Moderatorzy: dylek, ella, klebek
przez mp0011 » wtorek 01 września 2015, 14:36
przez szerszon » wtorek 01 września 2015, 14:56
przez sankila » piątek 04 września 2015, 00:11
Nie, tylko niektórym miesza się obowiązek sygnalizowania zamiaru skrętu z sygnalizowaniem rozpoczęcia skrętu.mp0011 napisał(a):Odnoszę wrażenie, że zaczyna Wam się mieszać najechanie na tył pojazdu z zajechaniem drogi...
przez waw » poniedziałek 07 września 2015, 02:08
przez mp0011 » poniedziałek 07 września 2015, 12:17
przez mp0011 » poniedziałek 07 września 2015, 14:02
przez LeszkoII » poniedziałek 07 września 2015, 16:34
Kontrą do tej części Art. 27.1a, w której piszą o "innej części drogi", jest przepis o włączaniu się do ruchu. Pierwszeństwo wynikające z Art. 17.2. jest nadrzędne nad innymi ustawowymi regulacjami pierwszeństwa, co wynika ze zdroworozsądkowej analizy zachowań a częściowo nawet prawa zwyczajowego.mp0011 napisał(a):Pierwszy przypadek jest zgodny z art 27.1a. Jest tam mowa o "innej części drogi", co oznacza także chodnik, trawnik czy cokolwiek co znajduje się w pasie drogi.
Rowerzysta, nawet jako opiekun, nigdy nie może przejeżdżać przez PdP. Może przejechać obok, włączając się do ruchu.mp0011 napisał(a):Ma to takie uzasadnienie, że jakby ten rowerzysta jechał opiekując się dzieckiem na rowerze
Ten zakaz wjeżdżania bezpośrednio przed nadjeżdżający pojazd da się wyprowadzić z Art. 3 i nie jest to żadne naciąganie tegoż przepisu. Trudno żeby rowerzysta przejeżdżając przez jezdnię nie był zobowiązany zachować sz.o., skoro pieszy poruszający się sporo wolniej niz rower taką sz.o. musi zachować, co wyartykułowano wprost w przepisie szczegółowym.mp0011 napisał(a):Przepisy są więc analogiczne jak na przejściu dla pieszych, z wyjątkiem wykreślonego zakazu wjeżdżania przed pojazd.
Mylisz się. Pieszy posiada pierwszeństwo na przejściu dla pieszych o ile skorzysta z niego zgodnie z pozostałymi przepisami, np. nie stworzy zagrożenia b.r.d.mp0011 napisał(a):Tak więc, proszę o korektę jeśli się mylę - pieszy i rowerzysta ma pierwszeństwo przed tramwajem na przejściu/przejeździe i przy wchodzeniu/wjeżdżaniu, a pieszy dodatkowo ma zakaz wchodzenia bezpośrednio przed jadący tramwaj.
przez mp0011 » poniedziałek 07 września 2015, 18:08
przez LeszkoII » poniedziałek 07 września 2015, 20:53
mp0011 napisał(a):Skoro wszędzie rowerzysta opiekujący się dzieckiem ma prawo poruszać się jak pieszy, dlaczego nie przejściem...
Korzystanie z chodnika lub drogi dla pieszych przez kierującego rowerem jest dozwolone wyjątkowo, gdy:
1) opiekuje się on osobą w wieku do lat 10 kierującą rowerem;
7. Kierujący rowerem może jechać lewą stroną jezdni na zasadach określonych dla ruchu pieszych w przepisach art. 11 ust. 1–3, jeżeli opiekuje się on osobą kierującą rowerem w wieku do lat 10.
Rowerzysta wjeżdżający na PdR, nie posiada pierwszeństwa, chyba że pierwszeństwo to wynika z Art. 27.1a przy jednoczesnym braku włączania się do ruchu. Nie oczekuj przepisu, który mówi o tym, kiedy rowerzysta nie ma pierwszeństwa przed PdRmp0011 napisał(a):Kierujący są zobowiązani ustąpić rowerzystom na przejeździe i wjeżdżającym na przejazd, i dotyczy to także tramwajów. (Chyba że nie, poproszę o stosowny paragraf).
Czasem infrastruktura drogowa jest tak niefortunnie zaprojektowana, że nawet wjazd na PdR oznacza włączanie się do ruchu - np. ten kuriozalny przypadek (na szczęście już dawno pozbyto się tam C-13a)na jezdnię lub pobocze z drogi dla rowerów, z wyjątkiem wjazdu na przejazd dla rowerzystów lub pas ruchu dla rowerów;
Tramwaj raczej porusza się stabilną prędkością, więc zakładając że PdR przecina jakiś tramwaj znajdujący się bezpośrednio przed miejscem kolizyjnym, dałoby się bezpiecznie przejechać nawet 10m przed pojazdem szynowym - z odpowiednią dostosowaną prędkością (ale nie namawiam do takich eksperymentów!)mp0011 napisał(a):Oczywiście, nie na czerwonym świetle jak w tym przypadku. I oczywiście, trzeba umieć ocenić odległość od tramwaju, jego drogę hamowania itp.
No i to jest głupota kierujących, z której sobie nawet nie zdają sprawy. Przecież wystarczy zmniejszyć prędkość o 5 km/h żeby ten pojedynczy rowerzysta przejechał szerokość pojazdu w ułamku sekundy. W odniesieniu do pieszego, trzeba mu poświęcić więcej czasu i bardziej zdecydowanie zmniejszyć prędkość.mp0011 napisał(a):Niestety bardzo często jest tak, że kierowcy widząc rowerzystę zbliżającego się do przejazdu nie zwalniają, rowerzysta musi się zatrzymać - i stoi aż ktoś go łaskawie puści.
Nie mieszaj do PdR oznakowania drogi z pierwszeństwem D-1, bo utonieszmp0011 napisał(a):Proszę o wyjaśnienie, dlaczego rowerzyści mający pierwszeństwo mają ustępować kierowcom w takich sytuacjach. I zależy mi na takim paragrafie, który wprost dotyczy rowerzystów, a nie wszystkich.
przez mp0011 » poniedziałek 07 września 2015, 21:48
przez LeszkoII » poniedziałek 07 września 2015, 22:28
Pierwszeństwo ma rower znajdujący się na przejeździe, ale nie jest to takie extra oczywiste, bo pojazd szynowy ma pierwszeństwo nad pojazdem niezależnie z której strony nadjeżdża.mp0011 napisał(a):u jest przykład przejazdu przez tory, dość niebezpiecznego, bo taka szykana powoduje, że tramwaje jadą zza pleców. Jak ktoś nie zna drogi może się nadziać... Czyja będzie wtedy wina? Motorniczego, który ma znaki i widzi rowerzystę, czy rowerzysty, który nie ma żadnych znaków o zbliżającym się przejeździe za zakrętem?
Udziwnienia zapożyczone z Holandii, ale nie chcę wałkowac tego tematu na nowo od poczatku. Dopóki przepisy się radykalnie nie zmienią, ja zdania nie zmienię.mp0011 napisał(a):Przed niektórymi przejazdami na takich drogach DdR malują linie z trójkątów, przed innymi nie.
przez waw » środa 09 września 2015, 20:47
mp0011 napisał(a):Możliwości są dwie - albo rower ma pierwszeństwo, albo kierowca.
Przed niektórymi przejazdami na takich drogach DdR malują linie z trójkątów, przed innymi nie.
Czy można z tego wyciągnąć wniosek, że jeżeli nie ma tej linii to mam pierwszeństwo? Bo tak jest 99% tego niewielkiego odsetka... Jeżeli jest inaczej, po co są takie oznakowania?
przez mp0011 » czwartek 10 września 2015, 10:51
przez LeszkoII » czwartek 10 września 2015, 14:20
W takim razie to nie jest skrzyżowanie. Oznakowanie w tym miejscu jest błędne - zarówno poziome (P-13) jak i pionowe (D-1).mp0011 napisał(a):Kilka faktów o tym skrzyżowaniu:
- jest to droga wewnętrzna oraz jednocześnie strefa zamieszkania.
To co powiedzieli tylko umocniło mnie w przekonaniu, że drogówka nie jest dla mnie autorytetem. Zamiast mędrkować, powinni wlepić mandat zarządcy drogi i właścicielowi tego terenu.mp0011 napisał(a):Stwierdzili, że na drogach wewnętrznych wystarczą znaki poziome i nie trzeba ich powtarzać...
przez mp0011 » czwartek 10 września 2015, 15:06