoII napisał(a): To była sytuacja nagła i nieprzewidywalna.
Co w tej sytuacji bylo naglego albo nieprzewidywalnego? Zawracal jak wariat lamiac jakieś pieć przepisow. Nagle i nieprzewidywalne by bylo, jakby zaczal sie do przepisow stosowac.
.....
LeszkoII napisał(a):Zawracający miał włączone stopy, co utwierdzało rowerzystę w przekonaniu...
A celem unikniecia wjechania srebrnemu w bagaznik mialby hamowac ze stopami wylaczonymi? Mam nadzieje, ze to tylko Twoje przekonanie, a nie rowerzysty.
.....
LeszkoII napisał(a):A doczekam się uzasadnienia, dlaczego "wprost przeciwnie!"?
Nie trzeba bylo czekac a czytac - wyjasnienie bylo w nastepnym zdaniu:
szymon1977 napisał(a):...zawracającego czarnego (co do którego zgodnie z art.4. nie możemy oczekiwać zachowania zgodnego z PoRD, bo właśnie zachowuje się niezgodnie z PoRD).