ANKIETA O ZMIANIE KIERUNKU JAZDY.

[szerszon]

dpilch
Dlaczego sprowadzasz skręcanie do automatycznej zmiany kierunku jazdy ? Czytając ten wątek masz mnóstwo przykładów, ze pomimo fizycznego skręcenia nie zmieniasz kierunku jazdy.

[szerszon]

dpilch

Bo skręcić to właśnie zmienić kierunek jazdy.

Aha..to właściwie.. ile chcesz zakrętów gdzie skręcasz, a nie zmieniasz kierunku jazdy ?
Prę górskich serpentyn ?

To , że w PoRD nie ma definicji nie znaczy, że możesz bzdury wymyślać. Zajrzyj w końcu do słownika.

Chcesz powojować ?

Może ty nie zmieniasz. Ja zmieniam.

Pamiętaj tylko o kierunkowskazach na drodze krętej jak będziesz skręcał

[szerszon]

dpilch

Mówię ci zajrzyj w końcu do słownika i przekonaj się czy nie zmieniasz kierunku jazdy.

Na drodze obowiązuje PoRD a nie słownik
Oczekuję ,ze sygnalizujesz jazdę po każdym zakręcie, ponieważ wdług słownika skręcasz.

Ty też.

Nie sygnalizuję braku zmiany kierunku jazdy.
To je dobre...

[szerszon]

dpilch

Obowiązuje i PORD i słownik w zakresie znaczeń słów nie zdefiniowanych w PORD.
Polska język trudna język?

Z użycia spójnika równoważysz ustawę ze słownikiem...faktycznie polski jest trudnym językiem. Jesteś kolejnym , która nie ma pojęcia o użyciu tychże.
A wystarczy trochę pomyśleć i poczytać przepisy , a wyjdzie, że słownik nie jest tu za bardzo potrzebny...chyba tylko dla tych "co widzą"

Ja też nie.

Jak to nie ???? Przecież według słownika skręcasz... to zdecyduj się, bo juz nie wiem jakie jest twoje stanowisko..raz zmieniasz kierunek jazdy, a po chwili juz nie...sam nie wiesz czego chcesz...a pisałem..chcesz się włączyć do dyskusji..w pierwszej kolejności zdobądź minimum podstawowy poziom.

[szymon1977]

słownik nie jest tu za bardzo potrzebny...chyba tylko dla tych "co widzą"

Ale przecież czy to co widzę jest skręcaniem oceniam na podstawie wiedzy, którą posiadam. A więc, skoro w PoRD brak definicji skręcania czy to co widzę jest skręcaniem oceniam na podstawie wiedzy ogólnej, np. czy skręcaniem w lewo jest cały przejazd przez skrzyżowanie, czy może podczas tego przejazdu przez skrzyżowanie skręcam dwukrotnie w prawo. Moja dokonana na oko ocena jest zgodna ze SJP a PoRD jej w żaden sposób nie zaprzecza. A Waszą sa się potwierdzić chyba jedynie za pomocą Waszego zbiorowego widzimisię.
=====

Proszę o definicję skręcania, żebym wiedział, co wygląda na skręcanie. Zalecam podpieranie sie przepisami z PoRD.

Wobec braku definicji skręcania w PoRD stosuje się definicje ze SJP.

Wskaż mi, gdzie w "170-tce" występuje "przez skrzyżowanie"?

Nigdzie. Odpowiedz, czy strzałka umieszczona przed skrzyżowaniem informuje o kierunku jazdy przez skrzyżowanie czy przez coś innego?

Przecież tam o kierunku jazdy(zmianie kierunku jazdy) aka skręcaniu(w sensioe Art. 22) mowa.

Znów usiłujesz wcisnąć interpretacje PoRD opartą na własnej teorii jakoby skręcanie równało się zmianie kierunku jazdy i przejazdowi przez skrzyżowanie w jakimś tam kierunku...

1. Wykaż, że kierunek jazdy przez coś musi się równać skręceniu na tym czymś. Wykaż, że np. muszę resorakiem na piaskownicy skręcić w lewo aby przez tą piaskownicę przejechać w lewo... ups, ja już wykazałem, że wcale nie muszę.

2. Wykaż więc, że muszę samochodem na skrzyżowaniu skręcić w lewo aby przez to skrzyżowanie przejechać w lewo... ups, przejazd w lewo przez rondo pierścieniowe wykazuje, że wcale nie muszę, ba! nawet uniemożliwia mi to geometria i organizacja ruchu, która zmusza mnie do skręcenia w prawo zaraz po wjeździe i ponownego skręcenia w prawo przed zjazdem.

3. Wykaż więc, że pomimo, że przejeżdżając w lewo przez rondo pierścieniowe nie skręcam w lewo ani raz za to dwukrotnie skręcam w prawo to PoRD traktuje cały ten przejazd jako jedno skręcanie. Cały czas to obiecujesz, a dowodów brak.
-----

Staram się dyskutować merytorycznie - czyli o przepisach PoRD a nie o pojęciach z fizyki, geografii, ogólnych zasadach j. polskiego lub rozważaniach filozoficznych nt. "rzeczywistości".

Skoro w PoRD brak odmiennych definicji użytych pojęć należy je rozumieć tak, jak wynika to z wiedzy ogólnej. Twoje rozważania sprzeczne z wiedzą ogólną a przez PoRD w żaden sposób nie potwierdzone mają tyle samo z merytoryką wspólnego co z wiedzą ogólną. Czyli nic.

[szerszon]

dpilch

No cóż, jakbym sam powymyślał sobie znaczenia różnych terminów i zwrotów, też pewnie nie musiałbym korzystać ani ze słownika ani z pord. Dokładnie jak ty.

Tu nie ma nic do wymyslania. Wynika to z poszczególnych przepisów artykułów i paragrafów, które wystarczy tylko przeczytać.
Dlatego mam poważne watpliwości, kto tu z czego nie korzysta.

Jak zmieniam kierunek jazdy to sygnalizuję, jak nie zmieniam to nie sygnalizuję. POLECAM.

Bardzo dobrze. Tylko podobno skręcasz to sygnalizujesz..a na zakręcie niewątpliwie skręcasz. Jesli nie wierzysz to przyczep sobie do kierownicy kawałek taśmy i obserwuj

[LeszkoII]

Ostatecznie zagłosowałem na TAK, gdyż ta odpowiedź jest najbliższa prawdy.

Wykaż, że kierunek jazdy

Wykaż więc, że muszę

Wykaż więc, że pomimo, że

Nie będę robił tego więcej razy, szkoda mi czasu na powielanie treści. Przypomnę tylko, że łącznie dostałeś na tacy chyba ponad 10 konkretnych przepisów w różnych wątkach. Nie potrafiłeś w poważny(tu nie chodzi o minę Ahonena) sposób odnieść się do żadnego z nich. W gruncie rzeczy zadawałeś wciąż te same pytania, po czym pisałeś "udowodnij" lub "wykaż"(kilka razy w jednym poście - patrz powyższe cytaty), co robisz po dziś dzień. Życzę powodzenia w w poprawnym używaniu SJP Nie dam się zniżyć do twojego poziomu dyskusji a nasze wypisy niech ocenią inni(nie mam tu na myśli klonów różnej maści).
Nie traktuj tego posta jako pożegnanie, lecz jako swego rodzaju protest

[papadrive]

1. Wykaż, że kierunek jazdy przez coś musi się równać skręceniu na tym czymś. Wykaż, że np. muszę resorakiem na piaskownicy skręcić w lewo aby przez tą piaskownicę przejechać w lewo... ups, ja już wykazałem, że wcale nie muszę.

2. Wykaż więc, że muszę samochodem na skrzyżowaniu skręcić w lewo aby przez to skrzyżowanie przejechać w lewo... ups, przejazd w lewo przez rondo pierścieniowe wykazuje, że wcale nie muszę, ba! nawet uniemożliwia mi to geometria i organizacja ruchu, która zmusza mnie do skręcenia w prawo zaraz po wjeździe i ponownego skręcenia w prawo przed zjazdem.

3. Wykaż więc, że pomimo, że przejeżdżając w lewo przez rondo pierścieniowe nie skręcam w lewo ani raz za to dwukrotnie skręcam w prawo to PoRD traktuje cały ten przejazd jako jedno skręcanie. Cały czas to obiecujesz, a dowodów brak.

Rzadko się odzywam, ale nie mogłem się powstrzymać.
1. Nie musisz resoraka babrać w piasku. Wystarczy, że go przerzucisz przez piaskownicę.
2. Tyle lat jeżdżę i nie wiedziałem, że aby pojechać w lewo, trzeba skręcić w prawo...eeeh. Człowiek uczy się całe życie.
3. Spróbowałem tak zrobić, jak proponujesz i skręciłem dwa razy w prawo na rondzie. Q..wa, o mały włos nie trzasnąłem w latarnię. Dobrze, że na chodniku nie było nikogo.
.



.

[szerszon]

a wyniki ankiety sa jednoznaczne

[szymon1977]

Wyniki ankiety swoje, Wy swoje, a rzeczywistość swoje.
-----

Przypomnę tylko, że łącznie dostałeś na tacy chyba ponad 10 konkretnych przepisów w różnych wątkach.

I z żadnego z nich ani z ich połączenia nie wynika, że Ustawodawca pisząc skręcanie miał na myśli cały przejazd przez skrzyżowanie w jakimś tam kierunku a nie jego część, podczas której faktycznie skręcanie ma miejsce.

W gruncie rzeczy zadawałeś wciąż te same pytania, po czym pisałeś "udowodnij" lub "wykaż"

Na moje pytania nadal odpowiedzi brak. Zwłaszcza na podstawowe:
1. Po czym wnosisz, że Ustawodawca pisząc skręcanie miał na myśli cały przejazd przez skrzyżowanie w jakimś tam kierunku a nie jego część, podczas której faktycznie skręcanie ma miejsce?
2. Po czym wnosisz, że słowo skręcanie zostało w PoRD użyte niezgodnie ze znaczeniem ogólnym skoro brak jego odmiennej definicji w PoRD?
Jak na razie to wszystko co wnosisz do dyskusji, wnosisz bezpodstawnie.
-----

Tyle lat jeżdżę i nie wiedziałem, że aby pojechać w lewo, trzeba skręcić w prawo...eeeh. Człowiek uczy się całe życie.

Jak się jeszcze trochę douczysz to odpowiedz na pytanie: czy można przez coś przejechać np. w prawo skręcając na tym czymś trzykrotnie w lewo? Być może PoRD takiego przejazdu przez skrzyżowanie zabrania, albo uniemożliwia go geometria i organizacja ruchu na skrzyżowania, ale na razie nie o to pytam.

[szerszon]

szymon1977

Wyniki ankiety swoje, Wy swoje, a rzeczywistość swoje.

Jaka rzeczywistość ? Wirtualna ?

I z żadnego z nich ani z ich połączenia nie wynika, że Ustawodawca pisząc skręcanie miał na myśli cały przejazd przez skrzyżowanie w jakimś tam kierunku a nie jego część, podczas której faktycznie skręcanie ma miejsce.

Tobie nie wynika tez nie wynika, ze miałoby sie sygnalizować każdy ruch kierownicą. Także nie wynika ,że F-10 miałoby obowiązywactylko do skrzyżowania, a tobie wynika. Nigdzie też nie wynika, ze jadąc cały czas ta samą droga trzeba coś sygnalizować.A tobie wynika

1. Po czym wnosisz, że Ustawodawca pisząc skręcanie miał na myśli cały przejazd przez skrzyżowanie w jakimś tam kierunku a nie jego część, podczas której faktycznie skręcanie ma miejsce?

Bo faktycznie nie ma nigdzie dzielenia manewru. jesli jest to udowodnij i wykaż.

2. Po czym wnosisz, że słowo skręcanie zostało w PoRD użyte niezgodnie ze znaczeniem ogólnym skoro brak jego odmiennej definicji w PoRD?

A możesz udowodnić i wykazać, że należy stosować tylko i wyłącznie rzeczywista interpretację słownikową ?

czy można przez coś przejechać np. w prawo skręcając na tym czymś trzykrotnie w lewo?

Argumentacja buszmena Można zmienić kierunek jazdy w prawo kręcąc kierownica w lewo
czyli znowu piszesz mgliście, by w razie czego napisać, że bezpośrednio nie napisałeś.
====================================================

a wyniki ankiety sa jednoznaczne

A ty jeszcze cwelu stąd nie wyleciałes za to co zrobiłeś?

A co zrobiłem ? Jestem szczerze zainteresowany... na razie fajnie mi sie pisze o stosowaniu przez ciebie sygnalizacji na drodze krętej.
tak myślałem , aby za twoje obelgi pobawić się z namierzeniem ciebie i zrobieniem ci kuku, ale doszedłem do wniosku, ze nie ma sensu szarpać sie z takim indywiduum.
pasuje jak ulał do ciebie stwierdzenie byłego premiera na pewnej komisji śledczej, i późniejsze jego sprostowanie.

[lith]

szerszon, czy nie szerszon, ktoś ankietę ostro przekręcił i tyle. I nie wiem co w tym śmiesznego.

[papadrive]

Tyle lat jeżdżę i nie wiedziałem, że aby pojechać w lewo, trzeba skręcić w prawo...eeeh. Człowiek uczy się całe życie.

Jak się jeszcze trochę douczysz to odpowiedz na pytanie: czy można przez coś przejechać np. w prawo skręcając na tym czymś trzykrotnie w lewo? Być może PoRD takiego przejazdu przez skrzyżowanie zabrania, albo uniemożliwia go geometria i organizacja ruchu na skrzyżowania, ale na razie nie o to pytam.

W Monty Pythonie było Ministerstwo Dziwnych Kroków. Tobie proponuję założyć niedzielną szkółkę jazdy, w której uczyłbyś dziwnych manewrów.
Najpierw proponowałeś, chcącym jechać na skrzyżowaniu w lewo, dwukrotne skręcania w prawo, a teraz, aby pojechać w prawo, polecasz skręcanie w lewo i to trzykrotne.
A co radzisz przy jeździe na wprost? Może odwrócić auto i przejechać tyłem?
Rozumiem, że to był tylko żart, Szymonie?

[LeszkoII]

^^ ja tylko dodam, że dzielić manewr zmiany kierunku ... (celowo nie napisałem - czego) teoretycznie można w nieskończoność, poprzez różniczkowanie Więc tak do końca nie ograniczyłbym się do 2-krotnego lub 3-krotnego skręcania na skrzyżowaniu, co jest oczywiście nonsensem.

[lith]

Jeśli cały czas skręcamy to jest nonsensem. Ale jeśli skręcamy, jedziemy kawałek prosto, może między czasie np. zmieniamy pas, albo czekamy na światłach i znowu skręcamy to nie widzę żadnego powodu, żeby to na siłę łączyć tyko dlatego, ze jesteśmy cały czas w obrębie jednego skrzyżowania.